tag:blogger.com,1999:blog-44205948639885528442024-03-08T15:19:08.269-08:00Dark Angel - Liam PayneYou say you're a good girl But I know you would girl 'Cause you've been telling me all night With your, little white lies, little white lies With your, little white lies, little white lies...Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/01789886782706055972noreply@blogger.comBlogger27125tag:blogger.com,1999:blog-4420594863988552844.post-19865530605763358312014-09-06T15:39:00.003-07:002014-09-06T15:39:40.071-07:0022. Nadzieja<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">~ Liam’s P.O.V ~<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Po pół godzinie ochłonąłem. Musiałem to wszystko przemyśleć
na spokojnie. Jednocześnie podziwiałem Patt za to wszystko po tym, co się stało
z Dragonem, lecz… no kurwa, bałem się o nią. Byłem jej chłopakiem, który za
nadto ją kochał. Chciałem by była bezpieczna, a jej walka z żoną Peterenko mi w
tym nie pomagała. Do mojej i jej walki zostało bardzo nie wiele czasu, a Patt
ostatni raz trenowała przed walką z Friday. Minęło dość sporo czasu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Ale jakim ja był chłopakiem, gdybym nie wierzył w
umiejętności własnej ukochanej? Na ringu wkraczała w nią zupełnie inna osoba…
Jakbym widział lwa w trakcie polowania. <o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Seksownego lwa. <o:p></o:p></span></i><br />
<i><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Odrywając wzrok od białego widoku za oknem, pokierowałem się
do swojego pokoju. Nie chciałem zostawiać Patt samej. Może i byłem na nią
trochę zły, ale pragnąłem jej. Nie widziałem jej sporo czasu, choć to było
tylko kilka dni. Musiałem uszanować jej decyzję.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Wszedłem do swojego pokoju, gdzie Patt leżała na moim łóżku
i pisała coś na telefonie, albo przynajmniej próbowała, bo co chwilę wzdychała
wnerwiona. <o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tu nie ma zasięgu – odezwałem się, przez co od razu
oderwała wzrok od sprzętu i przeniosła go na mnie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To dlatego Facebook nie działał – wydymała zabawnie wargi
i poklepała miejsce obok siebie. Położyłem się niemal od razu tuż przy niej, a
ona olewając telefon wtuliła się w mój bok, mocno się do niego przyciskając. –
Tęskniłam za Tobą – szepnęła w mój tors. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ja również – cmoknąłem ją w czubek głowy. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Przepraszam, że tak dowiedziałeś się o walce, a nie
inaczej… <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie przepraszaj – przerwałem jej w połowie zdania. – To ja
zareagowałem zbyt ostro. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie pamiętasz jak ja zareagowałam na wieść o Twojej walce?
– spojrzała na mnie lekko rozbawiona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Pamiętam – pokiwałem głową. – Ale nie mówmy o tym. Jesteś
tu ze mną. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tak, jestem – westchnęła, biorąc moją rękę i wplątała w
nią swoje palce. – To się liczy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- My – mruknąłem, spoglądając na nią i ściskając nasze
dłonie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- My – powtórzyła moje słowa. – Nigdy tak bardzo za nikim
nie tęskniłam, jak za Tobą, Liam. Teraz gdy Duke’a już nie ma, mam tylko
Ciebie, chłopaków i rodziców. Lecz ich widzę raptem kilka razy do roku, więc
jesteście dla nie wszystkim, a ty, szczególnie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Mogę to samo powiedzieć o Tobie – odparłem uśmiechając się
lekko. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jak Ci idą treningi? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Właśnie mi w nim przeszkadzasz, ale jakaś mała przerwa mi
się w końcu przyda. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Dlaczego? Właśnie musisz jak najwięcej trenować –
dziewczyna siadła na mnie ze złośliwym uśmieszkiem. Moje ciało od razu na nią
zareagowało w ten podniecający sposób. Przyjrzałem się swojej dziewczynie
uważnie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wypiękniałaś mi, skarbie – mówię, głaszcząc jej prawy
policzek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Minęło kilka dni – położyła swoje drobne dłonie na moim
golfie i powoli zaczęła go podwijać do góry. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To za wiele – mój głos jest niski i zdradza, jak się w tej
chwili czuję. Na chwilę miedzy nami zapadła cisza. Tylko wpatrywaliśmy się w
siebie, wymieniając tęskne spojrzenia. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Kochajmy się– rzekła, a jej oczy rozbłysły. W jednej
chwili przyciągnąłem ją do siebie i złączyłem nasze usta w długim i wymagającym
pocałunku, przez które przeszedł po jej ciele głęboki dreszcz. Objąłem ją
rękoma w dole pleców i zdjąłem z niej gruby sweter, zostawiając w białym
koronkowym podkoszulku, który minutę później wylądował obok swetra. Zepchnąłem
ją z siebie i rzuciłem na łóżko, znajdując się między jej nogami. Z uśmiechem
obdarowywałem jej szyję mokrymi pocałunkami. W końcu przyssałem się do jej
czułego punktu, na co z jej ust wyleciał głośny jęk i zaszamotała się
delikatnie pode mną. Jej ręce pozbyły się mojego golfu i dłonie wpiły się w
barki, zaciskając za każdym razem gdy mocniej pieściłem ją ustami. Po paru
minutach ciągłego całowania jej dekoltu, przeniosłem się na jej usta,
delikatnie łącząc ze swoimi. Dłońmi ściskałem mocno jej piersi, a gdy i
pocałunek robił się co raz namiętniejszy, ugniatałem jej skarby mocniej, a Patt
sapała w moje usta donośniej. Rozpiąłem jej stanik i zsunąłem z ramion,
uwalniając jej biust na światło dzienne. Pocałowałem każdą z nich kilka razy w
sutek i swoimi wargami jeździłem po jej brzuszu, do krawędzi jej rurek.
Odpiąłem ich guzik szybko i zsunąłem wraz z figami z jej nóg. Nie pozostając mi
dłużna też szybko pozbyła się moich spodni, a bokserek pozbyła się powoli,
wręcz wkurwiająco powoli.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie drażnij się ze mną – warknąłem, przytulając ją do
siebie. Leżeliśmy całkiem nadzy, spleceni w ścisłym uścisku i pieszcząc się
lekko, pobudzając siebie nawzajem. Patt oplotła mnie nogami i przycisnęła swoje
krocze do mojego i ocierając się o nie. Jęczała przy tym z rozkoszą, ja z
resztą też. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Proszę… - stękała, jeżdżąc rękoma po moich spoconych
ramionach. Odbieranie jej przyjemności było grzechem. Ręką sięgnąłem po małą
paczuszkę, która leżała w szafce tuż obok łóżka i jej zawartość nałożyłem na
członka. Pierw lecz oblizałem swoje dwa palce prawej dłoni, które wylądowały na
łechtaczce, pieszcząc ją i doprowadzając do szału. Patt zatopiła zęby w moim
barku, by powstrzymać głośne jęki. Nie minęło kilka chwil, a jej wilgoć pokryły
moje palce, którą rozprowadzałem po całej jej kobiecości i czasami nagradzając ją
tym, że wpychałem je do środka. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jesteś już gotowa… - powiedziałem z aprobatą i trochę się
podniosłem, by nadstawić się swoim członkiem przed jej mokre wejście i wszedłem
w nią mocno, do samego końca. Dziewczyna wygięła się pode mną w łuk, ponownie
mnie gryząc. – Jesteś dzisiaj wyjątkowo łakomna – szepczę, pchając w nią na
początku powoli, dotykając jej gładkich i delikatnych uda, obwiązując je sobie
wokół pasa. – Podoba Ci się? – spytałem, lekko dysząc i płynnie się w niej
poruszając. Przy każdym takim pchnięciu twarz Patt wykrzywiała się w rozkoszy,
a jej uda ściślej zaciskały się wokół moich bioder. Pokiwała gorączkowo głową,
wychodząc biodrami naprzeciw moim. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jezu, Liam, tak bardzo Cię kocham – wyjęczała, całując mnie
zapamiętale i podnosząc się trochę do góry.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ja Ciebie też, maleńka… - mruczę w jej napuchnięte usta,
czując jak jej ściany zaciskając się wokół mojego członka. – Mm… robisz się
ciasna… jak ja za tym tęskniłem – stęknąłem, waląc w jej czuły punkt, przez co
jej usta rozszerzyły się szeroko i doszła, niemal krzycząc z rozkoszy. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Liam – zaszlochała w moje ramię, zastygając w bezruchu,
przez co ja mogłem dobiec do swojego szczytu. Stękając wbiłem się w nią ostatni
raz i popatrzyłem na dziewczynę otumaniony orgazmem. Patt miała zamknięte oczy
i przygryzała dolną wargę. <o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Wtedy zdałem sobie sprawę, że nie mogłem bez niej żyć. Była
dla mnie wszystkim i za wszelką cenę musiała być <i>przy mnie. </i><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i>~ Patricia’s P.O.V ~</i><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To było coś… innego – stwierdziłam, wtulona w Liama, gdy
siedzieliśmy razem w ciasnej wannie. Leżałam na jego klatce, pomiędzy nogami, a
on jeździł dłońmi po moich udach. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To znaczy? – zapytał zaciekawiony. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To było… tak intensywne… miałam ochotę eksplodować – mówię
i się rumienię, że jestem z nim aż tak szczera. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie kochaliśmy się sporo czasu, miałaś prawo – zaśmialiśmy
się cicho, przez co woda wokół nas się poruszyła. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nigdy już mnie nie zostawiaj, Liam – szepczę, kładąc głowę
na jego klatce, a on całuje jej czubek. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nigdy – mówi, a ja drżę. Nigdy… Czy tak miało być? Czy
miałam być jego już na zawsze? I miał mnie nigdy nie opuścić? – Ale od jutra
koniec zabawy, kochanie. Zaczynamy ciężkie treningi. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- We dwoje zawsze będzie raźniej, czyż nie? – popatrzyłam na
niego z uśmiechem, a on w odpowiedzi mnie krótko pocałował i pokiwał głową. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Gdy wrócimy do Denver od razu zabieram Cię na randkę, bo
bardzo zaniedbałem swoje obowiązki chłopaka. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie, nie. Jest idealnie – parsknęłam śmiechem. – Nigdy nie
czułam się lepiej. Uwielbiam takie dni, choć jesteśmy w Rosji. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tak, widok Rosji wszystko psuje – wyczułam, że wywrócił
oczami, a ja ziewnęłam głośno. – Śpiąca? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nawet bardzo – skinęłam głową. – Ta podróż i seks mnie
wykończyły – przyznałam, przymykając oczy. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To wychodźmy. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">I tak zrobiliśmy. Kilka minut później już leżeliśmy w łóżku,
okryci po brodę kołdrą i puchowym kocem, gdyż było bardzo zimno. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Czemu musi być tutaj tak zimno? – spytałam go cicho,
zwijając w kłębek tuż przy nim, a on ściśle objął mnie ramieniem. Sam spał w
dresach i koszulce, czego zazwyczaj nie robił.<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">To nie Denver,
idiotko, tylko pierdolona Moskwa! Stolica jebanego chłodu!<o:p></o:p></span></i><br />
<i><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Byłem tak zdesperowany, że poprosiłem o najgorsze rzeczy.
W tym dom bez ogrzewania – mówi sennie, na co ja się śmieję.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Geniusz – prychnęłam, a on z uśmiechem musnął skroń swoimi
wargami. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Zdecydowanie wolę Cię, gdy krzyczysz moje imię –
stwierdził, a moje policzki od razu przybrały kolor purpury. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Chyba jednak pójdę spać – ponownie ziewam i czuję jak
lekki ciężar przymyka moje powieki. – Dobranoc, Li.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Dobranoc, maleńka – mruczy, a ja kilka minut później
słuchając bicia jego serca, jestem daleko od Moskwy będąc w swoim pięknym
świecie u boku Liam’a. </span><o:p></o:p><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://31.media.tumblr.com/5d849eb786e53ac6ffa753588219d215/tumblr_n2j6ztO63l1t3phzyo1_400.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="225" src="https://31.media.tumblr.com/5d849eb786e53ac6ffa753588219d215/tumblr_n2j6ztO63l1t3phzyo1_400.gif" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">************************</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Kolejny powrót xD Witam z powrotem z 18 + XD Przepraszam, że tak długo nic nie dodawałam, ale... brakowało mi weny i nie ma co ściemniać XD Postaram się niedługo dodać kolejny rozdział, a póki co zapraszam :</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><a href="http://cityofdeathfanfiction.blogspot.com/"><b>CITY OF DEATH</b></a></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><a href="http://dearlyangelbadhoran.blogspot.com/"><b>DEADLY ANGEL</b></a></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>28 komentarzy</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>Nowy rozdział!! :* <3</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Komentujcie <3</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: right;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Mrs.Payne</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/01789886782706055972noreply@blogger.com46tag:blogger.com,1999:blog-4420594863988552844.post-3758897596339727072014-08-19T00:36:00.001-07:002014-08-19T02:48:48.424-07:0021. Tęsknota<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: large;">~ Liam’s P.O.V ~<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Nie wierzyłem własnym oczom. Myślałem, że z tęsknoty za Patt
mam przewidzenia, ale ona naprawdę tam stała. Cała zarumieniona od zimna,
przytulała do siebie swoją torbę podróżną i nadal była tak samo piękna, jaką
ostatni raz ją widziałem… lecz coś się w niej zmieniło… po jej pięknym
brązowych włosach nie było nawet śladu. W tamtej chwili miałem przed oczami
miałem boską blondynkę o cerze ton ciemniejszej. Tiffany za pewne zaciągnęła ją
na plaże po lekcjach, aby o mnie nie myślała. Opalona blond wersja mojej
dziewczyny była jeszcze bardziej seksowniejsza, od tej brązowej. <o:p></o:p></span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Zdezorientowany nie spuszczając z niej swojego wzroku,
zszedłem po schodach i nie zważając na śnieg po kolana, przedzierałem się przez
masę śniegu, by jak najszybciej znaleźć się przy niej. Patt również zaczęła to
robić, tyle, że szybciej i z większą gracją. Nawet zziębnięta i drżąca z zimna
wyglądała cudownie i pociągająco. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Po jakiejś minucie w końcu staliśmy przed sobą na tyle
blisko, że mogłem jej dotknąć, a po zrobieniu jeszcze jednego lub dwóch kroków,
pocałować, lecz tego nie zrobiłem. Coś w duchu mówiło mi, żebym to ja jej dał
wolną rękę i sama zaczęła. Też tak zrobiłem i parzyłem na nią, a ona na mnie.
Gdyby nie to, że było minus dwadzieścia stopni i śnieg do kolan, mógłbym tak na
nią spoglądać cały czas, ale po kilku sekundach poczułem zimno docierające do
mojego ciała. <o:p></o:p></span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ja… Nie mogłam dłużej wytrzymać bez Ciebie, Liam – jej
głos przerwał niezręczną, pełną napięcia ciszę. Był on zachrypnięty i stłumiony
przez wiejący między nami mocny wiatr. – Tęskniłam – jej oczy zrobiły się
szkliste. Cholera, nie chciałem, żeby płakała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ja również – odparłem, podchodząc do niej jeszcze bliżej.
Jak na znak, Patt przytuliła się do mnie mocno, cicho pochlipując. Obwiązałem
ją mocno ramionami i już nie chciałem puszczać. Bardzo brakowało mi jej osoby i
dotyku. Mimo chłodu, który panował wokół nas, Patt była ciepła. Z uśmiechem
dotknąłem jej miękkich i puszystych włosów. – Moja blondi – Patt zachichotała i
spojrzała na mnie, dotykając moją twarz bladą dłonią.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Zarosłeś mi, skarbie – wychrypiała, uśmiechając się
delikatnie i sunęło palcami po moim zaroście. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- W zaroście jest mi cieplej – również się uśmiechnąłem i
cmoknąłem ją w czubek głowy. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- I wyglądasz dużo przystojniej – stwierdziła, śmiejąc się
pod nosem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Och, czyli wcześniej nie byłem przystojny? Uraziłaś mnie,
kochanie – ponownie się zaśmialiśmy, co nas rozgrzewało i ponownie zamilkliśmy.
<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Rozmawiał ze mną Bogdanov… - zaczęła Patt, odrywając się
ode mnie. – Mówił mi, że trenujesz, aż za dużo i się o Ciebie martwi. Ja
również…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ale? – zmarszczyłem brwi, uśmiechając się kwaśno.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ale nie jestem tu z jedynego powodu, Liam – po jej twarzy
przebiegł cień niepokoju.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Dlaczego? Coś się stało, kiedy mnie nie było? Ktoś coś Ci
zrobił? – dopytywałem ją, a ona już w połowie zdania kręciła głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie, to coś zupełnie innego. Poza tym, chyba w kwestii
samoobrony poradziłabym sobie bez problemu, bo uczyłam się od mistrza –
uśmiechnąłem się jeszcze szerzej. – Pogadajmy o tym w domu, dobrze? Bo
podejrzewam, że kolejne minuty w tym pieprzonym mrozie mnie zabiją.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jak ja tęskniłem za Twoim nie wyparzonym językiem – mówię,
po czym pochylam się nad nią, a ona z uśmiechem staje na palcach i całuje moje
zziębnięte usta, które czekały na nią przez prawie zajebany tydzień. Przyciągnąłem
ją do siebie z powrotem i ponowiłem pieszczotę jeszcze mocniej i gwałtowniej.
Patt zachichotała i zarzuciła mi ręce na szyję, nie odpuszczając moim wargom
nawet na chwilę. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Kocham Cię, Liam – szepnęła w moje usta, na chwilę
przestając je całować i patrzyła głęboko w moje oczy. – Jedną mi bliską osobę
już straciłam, nie chcę teraz stracić i Ciebie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie stracisz, obiecuję Ci to – powiedziałem z
przekonaniem. – I głęboko myślałem nad tym i prawdopodobnie będzie to moja
ostatnia walka na jakiś czas.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Rezygnujesz z boksu? -
zdziwiła się. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Chcę od tego wszystkiego odpocząć. Zbyt wiele rzeczy
wydarzyło się w ostatnim czasie, poza tym mam jeszcze studia i… Ciebie, Patt –
pogłaskałem ją po twarzy. – Kocham Cię i nie chcę, by coś stawało nam na
drodze. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ale nie możesz przeze mnie rezygnować z czegoś, na co
pracowałeś całe życie. To nie fair.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Osiągnąłem już wszystko, co chciałem. A ty… jesteś moją
największą nagrodą, jaką mogłem zdobyć – rzekłem z uśmiechem, a w jej oczach
znów zaświeciły łzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- I jak Cię tu nie kochać, Panie Payne? – zaśmiała się
uroczo, wtulając w klatkę piersiową. – Tak bardzo Cię kocham, Liam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie równie mocno, co ja, skarbie – otuliłem ją swoimi
ramionami i powoli zaczęliśmy kierować się ku domowi, przed którym stali
chłopacy z Bogdanovem i wyglądali na rozbawionych. Wtedy mnie oświeciło…
Bogdanov przez cały ranek chodził jakby wziął dużą ilość trawy… chłopacy też...
– To oni wszystko zaplanowali, prawda Patt? – spojrzałem na swoją dziewczynę, a
ona w odpowiedzi delikatnie się uśmiechnęła. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Poniekąd – przyznała. – Wczoraj rano do mnie zadzwonili,
że zarezerwowali mi lot na siedemnastą do Moskwy. To wiesz, spakowałam
najwięcej jak się dało i jestem – po jej tonie wyczułem, że nie mówi mi wszystkiego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A jaki jest prawdziwy powód? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- To nie jest rozmowa na teraz, Liam – powiedziała,
poważniejąc. Moja ciekawość była nieznośna. Dlaczego Patt aż tak bardzo bała
się mi wyznać, dlaczego się tu zjawiła? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Co przede mną ukrywała? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">***<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Serio? Blond? Patt, czy ty chcesz, abym Cię w końcu odbił
Liamowi? – zapytał Harry Patt, przytulając na powitanie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie masz z Liamem szans, Hazza – odparła, a wszyscy
wybuchli śmiechem. Przyciągnąłem do siebie Patt, muskając jej skroń ustami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Moja dziewczyna – szepnąłem jej na ucho, a ona ponownie
się zaśmiała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Chodźcie coś wypić i porozmawiajmy – oświadczył Bogdanov i
wszyscy poszliśmy do salonu. W nim krzątała się już Zoja i stawiała na stole
dla każdego z nas po ciepłej kawie. Patt podziękowała jej po rosyjsku i wzięła
jeden z kubków do rąk i wzięła kilka łyków. Patt prezentowała się tego dnia
wyjątkowo pięknie. Ubrana była obcisłe, czarne rurki, białą, krótszą koszulkę z
koronki na cienkie ramiączka i gruby rozpinany sweter i wysokie kozaki na
obcasie. To na pewno nie był strój na pogodę w Rosji. – Jak Ci minął lot?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie pamiętam, bo go przespałam – powiedziała Patt,
uśmiechając się znad kubka. No tak… sen i Patt chodzili razem w parze, jak
mogłem o tym zapomnieć?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Wzięłaś wszystkie potrzebne rzeczy? – Patt pokiwała głową,
patrząc ukradkiem w moją stronę. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Może powiesz mi o co chodzi, Patt? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- O nic – wzruszyła ramionami, mrużąc oczy. – Mów, jak Ci
idzie trening. Mam nadzieję, że się nie przemęczasz, skarbie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Patt, nie zmieniaj tematu, wiem, że coś przede mną
ukrywasz. Akurat mnie nie nabierzesz – odparłem, stając przed nią, z założonymi
rękoma. Spojrzała na mnie lekko speszona, a potem o dziwo na Bogdanova.
Zmarszczyłem brwi, zbity z pantałyku. Przeniosłem wzrok na trenera. – Bogdanov?
<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie wiesz o jednej rzeczy, Liam… - zaczął poważnie, ale
Patt wtrąciła mu się w zdanie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Wybacz Bogdanov, ale ta sprawa dotyczy mnie i ja mu to
powiem – Patt odłożyła kubek z powrotem na stół, opatulając ściśle swetrem i
popatrzyła na mnie z niepewnością wypisaną na twarzy. – Liam, owszem,
przyjechałam tu głównie dla Ciebie by Cię wspierać, ale jest też coś, o czym
dowiedziałam się zaledwie kilka godzin po Twoim wyjeździe, ale decyzję podjęłam
dopiero przed wczoraj wieczorem. Otóż… dostałam propozycję. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jaką propozycję? – zapytałem, niestety w duchu czując, co
zamierza mi powiedzieć. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Walki – rzekła, uważnie mi się przyglądając.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie… - mruknąłem na tyle cicho, by mnie nie usłyszała. – Z
kim? – spytałem głośniej, czując, jak zaczynam się denerwować. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Z Ludmilą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Co? – niedowierzałem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Mam walkę dzień po Twojej – szepnęła, zaczesując swoje
włosy do tyłu. – Trener Ludmily skontaktował się z Bogdanovem i wspólnie
uzgodnili termin walki. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Dlaczego ja nic o tym nie wiem? Czemu do mnie nie
zadzwoniłaś i nic na ten temat nie powiedziałaś? – pytałem oburzony. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie chciałam zawracać Ci tym głowy, Liam. Masz za kilka
dni walkę i podejrzewam, że gdybym Ci powiedziała o moich zamiar, odprawiłbyś
mnie z kwitkiem – powiedziała podniesionym głosem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Bo tak by było! – krzyknąłem wkurzony. Nie lubiłem się
kłócić z Patt, ale jej głupstwo przebiło wszystko! – Mogłaś ze mną porozmawiać!
Pewnie znaleźlibyśmy jakieś rozsądne wyjście z tej sytuacji…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ale ja chcę tej walki, Liam! – przerwała, przekrzykując
mnie. Spojrzałem na nią ze zdziwieniem, po raz kolejny. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Powtórz, bo chyba do cholery nie dosłyszałem – fuknąłem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Zamierzam wziąć udział w tej walce, czy to Ci się podoba,
czy nie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ty wiesz, kim jest Ludmila Peterenko?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Mistrzynią świata – warknęła. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- No właśnie, mistrzynią świata. Jest najlepsza.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Czyżbyś ty teraz we mnie zwątpił? – spytała,
przekrzywiając głowę. – Poniekąd jestem tu też dla Ciebie, bo chcę abyś miał
wsparcie podczas walki z Peterenko i uwierzyłam, że masz szansę z nim wygrać.
Duke… - wspominając imię brata, lekko się skrzywiła. – Był mocno napalony na tą
walkę i robił wszystko zbyt pochopnie. Mam nadzieję, że ty taki nie będziesz i
nie zamierzasz kierować się wyłącznie złością do Dimitrija, bo zabił Duke’a.
Jeśli ty i ucierpisz… Liam, ja sobie tego nie wybaczę – jej głos pod koniec się
delikatnie załamał. – A moja walka z Ludmilą owszem, będzie o wiele trudniejszą
od tej z Friday, ale wiesz, że ja nie boję się wyzwań. Mam nadzieję, że mi
pomożesz w treningach i będziesz mnie wspierał. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jaka jest nagroda w walce? – zapytałem cicho, patrząc na
nią łagodniej, niż chwilę temu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Mistrzostwo świata.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- To nie za wcześnie, aby sięgać po ten tytuł? – nadal nie
byłem pewny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Może i tak, ale świat do odważnych należy i jak przegram…
To przegram – stwierdziła, wzdychając. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jesteś tego pewna? W stu procentach? Nie chcę abyś
cierpiała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A ja nie chcę, abyś ty cierpiał. Każdy z nas w tym salonie
wie, że Dimitrij jest piekielnie mocnym zawodnikiem. Ale ty… jesteś silniejszy
– powiedziawszy to, wzięła kubek i poszła na górę, prawdopodobnie do mojego
pokoju.<o:p></o:p></span></div>
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Cholera… moja dziewczyna miała walkę z mistrzynią świata…
miałem się czym martwić.</span><o:p></o:p><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">***********************</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Przepraszam, że bez obrazka, ale mam na tym blogu mały problem z ich wstawianiem i na razie będzie bez nich :/</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Witajcie ponownie! Więc o to taki mały obrót akcji i również nasza Patt stanie na ringu! :D Już za kilka rozdziałów wszystkiego się dowiemy :D</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Kochani, nie jest to jeszcze potwierdzone, lecz być może BĘDZIE DRUGA CZĘŚĆ DARK ANGEL :D !!! ale jeszcze nie jestem tego pewna, gdyż mam inny pomysł na bloga :D </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="color: red; font-size: x-large;">25 komentarzy</span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="color: red; font-size: x-large;">.</span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="color: red; font-size: x-large;">.</span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="color: red; font-size: x-large;">.</span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="color: red; font-size: x-large;">.</span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="color: red; font-size: x-large;">.</span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="color: red; font-size: x-large;">.</span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="color: red; font-size: x-large;">.</span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="color: red; font-size: x-large;">.</span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="color: red; font-size: x-large;">.</span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="color: red; font-size: x-large;">.</span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="color: red; font-size: x-large;">.</span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="color: red; font-size: x-large;">.</span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="color: red; font-size: x-large;">.</span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="color: red; font-size: x-large;">.</span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="color: red; font-size: x-large;">.</span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="color: red; font-size: x-large;">.</span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="color: red; font-size: x-large;">.</span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="color: red; font-size: x-large;">.</span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="color: red; font-size: x-large;">.</span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="color: red; font-size: x-large;">.</span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="color: red; font-size: x-large;">Nowy rozdział!! :* <3</span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Komentujcie <3</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-size: large;">Mrs.Payne</span></div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/01789886782706055972noreply@blogger.com35tag:blogger.com,1999:blog-4420594863988552844.post-76493280056982067342014-08-18T06:13:00.003-07:002014-08-18T06:13:36.494-07:00Info :D<div align="center">
<span style="font-family: "Helvetica Neue", Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Kochani, nowy rozdział będzie już jutro i przyszłam tutaj do was z linkiem do mojego drugiego, tak jakby nowszego bloga, na którego serdecznie zapraszam! Mam nadzieję, że się wam spodoba :D</span></div>
<div align="center">
</div>
<div align="center">
</div>
<div align="center">
</div>
<div align="center">
<span style="font-family: Arial; font-size: large;"><a href="http://cityofdeathfanfiction.blogspot.com/"><strong>CITY OF DEATH</strong></a></span></div>
<div align="center">
</div>
<div align="center">
</div>
<div align="center">
</div>
<div align="center">
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/01789886782706055972noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-4420594863988552844.post-88315786559906743282014-08-10T02:00:00.001-07:002014-08-10T03:03:20.586-07:0020. " Odizolowanie "<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: large;">~ Liam’s P.O.V ~<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- To ma być ta Rosja? – zapytał Harry ze zdumieniem, gdy
wysiedliśmy z samolotu i powitał nas ponad dwudziestominusowa temperatura i
atak zaspy śnieżnej. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Co ty myślałeś, debilu? – popatrzyłem na niego spod
swojego szalika, który zakrywał mi połowę twarzy. – Że będą tu biegać kangury? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Myślałem, że będziemy jakoś blisko Australii lub jakiegoś
cieplejszego klimatu – jęknął zdegustowany. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jakim ty cudem zdałeś z geografii to nie wiem, Styles –
pokręciłem głową i poczekałem na resztę ekipy jak się zbierze. Bogdanov
zdegustowany patrzył na otoczenie wokół nas.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Witajcie w Rosji, Panowie – odparł Bogdanov. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Z daleka usłyszałem ryk samochodowego silnika, przedzierającego
się przez rosyjski śnieg. Auto ledwo jechało, co mnie jeszcze bardziej
denerwowało, bo cholernie marzłem. Najchętniej w tej chwili przyciągnął do
siebie Patt i mocno ją przytulił.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Rozumiałem ją, dlaczego nie chciała ze mną lecieć. Rosja dla
niej będzie najbardziej znienawidzonym krajem, jaki może istnieć. Peterenko
zabił jej brata, a mojego najlepszego przyjaciela. Nie mogłem patrzeć na to jak
cierpi, choć wiedziałem, że powinienem być przy niej w tak w trudnym momencie.
Kochałem ją i jej szczęście było moim szczęściem. Nie pragnąłem niczego więcej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><b>***</b><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Stary, gdzie ty nas kurwa wywiozłeś?! Kurwa, mówiłeś, że jest dużo śniegu, ale to przypomina waloną Antarktydę! – powiedział
oburzony Styles na widok naszego „tymczasowego” lokum. Faktycznie, luksus to to
nie był, ale ja chciałem tego, by mieć własne miejsce, by myśleć wyłącznie o
Peterenko. – Mogłeś od nich zażądać willę z basenem Payne, a ty nie dość, że
wywozisz nas na jakieś pieprzone odludzie, to w dodatku nie mam tu zasięgu!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Chyba tylko ty – burknął Malik, wgapiony w widok za oknem.
<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie jest tak źle – stwierdziłem, patrząc się na okolicę.
Tak, mieszkaliśmy w kompletnym zadupiu, w dodatku pokrytym śniegiem, ale było
tu sporo miejsc na ćwiczenia. Samo chodzenie po rosyjskim, twardym śniegu było
wyczynem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Zgadzam się – poparł mnie Lou. – I mam zasięg, Harry,
najwyraźniej masz chujowy telefon i trzeba zainwestować w nowy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Och, przestańcie z tymi pieprzonymi telefonami i
wysiądźcie w końcu – warknął zirytowany Bogdanov, wychodząc z samochodu.
Również to zrobiłem. Nie chcąc być dłużej stać w tym zimnie, szybko zabrałem
swoje rzeczy z rosyjskiego wozu, zabrałem klucze od kierowcy, która na
szczęście, umiał rosyjski i udałem się do „domu”. Było mi strasznie w
nim…pusto. Brakowało mi w nim Patt i w tym tkwił problem. Bez niej to nie było
to samo. By trwać, ona musiała tu być. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Ale jej nie było… <i>A ja czułem się obco.</i><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Prędko obejrzałem cały dom, który był w lepszym stanie, niż
oczekiwałem, bez trudu znalazłem swoje miejsce do treningu : starą stajnię dla
koni, która była przerobiona tak, że była już tylko ogromnym schowkiem na
drewno do opału. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Potem już tylko siedziałem w pokoju i rozpakowywałem swoje
rzeczy do szafy. Następnie napisałem krótkiego smsa do Patt, że jesteśmy już na
miejscu i ją kocham. Nie chciałem z nią rozmawiać, bo błagałbym, żeby
przyleciała tutaj. Nie mogłem wytrzymać bez niej nawet dnia. Oprócz tego, że
była moją kochaną dziewczyną, była jedyną cząstką Duke’a, która mi została. Nie
mogłem jej stracić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Liam – na dźwięk swojego imienia odwróciłem się w stronę
osoby, która go wymówiła. W drzwiach stał Bogdanov o poważnej minie. –
Rozpakowany? – pokiwałem głową. Wiedziałem po co Bogdanov tu przyszedł. Bogdanov
głośno westchnął. – Chcesz o tym porozmawiać, Payne?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Wisi mi to – wzruszyłem ramionami, siadając na starym,
wypłowiałym fotelu, a trener nawet nie ruszył się z miejsca.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Z tego co wiem, temat Patrici nie jest Ci obojętny –
odparł bezpłciowo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Chcesz dawać mi porady jak utrzymać związek? Nie dzięki,
poradzę sobie sam, Bogdanov – mruknąłem, patrząc na swoje kolana.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Dlaczego jej tu z nami nie ma, Liam? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Bo nie chciała ze mną przyjeżdżać, jasne? – warknąłem,
lekko podenerwowany. – Uznała, że nie dam sobie rady z Peterenko i nie chce
widzieć, jak popełniam samobójstwo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Na pewno tak nie powiedziała – zaoponował Bogdanov,
podchodząc do miejsca, w którym siedziałem i stanął nade mną. Czułem się tak
jak kiedyś w dzieciństwie, gdy dostawałem reprymendy od ojca, a miał mnie za co
opieprzać. Dałem mu popalić, gdy byłem nastolatkiem. – Znam Cię od lat Liam i
nigdy nie widziałem Cię takiego podłamanego. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Widziałem, jak mój najlepszy przyjaciel ginie na ringu.
Jak ja mam się do cholery w tej chwili czuć?! – zapytałem, niemal krzycząc. On
mnie słuchał. – Nie potrafię pocieszyć jego siostry, która jest załamana jego
śmiercią… Nie mogę jej pomóc! A teraz zostawiłem ją samą w Ameryce... Nie ma
mnie przy niej, gdy najbardziej mnie potrzebuje… Widziałem jej minę, gdy
odjeżdżaliśmy spod akademiku. Wyglądała tak, jakby już nigdy miała mnie nie
zobaczyć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">- Och, Liam… Ty zawsze byłeś moim
najtrudniejszym uczniem, bo za dużo myślałeś i się wszystkim przejmowałeś…
Rozmawiałem z Patricią kilka minut temu… Chciała do Ciebie zadzwonić, ale powiedziała,
że woli z Tobą nie rozmawiać wcale, bo inaczej przyleci tu pierwszym lepszym
samolotem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">- To byłoby dla nas obojga najlepsze
– stwierdziłem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">- Może i tak, ale teraz
powinieneś skupić się wyłącznie na treningach i na nim, Liam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">- Wiem, trenerze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">- Posłuchaj mnie, Liam – Bogdanov
kucnął przede mną. – Wiem, że jesteś załamany śmiercią Duke’a… Tak jak każdy z
nas. Uczyłem go, niemalże wychowywałem… Tracąc go, zabrał połowę mnie ze sobą,
Liam. Wiem co czujesz, co czuje Patricia… Liam, po prostu załatw tego skurwiela
i zbij go na kwaśne jabłko. Zrób to co kiedyś robiłeś i będzie po nim.
Rozpierdol drania i pokaż mu, że amerykański bok też jest na poziomie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-size: large;">Oj, zamierzałem to wszystko zrobić i posłać Peterenko do piachu. <o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>***</b><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Trenowałem dzień w dzień. Nie
odpuszczałem sobie nawet na moment. Wszystkie rozmawite ćwiczenia, które dawał
mi Bogdanov, wykonywałem, mimo, że chwilami bolało potwornie. Pompki, bieganie
w zaspie śniegu sięgającym po kolana, rąbanie drewna… To było wyczerpujące. To
nie był ten sam profesjonalny trening, co miałem w Denver, lecz jak kto mówił
Bogdanov : „nie liczą się przyrządy do ćwiczeń, tylko to, jaką masz chęć
trenowania i wolę do walki”. Od tamtej pory trzymałem się tych słów tak mocno,
jak modlitwy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Wiedziałem, że walka z Peterenko
nie będzie zwykłą potyczką dwóch głupich nastolatków z gimnazjum. To miała być
walka zawodowców. Miało polecieć wiele krwi. Nawet tego chciałem. Chciałem by
Peterenko poczuł, że jego miejsce jest w zapchlonej Rosji, a nie w Ameryce.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Robiłem to wszystko dla moich
przyjaciół, w szczególności dla Bogdanova i… Patt.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-size: large;">Dziewczyny moich marzeń.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-size: large;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Nie rozmawiałem z nią nawet raz
od mojego wyjazdu. Źle się z tym czułem, lecz nie mogłem pokazywać słabości.
Musiałem być wytrwały i silny, a po walce zabrać Patt gdziekolwiek i nadrobić
nasz stracony czas.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Natomiast któregoś dnia dostałem
bardzo niespodziewany telefon od osoby, której najmniej się spodziewałem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">- Jak się masz, Liam? – zapytała
mnie Danielle, zmartwionym tonem. Och, teraz się martwiła? Czemu się nie
martwiła, gdy byliśmy razem? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">- Żyję – odpowiedziałem lakonicznie,
wzdychając głośno. Byłem po ciężkim treningu i moim jedynym marzeniem było to,
aby się położyć do łóżka i od razu zasnąć. – Po co dzwonisz, Danielle?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">- Nie mogę zadzwonić do swojego
byłego by normalnie porozmawiać? – wyczułem w jej głosie kpinę. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">- Myślałem, że skończyliśmy
normalnie rozmawiać w dniu naszego zerwania – odparłem, fukając.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">- Liam, do cholery, może nie
jesteśmy już razem, ale to nie oznacza, że możemy utrzymywać przyjacielskie
stosunki wobec siebie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">- Przyjacielskie stosunki? Jesteś
zabawna – prychnąłem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">- Dzwonię, bo oczywiście
dowiedziałam się z mediów, że bierzesz udział w jakieś pieprzonej walce,
nazywanej Twoim samobójstwem! Wytłumaczysz mi to?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">- Nie mam Ci czego tłumaczyć, to
nie Twoja sprawa – syknąłem. – Masz coś jeszcze do dodania? Jestem zmęczony i
chce mi się spać. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">- Tak! – krzyknęła, lecz po
chwili obniżyła ton swojego głosu. – Widziałam tą Twoją nową dziewczynę w
telewizji…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">- Danielle, jeśli będziesz mi
prawiła na jej temat wykłady, to od razu przestanę być miły – warknąłem, kładąc
się na łóżku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">- Jest piękna, Liam – przyznała,
a mnie zamurowało. Czy ja się przesłyszałem i przed chwilą Danielle
skomplementowała Patt? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Gdy Patricia to usłyszy chyba
wybuchnie śmiechem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">- Co? – powtórzyłem zszokowany.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">- Nie dziwię Ci się, że wybrałeś
ją, Liamie. Jest naprawdę urodziwa i w Twoim stylu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">- To prawda – zgodziłem się z
nią. – Jest piękna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">- Liam, jeśli jesteś z nią
szczęśliwy, ja nie mam nic przeciwko temu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">- Nawet nie masz nic do gadania w
tej kwestii – powiedziałem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">- No tak… - mruknęła, po czym
dodała. – Jeśli ją kochasz, to ja jestem szczęśliwa, że Ci się układa, Liam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">- Tobie też tego życzę – odparłem
grzecznie, choć miałem ochotę wybuchnąć na nią, że gada o moim związku. – Muszę
kończyć, jestem padnięty, Danielle.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">- W porządku… Powodzenia w walce,
Liam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">- Nie dzięki – i przerwałem
połączenie. Z westchnięciem rzuciłem telefon na szafkę, który idealnie
wylądował na mojej koszulce, która również tam leżała i padłem twarzą do
poduszki i niemal od razu zasnąłem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>***</b><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Ranek okazał się zimny i ponury :
czyli taki, który witał mnie niemal co dzień, odkąd tu przyjechałem. Z
niechęcią zwlokłem się z łóżka i poszedłem wziąć szybki prysznic. Zazwyczaj
brałem go z Patt, więc gdy byłem sam w kabinie czułem się nieswojo i samotnie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Przybity, lecz gotowy do treningu
zszedłem na dół, by zjeść śniadanie, która przygotowała dla nas nasza
tymczasowa gosposia, Zoja. Była stuprocentową Rosjanką, lecz perfekcyjnie
umiała angielski. Chłopacy ją uwielbiały, bo zawsze robiła to, co oni chcieli.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-size: large;">Ich leniwe dupy czasami mnie kompletnie dobijały. <o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-size: large;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">- Wychodzę pobiegać – oznajmiłem
wszystkim, wstając od stołu, ubrałem golf, który leżał i czekał na mnie w stole
w salonie. Potem narzuciłem na siebie kurtkę, nałożyłem czapkę i grube
rękawiczki. Ta zdradliwa pogoda w Rosji mogła kompletnie wykończyć i ona to ze
mną robiła. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">- W porządku, Li, tylko nie za
długo, bo za kilka godzin konferencja – przypomniał mi Bogdanov, nie wiedząc
dlaczego, głupkowato się uśmiechał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">- Coś ty taki radosny, trenerze?
Włosy przestały Ci w końcu wypadać, staruszku? – naigrywałem się z nim.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">- Jeszcze jeden taki tekst w moją
stronę i zobaczymy komu będzie wypadać więcej włosów – zagroził z na powrót z
poważną miną.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">- Oho, już się boję –
uśmiechnąłem się drwiąco.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">- Dobra, idź biegać i zniknij mi
z oczy chłopie – zaśmiałem się krótko i też tak zrobiłem. Na powitanie poczułem
strasznie zimny wiatr na swojej twarzy…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-size: large;">I coś, czego w ogóle się nie spodziewałem.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-size: large;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Daleko przede mną, w tej białej
otchłani śniegu majaczyła się postać drobnej brunetki, drżącej z zimna i
stojącej przy samochodzie, którym przyjechałem do tego lokum z lotniska kilka
dni temu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Tam stała <i>Patricia.</i></span><o:p></o:p><br />
<span style="font-size: large;"><i><br /></i></span>
<span style="font-size: large;"><i><br /></i></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-YJxSB1iMGTI/U-cz_VlUz_I/AAAAAAAABFQ/N2Zc8BvdAEo/s1600/tumblr_mwm8kq0eLA1sr03r8o3_250.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-YJxSB1iMGTI/U-cz_VlUz_I/AAAAAAAABFQ/N2Zc8BvdAEo/s1600/tumblr_mwm8kq0eLA1sr03r8o3_250.gif" height="320" width="320" /></a></div>
<span style="font-size: large;"><i><br /></i></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><i>*********************</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Witam was z powrotem moi kochani! Ten rozdział mogę nazwać takim "przejściowym", bo tak dopiero za rozdział lub dwa będzie działa się taka prawdziwa akcja :D No i bardzo już byłam zdesperowana, aby tutaj coś dodać dla was :D </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">No i jeszcze raz przepraszam was za moją bardzo długą nieobecność xd Nawet gdybym chciała coś wstawić, nie miałam kiedy, bo są wakacje tak naprawdę xD i nie było mnie w domu przez prawie cały czas :D Przepraszam so much! :*</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-size: x-large;"><b>24 komentarze</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-size: x-large;"><b>Nowy rozdział!! :* <3</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Komentujcie <3</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-size: large;">Mrs.Payne</span></div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/01789886782706055972noreply@blogger.com31tag:blogger.com,1999:blog-4420594863988552844.post-72136724480443535762014-08-05T11:05:00.003-07:002014-08-05T11:06:13.411-07:00Im Back! :D<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Kochani, jestem z wami tutaj z powrotem! Przepraszam was za moją dłuuuuugą nieobecność, ale sprawy złożyły się tak, że nie miałam czasu na napisanie rozdziału na tutaj, choć miałam wenę, ale zwaliła się na mnie szkoła, oceny, załatwianie spraw, kolonia, z której wróciłam dopiero kilka dni temu plus nowy blog. To po prostu wszystko mnie przytłoczyło, ale już to opanowałam i wracam! Postaram się, aby do końca tygodnia na 100 % był nowy rozdział :D <3 Kocham was <3</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Mrs.Payne </span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Bonus :D</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><a href="http://cityofdeathfanfiction.blogspot.com/">City Of Death</a></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Nowy blog o Tomlinsonie, na który serdeczniee zapraszam! :D Będziecie mieli co czytać po zakończeniu tego opowiadania :D</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Lov ya <3</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/01789886782706055972noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-4420594863988552844.post-79491693429177200032014-06-21T09:09:00.001-07:002014-06-21T09:09:25.594-07:0019. " Nieodpowiednie decyzje " <div class="MsoNormal">
<b><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">~ Liam’s P.O.V ~<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Stałem oniemiały w szpitalu, pocieszając moją zapłakaną
ukochaną, po tym jak usłyszeliśmy chyba najgorsze słowa lekarza w swoim życiu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Duke nie żył… Mój najlepszy przyjaciel nie żył… On uczył
mnie boku razem z Bogdanovem, pomógł zerwać z walkami ulicznymi i krzywdzeniem
ludzi bez powodu… A teraz on po prostu nie żył. Przez Peterenko. Przez tego
rosyjskiego skurwiela… <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- On żyje… On żyje, zobaczysz, Liam. On zaraz tu do nas
przyjdzie i nic mu nie będzie – szeptała do mnie Patt, łkając i kurczowo
trzymając się mojej koszulki, gdy siedziała na moich kolanach w szpitalnym
holu. Chłopacy nic nie mówili, byli tak samo zszokowani jak ja. Nie na co dzień
widzi się jak Rosyjski ćwok zabija Twojego przyjaciela na deskach ringu bokserskiego.
Byłem wkurwiony, ale jednocześnie nie chciałem pokazywać swojego zdenerwowania
przy Patt, gdyż i tak już dużo przeżyła.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Nie płacz, skarbie… Cii… On by tego nie chciał – mruknąłem
do jej ucha, głaszcząc jej włosy. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Boże… On nie żyje… Nie żyje, Liam! – krzyknęła cicho,
szarpiąc koszulkę, którą miałem na sobie. – Odwołaj jutrzejszą moją walkę, nie
chcę z nią walczyć… Nie mogę, Liam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Wszystko załatwię, spokojnie – zapewniłem nią, wiedząc, że
mnie o to poprosi. Też nie byłbym w stanie walczyć z żoną zabójcy. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Nie mogę na nią patrzeć… Ona przypomina mi jego… <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Patricia? – usłyszałem z daleka damski, wysoki głos.
Podniosłem głowę i ujrzałem przed sobą niską brunetkę po czterdziestce, całą
zapłakaną i cholernie podobną do Patt. Za kobietą stał mężczyzna, wysoki,
postawny i dość umięśniony.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><i>Rodzice Patt.</i><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Patricia z lekkim opóźnieniem podniosła głowę i zachłystując
się powietrzem, oderwała się ode mnie i pobiegła w stronę matki, rzucając się w
jej ramiona. Matka mocno ją uściskała, a ojciec patrzył na nie smutno. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Wstałem powoli z krzesła i podszedłem do ojca Patt.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Panie Cooper… - mężczyzna spojrzał na mnie, gdy się
odezwałem. Jego oczy błyszczały ogromnym smutkiem i cierpieniem. – Niech Pan
przyjmie moje najszczersze kondolencje… Duke był moim najlepszym przyjacielem…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Dziękujemy – uśmiechnął się ponuro i uścisnął ze mną dłoń.
– I mówiłem Ci wiele razy Liam, żebyś mówił do mnie po imieniu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Dobrze Dave – odwzajemniłem uśmiech i przeniosłem wzrok na
matkę Patt, która mi się przypatrywała razem z moją dziewczyną. – Pani Cooper…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Anna – wychrypiała, pociągając nosem. – Dziękuję Ci, Liam,
ze jesteś w tej chwili z nami i z Patt. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Nie opuściłbym jej w takiej chwili – odparłem z
przekonaniem i przyciągnąłem ją do siebie, całując w czoło. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Nie mogłem pozwolić na to, aby Dimitrij chodził po Denver i
był zadowolony ze swojej nic wartej wygranej…Musiałem coś zrobić, lecz jeszcze
nie wiedziałem co…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">***<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">To był mój najbardziej zjebany tydzień w życiu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Nigdy nie było mi tak… smutno. W moim pokoju akademickim było
zbyt cicho i nudno, bo już z nikim nie mogłem pograć na PlayStation ani
pożartować. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><i>Bo jego już nie było.</i><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Jego nieobecność można było mocno wyczuć. Zawsze było go
pełno, w jego towarzystwie nigdy nie było spokojnie… Teraz wszystko wyglądało
inaczej. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Na pogrzebie Duke’a zebrała się prawie cała szkoła, kadra i
rodziny osób, z którymi najbardziej się przyjaźnił. Ja stałem z Patt bardziej z
tyłu, by moja księżniczka czuła się komfortowo. Dopiero po tym, jak jego trumna
znalazła się w ziemi, podeszła i rzuciła na wieko jego mistrzowski pas,
zalewając się łzami. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Nie mogłem patrzeć na to, jak Patricia cierpi… To był dla
mnie widok, którego znieść już nie mogłem. Czasami już brakowało mi słów
pocieszenia i tylko tuliłem ją do siebie. Jakim ja chłopakiem byłem, że nie
mogłem wesprzeć emocjonalnie własnej dziewczyny?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><i>Byłem chujowy.</i><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">***<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Minęły dwa tygodnie od śmierci Duke’a. Od tamtej pory media
nie dawały mi i Patt spokoju. Oskarżali Patt o zwykłe tchórzostwo z powodu
odwołanej walki, a mnie o to, że bałem się zrewanżować za walkę Duke’a z
Dimitrijem. Reporterzy czekali tylko na to, abym zrobił pierwszy krok.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">I nawet już miałem na to pomysł. Niezbyt dobry, ale jednak
pomysł.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Że co?! Nie, nie zgadzam się! – krzyknęła Patt, wymachując
rękoma by podkreślić</span><span style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"> swoje wzburzenie. – Nie!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Patt, spokojnie… - powiedziałam, kładąc dłonie na jej
ramionach, lecz je strzepnęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Nie zgadzam się! Nie będziesz walczył z tym chujem! –
pisnęła, chwytając się za włosy. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Patt, kochanie, zrozum mnie! – również podniosłem głos. –
Nie mogę patrzeć na to, jak nas upokarzają w mediach…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Już wolę to, niż patrzeć jak moja druga najważniejsza
osoba ginie z rąk Rosyjskiego skurwiela! – wrzasnęła, przekrzykując mnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Kto powiedział, że przegram? Wiemy co on potrafi, Patt.
Możemy go przechytrzyć…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Nie obchodzi mnie to! Według prasy popełnisz samobójstwo! <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Wierzysz prasie, a nie własnemu chłopakowi? Gratuluję –
prychnąłem zirytowany.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- To ty mnie zrozum, że się o Ciebie boję, głupku! Nie chcę
Cię stracić! Wystarczy, że jego już nie
ma! To co robisz nie przywróci mu życia! Ty z nim nie wygrasz!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Czy prawdomówność mojej dziewczyny mnie dobiła? Tak.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Och, ta szczera do bólu Patricia – westchnąłem przeciągle,
przeczesując włosy palcami. Patricia przymknęła się, mając łzy w oczach. – Nie
robię tego dla Duke’a, robię to dla nas, abyśmy mieli święty spokój od nich i
mogli normalnie chodzić do szkoły bez reporterów na ogonie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Liam…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Nie, Patricia. Mam nadzieję, że mnie zrozumiesz, gdy będę
już w Rosji, bo tam właśnie jutro wyjeżdżam na konferencje. Mam nadzieję, że
będziesz mi towarzyszyć – lecz nie usłyszałem odpowiedzi. Spuściłem głowę,
przygryzając dolną wargę. – No cóż… - nie mogąc powiedzieć nic więcej, zabrałem
kurtkę i wyszedłem z pokoju, kierując się w nieznanym kierunku, by… ochłonąć.
Potrzebowałem czasu, aby wszystko dokładnie przemyśleć. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Lecz nie mogłem jej tak samej zostawić… Samotność dla niej w
takim momencie była nie na miejscu. Nie wiedziałem, jak bardzo Patt była
przygnębiona po śmierci Duke’a, ale jednocześnie nie chciałem by widziała, jak
byłem na nią zły i wyładowuje swoje zdenerwowanie na nią. Zależało mi na niej…
Ale nie wiedziałem, jak mam jej pomóc. Od momentu, w którym zginął Duke, nie
chciała ze mną na ten temat rozmawiać. Najmniejsza wzmianka o Dragonie
wywoływała na jej twarzy grymas cierpienia. Duke i Patt byli najbardziej zżytym
rodzeństwem, jakie kiedykolwiek widziałem… Rozdzielenie ich kosztowało Patricie
bardzo wiele. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Liam! Stój, proszę! – jej głos zatrzymał mnie przed
wyjściem z akademika. Odwróciłem się twarzą do Patricia, która stała zapłakana
na schodach. Nawet gdy było ciemno ( a propos, była druga w nocy ), była tak
samo piękna, jak w dzień. – Nie idź, proszę. Zostań ze mną i pomóż mi zapomnieć
– szepnęła w moją stronę, wystawiając rękę. Bez zastanowienia ująłem ją, po
czym przyciągnąłem Patt do siebie i mocno pocałowałem, nawet wręcz desperacko.
Walczyliśmy o dominację i pragnęliśmy siebie nawzajem. Wziąłem Patricie na ręce
i szybko zaniosłem do pokoju Patt, gdyż swojego miałem już naprawdę dość, a
Tiffany nie było na noc w akademiku i oboje położyliśmy się na dywanie między
stolikiem, a kanapą. Bez żadnych rozwinięć rozebraliśmy się, bez przerwy
całując, po czym rozszerzając jej nogi, wszedłem w nią do końca, czując
pierwszy raz od wielu dni ulgę. Od śmierci Duke’a nasze życie seksualne bardzo
na tym zabolało i mało kiedy dochodziło między nami do jakiegokolwiek
zbliżenia, nawet do zwykłego pocałunku w policzek. Więc, dla nas obojga ten
seks był coś w rodzaju przerwania celibatu przez księdza. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Kochaliśmy się bardzo długo. Robiliśmy to powoli, dokładnie,
nie spiesząc się nigdzie. Przez cały czas trzymałem ją uparcie blisko siebie i
całowałem jej malinowe usta i próbowałem spełnić jej prośbę i pomóc, by choć na
chwilę zapomniała o wszystkim, co do tej pory się zdarzyło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Dziękuję Ci – mruknęła, gdy po jakimś czasie osiągnęliśmy
wspólny szczyt. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Nie ma za co. Dla Ciebie wszystko, księżniczko – musnąłem
ustami jej czoło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Brakowało mi tego – wyznała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Mi też – zgodziłem się z nią. – Brakowało mi szczególnie
tego Twojego wyrazu twarzy, gdy dochodzisz, bo wtedy jesteś najpiękniejsza.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Słodzisz, Payne – zaśmialiśmy się, po czym z niej
wyszedłem, zabrałem kocyk z kanapy i okryłem nas nim ściśle. – Potrzebowałam
tego. Czuję się już trochę… lepiej. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Ja też – odparłem cicho, głaszcząc jej policzek dłonią.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Liam? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Hm…? – spojrzałem na nią.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Obiecaj mi jedno, dobrze?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Zawsze – przyrzekłem jej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Gdy już będziesz z nim walczył… Proszę Cię, zajeb go na
śmierć, tak jak on to zrobił Duke’owi – rzekła pewnie, biorąc moją rękę i
wplątała w nią swoje palce. – Zrób to dla mnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Nie musiałaś o to prosić, skarbie. Wiem co mam robić –
uśmiechnąłem się groźnie i skradłem jej kolejnego, długiego całusa,
zakańczający nasz monolog. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">***<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Na pewno nie chcesz lecieć ze mną? – zapytałem po raz
setny Patt, gdy już wszystkie moje walizki były wpakowane do prywatnego auta
wynajętego przez Bogdanova. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Nie, to nie jest jeszcze czas abym stanęła z nim twarzą w
twarz, Liam – stwierdziła, opatulając się swoim swetrem, gdyż było z kilka
stopni na minusie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Rozumiem – pokiwałem głową, przyciągając ją do siebie. –
Będę codziennie dzwonił, obiecuję – szepnąłem, całując jej czubek nosa. Ta
scena wyglądała całkiem ckliwie, ale tacy byliśmy. Oboje się pod względem
zmieniliśmy. Wydaje mi się, że byliśmy bardziej dojrzali. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Jeśli to można nazwać bitwy na jedzenie i wzajemne
podtapianie się na basenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Kocham Cię, Liam – mruknęła w moje usta, które potem
pocałowała. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Nie tak bardzo, jak ja Ciebie – uśmiechnąłem się lekko. –
Kibicuj mi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Będę najgłośniejsza ze wszystkich – parsknęła śmiechem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Payne, musimy już jechać! – usłyszałem zniecierpliwiony
głos Bogdanova dobiegający z auta. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Idź już, bo spóźnisz się na samolot – powiedziała Patt,
odrywając się ode mnie z niechęcią. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Na pewno nie chcesz…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Nie, Liam – pokręciła głową. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Kocham Cię i wrócę do Ciebie – obiecałem jej, posyłając
ciepły uśmiech. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">- Wiem to – odwzajemniła uśmiech i zadrżała z zimna. Oddaliłem
się od niej i wsiadłem do auta. Przez cały czas obserwowałem Patt, a ona mnie.
Nieśmiało mi pomachała i jak tylko auto ruszyło, zniknęła w akademiku. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Od razu nabrałem obaw, lecz nastawiony byłem do wszystkiego
bojowo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">I zamierzałem wygrać, nawet o przegranej nie myślałem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><i>Nie mogłem. Musiałem to wygrać. Innej możliwości nie było.</i><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><i><br /></i></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><i><br /></i></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-8cXefIQHfKE/U6Wbt1NQbDI/AAAAAAAAA4g/SKhlGHrl3ak/s1600/tumblr_n44ins6okT1re98ito1_250.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-8cXefIQHfKE/U6Wbt1NQbDI/AAAAAAAAA4g/SKhlGHrl3ak/s1600/tumblr_n44ins6okT1re98ito1_250.gif" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><i><br /></i></span>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><i><br /></i></span>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><i><br /></i></span>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><i>******************************</i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Więc oto nowy rozdział, moi drodzy czytelnicy! Spodziewaliście się tego?! :D XD Trzymam więc was tak w ciągłym napięciu :D <3</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">I kochani, komentujcie ! Wiem, że to nie jest Angry, ale proszę was wiecie jak ja dawno nie widziałam tylu komentarz od was? :D Chciałabym tak jeszcze raz :D </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><b>23 komentarze</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><b>Nowy rozdział!! :* <3</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Komentujcie <3</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Mrs.Payne</span></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/01789886782706055972noreply@blogger.com30tag:blogger.com,1999:blog-4420594863988552844.post-53241397943546646612014-06-14T23:56:00.003-07:002014-06-14T23:56:29.893-07:0018. " Cierpienie " <div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Nadszedł w końcu i ten dzień, którego najbardziej się
obawiałam. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Walka Duke’a z Dimitrijem Peterenko… Z minuty na minutę moja
wiara co do jego wygranej uciekała tak jak piasek z dłoni przez palce. Namowy
Duke’a na to, aby przełożył walkę na późniejszy termin skończyły się fiaskiem,
czyli tak jak zawsze zresztą. Duke był cholernie uparty i nikt nie potrafił
przemówić mu do rozumu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Duke, wstawaj… Już szósta – poklepałam swojego brata po
nagich plecach, gdy ubrawszy się w póki co normalne ciuchy, bez makijażu
zeszłam piętro niżej i poszłam do mieszkania mojego brata, by obudzić Liam’a i
go samego. Tego drugiego obudzić było zadaniem na miarę wspięcia się na Mount
Everest. Owszem, nie lubiłam go budzić wcześnie rano, bo tego nie lubił, ale
kto marzył o pobudce o godzinie szóstej nad ranem?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Hm… Już wstaję – odparł sennie, leniwie przekręcając się
twarzą do mnie. Niemal od razu się uśmiechnął. – Wow, rzadko widzę Cię bez
makijażu, to święto. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Dziwne, że w ogóle zwróciłeś na to uwagę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie codziennie mam zaszczyt widzieć naturalną twarz mojej
siostry – rzekł, siadając i głośno ziewnął. – Zostawisz mnie samego? Potrzebuję
chwili dla siebie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- W porządku. Tylko spróbuj się z tym streścić w pół
godziny. Bo o ósmej wyjeżdżamy. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Okay – uśmiechnął się lekko i gestem dłoni udawał, że wy
wygania mnie z pokoju. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- No dobra, dobra! Już wychodzę, chamie jeden! – zaśmiałam
się głośno i opuściłam pomieszczenie, kierując się do drugiego obok. Drzwi do
pokoju Liam’a były lekko uchylone, a chłopak leżał na łóżku i gapił się w
sufit. Moje serce podskoczyło mi do piersi, gdy zobaczyłam, iż był w samych
bokserkach, a jego tors był mocno uwydatniony. Przygryzłam dolną wargę i
przekroczyłam próg, na co niemal od razu Liam spojrzał w moją stronę z
szelmowskim uśmiechem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Cześć piękna – odparł uwodzicielsko, klepiąc miejsce obok
siebie. Z lekkim uśmieszkiem weszłam na łóżko i usiadłam na jego tułowiu. –
Powinnaś częściej chodzić bez makijażu, wiesz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Co wy tak dzisiaj wsiedliście na ten makijaż, co? –
parsknęłam śmiechem. – Nerwica natręctw? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie, po prostu moja dziewczyna wygląda perfekcyjnie, gdy
jest naturalną pięknością. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- No cóż… Napatrz się, bo już nigdy mnie takiej nie
zobaczysz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Czyżby? – podniósł się odrobinę i przyciągnął do siebie
raptownie. – Wiedz, że dla mnie jesteś idealna i makijaż nie jest Ci potrzebny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wow. Te przemowy są po to, aby odwrócić moją uwagę od
dzisiejszej walki Duke’a, prawda? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tak szybko zauważyłaś? – Liam uśmiechnął się krzywo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Niestety – odwzajemniłam uśmiech i cmoknęłam go lekko w
usta. – Ale to miłe, że przynajmniej w jakiś sposób na chwilę mogę przestać o
tym myśleć. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Denerwujesz się?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Odrobinę. Moja walka jest dopiero jutro, ale wiesz… Boję
się o to, że Dimitrij zrobi krzywdę Duke’owi,
a wtedy nie zniosę tego, że mój brat albo stanie się kaleką, albo… <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Przestań – Liam uciszył mnie kolejnym pocałunkiem i
oderwawszy się od moich ust, przeniósł je na ucho i zaczął szeptać. – Duke wie
co robi, skarbie. Gdyby miał obawy przed walką z nim, na pewno nie zgodziłby
się na nią od tak. Duke ma szansę i oboje to wiemy. Musisz uwierzyć, że mu się
uda.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ależ wierzę, ale Dimitrij… On jest potężny i ja już mogę
sobie wyobrazić, co on tymi bicepsami potrafi…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Duke poradzi sobie – przerwał mi Liam. – W przeciwieństwie
do Dimitrija, Duke kocha to co robi. Wkłada w to całe swoje serce, siłę. Przez
to Dragon jest co raz lepszy i lepszy, bo zdobywa z dnia na dzień co raz
większe doświadczenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Od kiedy ty tak mądrze zacząłeś mówić, co? Brzmisz jak nie
ty – uśmiechnęłam się zadziornie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Są jednak plusy naszych namiętnie mądrych korepetycji –
mruknął, całując mnie tym razem gorąco i bez zapamiętania. Przez intensywność
tego pocałunku, jęknęłam głośno w jego nabrzmiałe usta, na co Liam drgnął i
wykorzystał moment, gdy miałam lekko otwarte usta i wtargnął w nie swoim
językiem, dotykając czubkiem mojego i uprawiając z nim dziki taniec. – Jak ja
Cię kocham dziewczyno… <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Yhym… - westchnęłam głęboko, czując jak na twarzy robi mi
się strasznie gorąco. Gdy Liam chciał pójść krok dalej, a bardzo tego
pragnęłam, powstrzymałam go. – Liam, nie teraz… O ósmej wyjeżdżamy, a ja nie
jestem jeszcze spakowana, ani ogarnięta…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ale ja jestem i mogę pójść do Ciebie Ci pomóc… Przy okazji
weźmiemy wspólny prysznic, przyda nam się trochę brzydkich rzeczy…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tak, zgadzam się – przygryzłam jego dolną wargę. –
Idziemy?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Czekałem, aż to powiesz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>***</b><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Tak… Uwielbiałam takie poranki. Przynajmniej kochanie się z
Liamem odciągało mnie od stresu i zmartwień. Nie musiałam się niczym
przejmować…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">A jak byliśmy co raz bliżej Los Angeles, moje nerwy rosły w
potęgę… Nie chciałam aby ten dzień, trzydziesty pierwszy grudnia był
nieszczęśliwy dla Duke’a i następny dla mnie, gdyż walczenie z żoną Dimitrija
musiałoby być równie ciężkie, co starcie Duke’a i Peterenko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Już tak bardzo nie stresowałam się tak jak w święta, gdy
poznawałam rodziców Liam’a… Ale okazali się być naprawdę miłymi ludźmi, a
siostry Liam’a były najlepszym rodzeństwem jakie widziałam… No może oprócz mnie
i Duke’a, bo byliśmy w cholerę zżyci. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Duke… Porozmawiamy? – zapytałam, wchodząc do
pomieszczenia, w którym przygotowywał się do walki. Był w nim sam, na
szczęście. Nie lubiłam być ckliwa przy innych, tylko przy Duke’u, Liamie i
rodzicach, i czasami przy Tiffany, ale to też było niezmiernie rzadko. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jeszcze się pytasz? – Duke uśmiechnął się głupkowato. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Przecież wiesz na jaki temat chcę…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wiem, Patt. Wiedz, że to niczego nie zmieni. To jest tylko
walka pokazowa, zrozum! Nic mi się nie stanie – powiedział spokojnym tonem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie wiadomo, jak Dimitrij odbierze tą walkę pokazową.
Przecież wiesz, że w Rosji nie znają umiaru, oglądaliśmy jego jedną walkę…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- On jest ciotą, Patt i taka jest prawda. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To ty tak uważasz, ale to ja codziennie muszę czytać w
gazetach, że sam pchniesz się w samobójstwo! – krzyknęłam, nie wytrzymując.
Duke podszedł do mnie i przytulił mocno, głaszcząc uspokajająco po plecach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Cii… Poradzę sobie, Patt… Wierzę w to – odparł cicho, po
czym dodał. – I proszę Cię… Nie przerywaj walki…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Co? – spojrzałam na niego zaskoczona, lecz wciąż tkwiłam w
jego ramionach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie przerywaj walki, tylko o to Cię proszę. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nawet jak będziesz ledwo przytomny? – zapytałam go ze
ściśniętym gardłem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie dojdzie do tego, Patricia. Zobaczysz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Jakoś nie chciałam tego widzieć, bo jego słowa mnie nie
przekonały.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>***</b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- Witam Pa</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ństwa w ostatni dzień roku... - Takie
były pierwsze słowa, gdy stanęliśmy na ringu. W miejscach przy widowni
dostrzegłam chłopak</span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ów i Tiffany. Wokó</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ł siebie słyszałam
krzyki podekscytowania ludzi, gwizdy i głośne migawki fleszy apart</span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ów, które uwiecznia</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ły to pamiętne wydarzenie. Spojrzałam się zmartwiona na Liam'a, kt</span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">óry sta</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ł obok mnie. Payne posłał mi ciepły uśmiech i wziął za rękę. - To
właśnie dzisiaj obejrzymy długo oczekiwaną walkę między Duke'm Dragon'em
Cooper'em, a Dimitrijem Peterenko. Wszyscy widzimy, że bokserzy są do siebie
wściekle nastawieni, co z pewnością dla jednego z nich ma to się zakończyć
klęską. Przedstawmy nasze dzisiejsze gwiazdy wieczoru... W prawym narożniku
znajduje się reprezentant Denver, dziewiętnastoletni mistrz Europy w wadze
ciężkiej. Amerykańska krew, podopieczny rosyjskich trener</span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ów... Panie i Panowie,
Dragon Cooper! - Duke wyszed</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ł na środek ringu i
przywitał się z widownią. Nigdy nie był tak pewny siebie, jak w tamtej chwili.
Publiczność go takiego uwielbiała, ja z resztą też. - Wraz z nim są tu obecna
jego siostra, r</span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ównie</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ż uprawiająca zawodowo boks i mistrzyni
stanu Colorado, piękna i wysportowana Patricia Cooper!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- Pozwolisz
braciszku? - zapytałam Duke'a z szelmowskim uśmiechem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- Ależ naturalnie -
Zaśmiał się i zapraszająco wskazał na centrum ringu. Dumnie wyszłam na widok
reporter</span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ów i zasalutowa</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">łam do wszystkich
zgromadzonych. Zignorowałam buczenia z rosyjskiej strony widowni, bo
wiedziałam, że nie znoszą mnie po ostatniej konferencji prasowej. Mogli mnie
oni cmoknąć w gdzieś.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- Jest z nami też
mistrz Stan</span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ów Zjednoczonych w wadze ci</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ężkiej,
dobrze nam znany Liam Payne! - Liam nie ruszając się z miejsca, pomachał
kamerom i tłumowi.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- Mnie tak fajnie
nie zapowiedzieli, jak Ciebie - szepnął mi na ucho Liam. - Czuję się tym faktem
urażony - dodał po chwili.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- On korzysta z
naszych fiszek, Liam. Ten dupek nigdy by tego o nas nie powiedział - odparłam,
na co Payne cicho się zaśmiał.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- I w lewym
narożniku przygotowuje się do walki dwudziestojednoletni rosjanin, kt</span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">óry wzbudzi</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ł duże sensacje w bokserskim otoczeniu. Ważący sto dwanaście kilogram</span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ów mistrz prosto z zwi</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ązku radzieckiego, rosyjski byk, Dimitrij Peterenko! - Amerykańska
część publiczności wygwizdała go w niebo głosy, tylko Rosjanie krzyczeli głośno
jego imię, skandując.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- Niezbyt miłe
powitanie - mruknęłam do Duke'a, pomagając zdjąć mu szlafrok.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To w końcu
rosyjski skurwiel, tak? - Uśmiechnęłam się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"> </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- Wszystkie zasady om</span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ówi naszym zawodnikom Omar O'Brian - powiedzia</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ł komentator, a na ringu pojawił się Omar, kt</span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">órego zna</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">łam już z
poprzednich walk, na kt</span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">órych si</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ę pojawiałam. Ja z Liam'em i Dukiem
podeszliśmy do niego, a z przeciwnej strony Dimitrij ze swoją zdzirowatą żoną</span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">. Duke i Dimitrij stan</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ęli twarzą w twarz co było abdsurdalnym stwierdzeniem, bo Rosjanin był
od mojego brata o głowę wyższy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- Pamiętajcie
Panowie, że to jest tylko walka pokazowa. Nie zadajemy żadnych ciosów poniżej
pasa, w razie powalenia na matę czekamy, aż zawodnik się podniesie i wznowię
walkę. Rozumiecie? - Żaden z nich nie pokazał reakcji. Ich miny były ze stali,
nie okazywały ani grama uczuć. Patrzyli na siebie z chęcią zabicia się
nawzajem. - Dobra, stuknijcie się rękawicami i idźcie do swoich narożnik</span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ów.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- Przegrasz - warkn</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ął Dimitrij walnął
w rękawice Duke'a tak mocno, że aż wzdrygło moim bratem. Popatrzyłam lekko
speszona na Liam'a, kt</span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">óry mrozi</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ł spojrzeniem Dimitrija. Położyłam rękę
na ramieniu Duke'a i poszliśmy w stronę swojego ringu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- Jesteś gotowy? -
zapytał Liam mojego brata, kt</span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">óry skin</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ął na tak, po czym założył ochraniacz na
zęby i uderzył kilka razy powietrze. - Powodzenia - odparłam, całując go w policzek.
Duke uśmiechnął się lekko i puścił mi oczko. Zeszłam z Liam'em z ringu i
uważnie zaczęłam obserwować walkę.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i>Po hali rozni<span lang="EN-US">ós</span>ł się gong.</i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i><br /></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">Dimitrij i Duke
ruszyli ku sobie powoli, w takim samym tempie, osłaniając twarz rękawicami.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- Nasi przeciwnicy ruszyli.
Widać w ich oczach złość i zwycięstwo... - Głos komentatora rozni</span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ós</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ł się po hali, lecz niezbyt go słuchałam. Duke wymierzył pierwszy,
skuteczny prosty w jego twarz. Rosjanin nawet nie drgnął, tylko dalej
przyjmował na siebie mordercze ciosy Duke'a. Był jak skała. Nie było na nim
nawet jednego draśnięcia.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- W brzuch, Dragon!
W korpus! - Liam pr</span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">óbowa</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ł przekrzyczeć ludzi i chyba mu się
udało, bo Duke zaczął okładać po brzuchu. Dimitrij się tylko uśmiechnął i wtedy
zaczęło się, o czym najczęściej śniłam.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">Rosjanin
zaatakował Duke'a serią mega mocnych prostych, rzucając moim bratem po ringu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"> </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- Uciekaj! - wrzasnęłam przestraszona, waląc w
matę. Duke nieuchronnie pr</span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">óbowa</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ł uderzyć Dimitrija, ale ten drugi miał
szeroki zakres cios</span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ów i jakby doskonale wiedzia</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ł, co Duke
wykona. - Uciekaj! - Ale zn</span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ów nie zareagowa</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ł. Dimitrij miażdżył
Duke'a morderczymi ciosami, a ja miałam łzy w oczach. - Przerwijcie to!
Przerwijcie walkę! - Jak na moje życzenie zadzwonił gong i sędzia z trudem
odciągnął Dimitrija od mojego brata. Razem z Liam'em wskoczyłam na ring i
chwyciliśmy Duke'a w ramiona. - Oszalałeś?! - krzyknęłam prosto do Dimitrija po
rosyjsku. Był najwyraźniej zaskoczony tym, że znałam jego ojczysty język. - To
miała być walka pokazowa, a nie krwawa łaźnia!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- Wiedziałaś, co
się z nim stanie. Było go powstrzymać - Zaśmiał się groźnie Dimitrij i odszedł
w stronę swojego naronika. Liam posadził Duke'a na krzesełku w kącie ringu i
oczyszcił jego twarz z krwi, kt</span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">óra s</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ączyła się z jego łuku brwiowego.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- Duke, zakończmy
to. To koniec - rzekłam, stając przed nim. - Nie pozwolę na to dalej.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;"> </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- Nie, nie przerywaj walki - powiedział z
trudem, wypluwając krew z ust do kubła nastawionego przez Liam'a.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Duke, on Cię
zabije. Przerwę to i będzie po wszystkim. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- Nie, Patricia.
Obiecałaś mi, że nie zakończysz walki. Dotrzymaj słowa - Duke spojrzał na mnie z nadzieją w oczach.
Nie odpowiedziałam mu, bo rozległ się gong. Duke wstał i wyszedł na ring, gdzie
zn</span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ów ta</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ńczył dookoła Dimitrija, trzymając wysoko gardę, zasłaniając swoją
opuchniętą i zakrwawioną twarz.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- Nasz mistrz
porządnie oberwał, ledwo trzyma się na nogach... - kontynuował komentator. To
była prawda, Duke ledwo trzymał się na nogach, a ten debil nadal walczył!
Ewidentnie coś mu dolegało, po nie trafiał w Dimitrija, a obok w powietrze.
Wiedziałam, że to był początek katastrofy…</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i>I nie myliłam się.</i><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">Dimitrij przez
dobrą minutę droczył się z Dukiem, szybko unikając jego krótkich ciosów, a
potem zaczęło się najgorsze.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">Pięści Dimitrija
nie omijały ani jednego milimetra ciała mojego brata i biły go na kwaśne
jabłko. Duke nie mógł unieść swoich rąk, tak był wyczerpany.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- Przerwijcie to! –
wrzasnęłam, czując jak łzy ściekają mi po policzkach. – On go zabije!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">Moje prośby nie
zostały wysłuchane. Nawet przez sędzię zostałam zignorowana.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- Przerwijcie… -
ale było już za późno. Dimitrij wymierzył ostatni cios w głowę mojego brata,
nokautując go tym samym i Duke padł na ziemię. Co gorsza…</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i>On się nie ruszał.</i><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- Nie! –
krzyknęłam, wbiegając na ring i wzięłam Duke’a na swoje ramiona. Duke był
cholernie blady i zakrwawiony. -</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;"> </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">Duke,
proszę Cię… Nie opuszczaj mnie… Otwórz oczy… - wokół mnie panował kompletny
chaos. Nikt nie wiedział co się stało, ja zostałam otoczona paparazzich,
trzymając swojego brata na rękach.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- Duke, stary,
obudź się! – znikąd pojawił się koło mnie Liam i próbował ocucić swojego
przyjaciela. Na marne. – Boże, zawołajcie lekarza!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- Walkę zwyciężył
Dimitrij Peterenko… - głos komentatora z trudem przedzierał się przez gwar
tłumu w hali.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- Wezwijcie
lekarza, do cholery! On nie oddycha! – huknął Liam, a ja zalewałam się łzami,
głaszcząc twarz Duke’a.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>***</b><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">Już trzecią godzinę
siedzieliśmy w Cedars – Sinai Medical Center, nie wiedząc co się dzieje z
Dukiem. Mój brat przechodził ciężką operację złożenia kości na swoje miejsce i
zatamowania krwotoku wewnętrznego. To wszystko było efektem walki z Dimitrijem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">Przez ten czas ani
razu do nikogo się nie odezwałam, gdyż to było dla mnie za wiele jak na jeden
dzień. Marzyłam tylko o tym, aby Duke cało i zdrowo wyszedł z tego starcia…
Tylko tego chciałam. Liam z chłopakami ciągle przy mnie byli, lecz nie
próbowali pocieszać. Wiedzieli, że tego nie lubiłam.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- Panna Cooper? – z
sali operacyjnej wyszedł lekarz w niebieskim kaftanie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- Tak? – poderwałam
się z krzesła i ruszyłam w jego stronę. – Co się dzieje z moim bratem,
doktorze?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- Panno Cooper… -
lekarz westchnął. – Twój brat miał bardzo wiele obrażeń, które były bardzo
rozległe… W dodatku miał bardzo mocne krwawienie wewnętrzne…</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- Co Pan próbuje mi
przez to powiedzieć? – zapytałam drżącym głosem widząc, że obraz przede mną się
powoli zamazuje, ale dostrzegałam w oczach lekarza współczucie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- Przykro mi, ale
Duke zmarł podczas operacji. Jego serce przestało bić, reanimowaliśmy go ponad
godzinę. Niestety… - ale te słowa już mnie nie obchodziły, bo wybuchłam głośnym
płaczem, tracąc równowagę i upadając na ziemię.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i>Mój kochany brat
nie żył… On nie żył! </i><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 10pt;">
<div style="line-height: 115%;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Nie, nie, nie… <b>Nie!
</b></span><o:p></o:p></div>
<div style="line-height: 115%;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="line-height: 115%;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="line-height: 115%;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; line-height: 115%; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-IXVH2NISQl4/U51Crj0PzdI/AAAAAAAAA30/C6Z_pTIWLe4/s1600/tumblr_mxowv5MLCo1siih01o1_500.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-IXVH2NISQl4/U51Crj0PzdI/AAAAAAAAA30/C6Z_pTIWLe4/s1600/tumblr_mxowv5MLCo1siih01o1_500.gif" height="200" width="400" /></a></div>
<div style="line-height: 115%; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="line-height: 115%; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="line-height: 115%; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="line-height: 115%; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="line-height: 115%; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>*******************************</b></span></div>
<div style="line-height: 115%; text-align: left;">
<br /></div>
<div style="line-height: 115%; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Więc... To tak się tu dzieje :( Ja osobiście wczoraj kończąc </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ten rozdział, poryczałam się jak małe dziecko :D XD Ale tak na serio? Jakie macie odczucia po tym rozdziale? </span></div>
<div style="line-height: 115%; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div style="line-height: 115%; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">Spodziewaliście się tego?</span></div>
<div style="line-height: 115%; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div style="line-height: 115%; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div style="line-height: 115%; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div style="line-height: 115%; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div style="line-height: 115%; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div style="line-height: 115%; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; line-height: 115%;"><b><span style="color: red; font-size: x-large;">21 komentarzy</span></b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><span style="line-height: 27.600000381469727px;"><b>.</b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><span style="line-height: 27.600000381469727px;"><b>.</b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><span style="line-height: 27.600000381469727px;"><b>.</b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><span style="line-height: 27.600000381469727px;"><b>.</b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><span style="line-height: 27.600000381469727px;"><b>.</b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><span style="line-height: 27.600000381469727px;"><b>.</b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><span style="line-height: 27.600000381469727px;"><b>.</b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><span style="line-height: 27.600000381469727px;"><b>.</b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><span style="line-height: 27.600000381469727px;"><b>.</b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><span style="line-height: 27.600000381469727px;"><b>.</b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><span style="line-height: 27.600000381469727px;"><b>.</b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><span style="line-height: 27.600000381469727px;"><b>.</b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><span style="line-height: 27.600000381469727px;"><b>.</b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><span style="line-height: 27.600000381469727px;"><b>.</b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><span style="line-height: 27.600000381469727px;"><b>.</b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><span style="line-height: 27.600000381469727px;"><b>.</b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><span style="line-height: 27.600000381469727px;"><b>.</b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><span style="line-height: 27.600000381469727px;"><b>.</b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><span style="line-height: 27.600000381469727px;"><b>.</b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><span style="line-height: 27.600000381469727px;"><b>Nowy Rozdział! :* <3</b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 27.600000381469727px;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 27.600000381469727px;">Komentujcie <3</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 27.600000381469727px;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Mrs.Payne</span></div>
<div style="line-height: 115%;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="line-height: 115%; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/01789886782706055972noreply@blogger.com25tag:blogger.com,1999:blog-4420594863988552844.post-57464874326201484142014-06-06T10:07:00.003-07:002014-06-06T10:08:46.474-07:0017. " Szczęście, szczęściem... Lecz co dalej? "<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Rano
czułam się koszmarnie. Nigdy tak mocno nie oberwałam, jak dzień wcześniej od
Friday. Nawet wtedy, gdy zaliczyłam tutaj swojego pierwszego kaca i Duke zlał
mnie na kwaśne jabłko. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Jednak
wygrałam i byłam mistrzynią Colorado. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Tygodnie
treningów, morderczych diet nisko kalorycznych wymyślonych przez Duke'a i
znoszenie jego humorów... Opłaciło się, a szczególnie to, że Liam powiedział do
mnie te dwa wyjątkowe słowa. To było dla mnie największe zwycięstwo, jakie
kiedykolwiek osiągnęłam.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Liam?
- szepnęłam na ucho chłopakowi, który jeszcze smaczni spał. - Liam? -
potrząsnęłam nim delikatnie i dopiero wtedy się poruszył i mruknął coś pod
nosem. - Payne, kurwa, no!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">-
Spokojnie, już nie śpię kochanie - odparł sennie Liam, ziewając i w końcu
otworzył swoje oczy, po czym przywitał mnie namiętnym pocałunkiem.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Mmm...
Jak miło - powiedziałam z lekkim uśmiechem. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">-
Taak... Ja też to lubię - zgodził się ze mną i położył mnie na sobie, przez co
głowę miałam ułożoną na klatce piersiowej. - Jak się czujesz?<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nawet
nawet - wzruszyłam ramionami. - Oprócz tego, że boli mnie cała głowa, jest w
porządku. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">-
Porządnie dostałaś... Ale masz tytuł mistrzyni w kieszeni - Liam parsknął
śmiechem.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">-
Nareszcie - ponownie się uśmiechnęłam, lecz potem spoważniałam. - Liam?<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Hmm? -
spojrzał na mnie czule, odgarniając luźne kosmyki włosów, które opadły na moją
twarz. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Czy
ty... Wczoraj mówiłeś na serio? To... Że mnie kochasz?<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Gdybym
kłamał, nie robiłbym tego... - Liam musnął delikatnie moją szyję ustami, ssąc
jej czuły punkt przez chwilę. - I tego... - Liam przeniósł się na moje usta i
całował je gorąco i bez zapamiętania. Oczywiście, odwzajemniłam pocałunek,
czepiając się go jak małpką, gdy podniósł się do pozycji siedzącej. - Tak,
Patt. Bardzo Cię kocham... Kocham całą Ciebie... - te słowa spotęgowały bicie
mojego serca i temperaturę w moim ciele. - A ty kochasz mnie tak bardzo, jak ja
Ciebie?<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nawet
nie wiesz jak... - mruknęłam w jego usta, po chwili obdarowując je słodkim i
mokrym pocałunkiem. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">-
Pamiętasz więc, że dzisiaj zabieram Cię na randkę marzeń? <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- A może
zostaniemy w domu i uczcimy moją wygraną tylko we dwoje... Sami... <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- W
salonie Duke'a? Nie ma sprawy, marzę o tym - zaśmialiśmy się głośno.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Kiedy
mu powiemy o wszystkim? <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To
znaczy? <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jeśli
Duke dowie się o tym, że rozdziewiczyłeś mnie jeszcze przed tym jak byliśmy
razem, to oboje wiemy, że Cię znokautuje.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">-
Dobrze, że mam mocną szczękę - Liam parsknął śmiechem. - Ale chyba jak na razie
sprawuję się w roli chłopaka? <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tak,
tak. Jesteś wspaniały - uśmiechnęłam się szeroko i musnęłam jego wargi. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Kocham
Cię, Patt, wiesz o tym? <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ja też
Cię kocham, Liam...<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie...
Czy ty wiesz, jak bardzo Cię kocham? - spojrzał głęboko w moje oczy. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">-
Może... Mi pokażesz? - przygryzając dolną wargę, przejechałam palcami prawej
dłoni po jego umięśnionym brzuchu. Liam uśmiechnął się groźnie i powalił mnie
na łóżko. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>***</b><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">-
Szybciej! Szybciej, Patt! - krzyknął na mnie trener, gdy nie nadążałam z
bieganiem na bieżni. Spróbowałam nadrobić stracone kilometry, ale na marne.
Zmęczona zeszłam z urządzenia i spróbowałam opanować kolkę, której się
nabawiłam. Bogdanov patrzył na mnie lekko zwiedziony. Spojrzałam na niego
zmęczonym wzrokiem.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Zaraz
spróbuję jeszcze raz, trenerze - wysapałam z trudem, czując ukłucia w
żebrach. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ty się
do tego zmuszasz, Patricia. Nie może tak być! Powinnaś to robić z
przyjemnością, dla samej siebie, a nie dla mnie czy Duke’a! Rusz głową
dziewczyno!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- A czy
ja tego nie robię?! – wybuchłam, podchodząc do niego wściekła. – Nie robię nic
tylko od miesięcy haruję tutaj, aby Twoja kadra była wspaniała i idealna!
Olałam szkołę dla tych treningów, mam zagrożenia, tego właśnie chciałeś?! <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">-
Jeszcze wiele musisz się nauczyć, Patricia. Nie zachowujesz się dojrzale.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ja nie
dojrzale? Zaraz mogę zachować się nie dojrzale i komuś porządnie przyłożyć –
warknęłam, zdejmując rękawice i rzuciłam je mu, które zwinnie złapał. – Mam
dość!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Patt,
co ty robisz? – zapytał mnie zszokowany Duke, zatrzymując mnie przed wyjściem z
sali. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">-
Potrzebuję chwili wytchnienia, Duke! Nie jestem cholerną maszyną do trenowania!
Chcę odpoczynku i normalnego życia nastolatki!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie
możesz teraz… Za kilka dni są nasze walki, konferencja jest już w tą sobotę…
Nie możesz się poddać, gdy już zaszłaś tak daleko. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Daj mi
chociaż jeden dzień spokoju… Bo powoli odechciewa mi się tego całego
przedstawienia, wiesz? <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ale
patrz co osiągnęłaś! Nie zauważyłaś tego? Wygrałaś z Friday, jesteś mistrzynią
Colorado. To zasługa Twojej ciężkiej pracy, Patt! <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie
rozumiesz, że jestem zmęczona? Nie mogę cały czas spać po trzy, dwie godziny
dziennie, Duke! Ja już nie wytrzymuję tego! <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie
przesadzaj, Patt! Robimy dla Ciebie z Bogdanovem wszystko, aby Ci było tutaj
jak najlepiej!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">-
Kłamiesz, Duke, a nawet tego nie widzisz! Mam serdeczny dość tego miejsca, tych
przeklętych diet i treningów, a zwłaszcza Ciebie! – zauważyłam na jego twarzy
szok. Nie zważając na okoliczności i moc moich słów, opuściłam salę buzując w
nerwach.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>***</b><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Nie wiem
którą już godzinę spędziłam w pobliskim parku w Denver, ale powoli zaczynało
się ściemniać, a ludność szła do swoich domów. Ja nadal siedziałam na ławce z
torbą treningową, zwinięta w kłębek i spróbowałam nie wyglądać na osobę, która
uciekła z domu, bo takie pytania już padały, odkąd pojawiłam się w parku od
razu po treningu. Musiałam urazić Duke’a po tym, co mu powiedziałam i to był
poniekąd powód, dla którego nie chciałam się na razie z nim widzieć. Było mi
wstyd po tym, co mu powiedziałam… Nie przemyślałam tego, jak mógł to odebrać…
Po raz kolejny nie użyłam swojego durnego mózgu.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Kurwa,
no… <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Patt?
– usłyszałam za sobą znajomy głos. Nawet nie musiałam zgadywać kim ta osoba
była. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Co ty
tu robisz? Jak mnie znalazłeś? – spytałam Duke’a, nawet nie odważając się
zerknąć w jego stronę. Poczułam, jak mój brat zajął miejsce obok mnie na ławce
i patrzy w moją stronę. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Często
tu jesteś. Więc, stwierdziłem, że i tym razem tu będziesz.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Brawo,
zgadłeś – odparłam smutnym tonem, patrząc na swoje splecione dłonie.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Patt… <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Duke,
ja Cię przepraszam za to co wszystko powiedziałam… To były emocje i…<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Miałaś
rację – przerwał mi w połowie zdania.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Co? –
spojrzałam na niego zdziwiona. – Co ty pieprzysz, Duke? <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Masz
prawo mnie mieć serdeczny dość, wiem o tym. Tyle dni ze mną w jednym
pomieszczeniu każdego mogłoby wkurzyć, uwierz mi – Duke parsknął śmiechem, a ja
nie mogąc się powstrzymać, również się lekko uśmiechnęłam. – To ja powinienem
Cię przeprosić, za to, jak Cię traktowałem. Bo na pewno nie patrzyłem na Ciebie
jak na ukochaną siostrę w ciągu tych kilku miesięcy, czyż nie?<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie
bardzo – przyznałam szczerze.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- No
właśnie. Więc, mnie nie przepraszaj, idiotko, bo to moja wina.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">-
Idiotko… Hmm, robi się ciekawie – zaśmiałam się cicho, lecz potem na powrót
spoważniałam. – Ale i tak Cię przepraszam, bo poniekąd to ja wybuchłam przez
Bogdanova na treningu.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ho ho,
to już mnie nie przepraszaj tylko Bogdanova, a on trudno wybacza, skurczybyk
jeden – ponownie się zaśmialiśmy i ucichliśmy. – Chodź tu do mnie,
siostrzyczko… - Duke przyciągnął mnie do siebie i mocno po bratersku przytulił.
Wtuliłam się w jego ciepłą bluzę i zamknęłam na chwilę oczy, wdychając jego
całkiem przyzwoity zapach wody kolońskiej. – Kocham Cię, wiesz, osiołku?<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ja też
Cię kocham, mój ulubiony bokserze – mruknęłam z uśmiechem.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- A nim
przypadkiem nie jest Liam? – Duke odciągną mnie od siebie i spojrzał na mnie
rozbawiony.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Oj
zamknij się! – trzepnęłam go w ramię. – Chcesz mieć limo na konferencji
prasowej? <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Może
choć trochę wtedy nastraszymy Peterenko – powiedział.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">***<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><span lang="EN-US">- Co Ci</span>ę
skłoniło do walki z Dimitrijem Peterenko, Dragon? - </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">zapytała dziennikarka
mojego brata na rozpoczęcie konferencji prasowej, gdy tylko zajęłam wraz z
Liam'em i Dukem miejsce przy ogromnym stole, z przyczepionymi mikrofonami. Na
samym środku zasiadł Duke i ten Dimitrij, a obok niego Ludmila i jakiś facet w
wieku Liam'a. Ludmila co chwilę patrzyła na mnie jak rozjuszony byk.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<i><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">A niech sobie patrzy, tylko tyle jej
póki co zostało.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- Chęć
pokonania Dimitrija tradycyjnym, amerykańskim boksem – odpowiedział mój brat
nadzwyczajnie poważnie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">-
Kiedy odbędzie się wasze starcie? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- W
Staples Center w Los Angeles, trzydziestego pierwszego grudnia.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">-
Czemu akurat w Sylwestra? - spytał ktoś inny. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Taką
datę nam zaproponowano. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">-
Patricia, pojawisz się na walce? - usłyszałam pytanie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- Tak,
nigdy nie opuszczam brata w tak ważnym momencie. Nawet rosyjski terminator mi w
tym nie przeszkodzi.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">-
Jakie masz rady dla swojego brata? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- Żeby
przed walką postawił sobie drabinę obok tego Rosjanina, bo jest na serio
olbrzymi - Liam, ja, Duke i niektórzy</span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;"> dziennikarze </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">zaśmiali się z mojego kawału, a ja na
swoim ciele poczułam mrożące krew w żyłach spojrzenie dziewczyny Dimitrija,
której na pewno nie było do śmiechu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">-
Jakie widzisz szanse Dragona w tym starciu? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">-
Bardzo duże. Duke to najlepszy zawodnik w Europie, w kr</span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ótce i mistrz </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">świata. Zwycięstwo z Peterenko to
będzie czysta przyjemność...</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">-
Chwila, chwila... - przerwała mi na nagle Ludmila. - Nie dlatego m</span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ój
ch</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">łopak jest nazywany
rosyjską inwazją. Przyjechaliśmy to po zwycięstwo, a nie po porażkę. Dimitrij
to człowiek, kt</span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">óry zniszczy wszystko. Wy i ten wasz niby mistrz mo</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">żecie się wycofać od razu. Dimitrij
nie od tak ma tytuł mistrza świata wśr</span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ód amatorów w zwi</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ązku radzieckim.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">-
Właśnie, amator</span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ów - Popatrzy</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">łam
na nią z pogardą. - Może bez trudu wybijał renifery na tej waszej Syberii, ale
to jest Ameryka. Tutaj boks jest na najwyższym poziomie i oczekuje się tu
profesjonalnej walki, a nie szkolnej potyczki dw</span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">óch </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">łobuz</span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ów - Ko</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ńcząc to zdanie przeniosłam wzrok na
dziennikarzy. - Nie pozwolę robić z mojego brata głupca wśr</span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ód
rosyjskich mediów. Dragon to cz</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">łowiek,
kt</span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">óry nie przegra</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ł
ani jednej walki. Dimitrij jest może i trochę starszy, ale on bawi się na ringu
jak pięcioletnie dziecko w piaskownicy.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- Kto
tu kogo uważa za głupc</span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ów? To nas o</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">śmieszają
w mediach i my uchodzimy za rosyjskich błazn</span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ów. Dimitrij
jest... Cz</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">łowiekiem
przyszłości, jest trenowany przez najlepszych trener</span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ów i po
przeprowadzeniu dok</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ładnych
badań stwierdzono, że co Dimitrij napotka, zniszczy w drobny mak.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- To
miała być groźba? - odezwał się Liam, zaciskając swoje dłonie w pięści. Widać
było, że jest na krawędzi wytrzymałości. - Dragon jest niezwyciężony i utrzyma
ten tytuł. Nie pokona go jakiś tam byle jaki Rosjanin na sterydach. To zwykła
ciota i tyle.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">-
Zostawię to bez komentarza - Prychnęła Ludmila i coś szepnęła na ucho dla
Dimitrija, po czym zmierzył mnie i Liam'a spojrzeniem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- A ty
Dimitrij? Co sądzisz o walce z Dragonem? - zapytał rywala Duke'a jakiś reporter
z głębi sali.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">-
Dragon jest szanowanym bokserem w naszym kraju. Walka z nim to będzie piękne
zwycięstwo.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">-
Zwycięstwo? Wierzysz w to? - Duke się zaśmiał i spojrzał na Liam'a. - Słyszałeś
to, Bro?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- To
zniewaga dla naszego kraju, by oceniać nas tak pochopnie - odparł poważnie
Dimitrij, patrząc prosto na dziennikarzy. - My Rosjanie, mamy wiele osiągnięć,
a kolejny sukces będzie dla nas jeszcze bardziej korzystny.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- To
jest przecież absurd! - Wyrzuciłam ręce w powietrze, pokazać swoje desperację. - Ty wiesz z kim w og</span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">óle b</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">ędziesz walczył? Jeśli wierzysz, że
zwyciężysz, to jedynie możesz o tym po śnić. Duke wybije z Twojej głowy
marzenie o zwycięstwie, uwierz mi.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 115%; margin-bottom: 10.0pt; mso-layout-grid-align: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large; line-height: 115%;">- A co
ty możesz wiedzieć o boksie? - Dimitrij spojrzał na mnie lekceważąco.</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: large;">- Sama go trenuje od wielu lat i wiem co to
za sport. Myślicie, że Rosja nas pokona w naszym narodowym sporcie? A możecie
mnie pocałować w dupę! - Poderwałam się do g<span lang="EN-US">óry, powoduj</span></span><span style="font-size: large;">ąc
sensację i nagły przypływ fleszy w moją stronę. U mnie konferencje zawsze się
tak kończyły, a nie inaczej. To byłby cud, gdybym chociaż raz nie wyszła z niej
cała w nerwach. Teraz tym bardziej Duke musiał wygrać, i to bez dyskusji.</span></span><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 11pt;"><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span>
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-5LLzZRqqxn0/U5HzUaeAdGI/AAAAAAAAA18/i6AAihFwAKk/s1600/tumblr_n1tk0xVBaB1trap9no1_500.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-5LLzZRqqxn0/U5HzUaeAdGI/AAAAAAAAA18/i6AAihFwAKk/s1600/tumblr_n1tk0xVBaB1trap9no1_500.gif" height="172" width="320" /></a><a href="http://3.bp.blogspot.com/-lhQ64EKJFPQ/U5HzxZil34I/AAAAAAAAA2M/148CbIbzMAc/s1600/tumblr_n2dpziJZO41t0c783o1_250.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-lhQ64EKJFPQ/U5HzxZil34I/AAAAAAAAA2M/148CbIbzMAc/s1600/tumblr_n2dpziJZO41t0c783o1_250.gif" height="162" width="200" /></a><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">*****************************</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Więc oto prawie finałowy rozdział Dark Angel :D Owszem, zostało jeszcze kilka rozdziałów do finału finałów, ale brakuje już bardzo nie wiele :D </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: yellow; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>A teraz małe ogłoszenie!</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>Ludzie, nie wiem co się dzieje z waszymi komentarzami zarówno tutaj, jak i na One Direction - Fanfiction... Proszę was, komentujcie bo to dla mnie i moich autorek wiele znaczy i wasze komentarze bez tego się nie obejdą. Zauważyłam, że odkąd zakończyłam Angry, nie rozpieszczacie mnie zbytnio swoimi komami :) Każde opowiadanie się kiedyś kończy, a nowe zaczyna. Od teraz jeśli nie będzie limitów komentarzy, nie wstawiamy rozdziałów :D Amen. Mam nadzieję, że ta notka do was dotrze i mnie rozumiecie :)</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>20 komentarzy</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>Nowy rozdział!!! :* <3 Wiem, że potraficie <3</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Komentujcie <3</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: right;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Mrs.Payne</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/01789886782706055972noreply@blogger.com29tag:blogger.com,1999:blog-4420594863988552844.post-51286527141291650562014-06-01T10:24:00.001-07:002014-06-01T10:24:21.086-07:0016. " Walka " <div class="MsoNormal">
<b><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">~ Liam’s POV ~<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Obserwowałem Patt, gdy w ostatnich minutach przygotowywała
się do swojej pierwszej, popisowej walki. Denerwowałem się razem z nią, lecz
wiedziałem, że stres trzyma się w niej i to było jej najgorszym wrogiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Stres.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Zdenerwowanie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">To był najgorszy przeciwnik każdego boksera. Paraliżuje nas
w niektórych chwilach i włada on nami, dopóki z nim nie wygramy, a wraz nią
walki. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Patt… - podszedłem do dziewczyny, po drodze biorąc z
krzesła okrycie dla niej we wzorze amerykańskiej flagi. – Jesteś gotowa?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tak… Jestem gotowa – odparła, nadstawiając ramiona i
założyłem na nią nakrycie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wszystko dobrze? – zapytałem ją.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tak, wszystko w porządku – mruknęła z wymuszonym
uśmiechem. Nie postanowiłem tego dalej drążyć, bo tylko pogorszyłbym jeszcze stan
Patt, w którym obecnie się znajdowała. A tego nie chciałem. W zamian objąłem ją
delikatnie i pocałowałem jej malinowe usta. – Ten pocałunek był moim
odzwierciedleniem powodzenia… Ten… - ponownie musnąłem jej wargi swoimi. –
Jest, abyś dała z siebie wszystko… A ten… - pocałowałem ją ostatni raz i
zdecydowanie najbardziej namiętniej. – Zapowiadający to, co się wydarzy
wieczorem…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Brzmi kusząco – rzekła Patt, uśmiechając się do mnie
szelmowsko i odwzajemniłem jej tym samym. – Pomożesz mi założyć rękawice? –
pokiwałem głową i chwyciłem jej rękawice, po sekundzie zakładając je na jej
ręce, mocno zaciskając rzepy na jej nadgarstkach. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Gotowe. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Dzięki – uśmiechnęła się smutno.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Idziemy, co? Czas na nas – powiedziałem, obejmując ją
ramieniem i wyszliśmy z naszego pokoju socjalnego, znajdując się po chwili na
korytarzu, gdzie czekali na nas Zayn, Duke i Harry. Reszta chłopaków siedziała
na widowni, gdyż nie chcieli bardziej stresować Patt.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Szybciej się nie dało? – zapytał nas Duke, niezbyt miłym
tonem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Spokojnie, Duke. Przecież jesteśmy – odparłem wesoło. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Czekają na nas, a wy się… ugh – warknął Dragon, patrząc na
Patt. – Wszystko dobrze z Tobą? Rozciągnięta?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tak – mruknęła Patt.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Stawy też?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tak, Duke – westchnęła dziewczyna rozdrażniona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Masz wygrać, Patt.. Pamiętasz co Ci mówiłem na temat
Friday? Nie spuszczaj jej z oka nawet a sekundę. Nawet nie zauważysz, a będzie
leżała na macie. Musisz też pamiętać o rozkładaniu siły w poszczególnych
rundach…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"> - Duke, ja wszystko
wiem, nie musisz mi tego po raz setny powtarzać…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">– Ale i kolejny raz nie
zaszkodzi – burknął Duke, powoli tracąc cierpliwość. Nie lubiłem takiego
Duke’a. Jego alter ego było nie do zniesienia. Był wtedy nieznośny, niemiły,
nie miał szacunku nawet do własnej siostry. Ja osobiście je miałem i nigdy ich
tak nie traktowałem. - Chodźmy, zaraz nas zapowiedzą – i w ciszy wolnym krokiem
ruszyliśmy ku głównej hali, gdzie miała odbyć się walka. Widownia była całkiem
spora, siedziało na niej około kilka tysięcy ludzi. Czułem jak na ich widok Pat
się spina i staje się bardziej ciepła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Spokojnie – szepnąłem do niej, lecz nie wiedziałem, czy
mnie usłyszała, bo wokół panował nas głośny gwar ludzkich krzyków.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- I oto ona! Patricia Cooper, nowicjuszka, siostra mistrza
Europy w boksie, w wadze ciężkiej Duke’a Dragona Cooper’a. Widać po jej minie,
że do walki jest nastawiona wojowniczo. Na konferencji prasowej pokazała swoją
bestię, która w niej siedzi. Wszyscy mamy nadzieję, że zobaczymy w niej to samo
na ringu, gdy będzie walczyło o mistrzostwo stanu Colorado – zapowiedział ją
komentator, który czasami wręcz działał mi na nerwy. Wiedziałem, że Patt też to
denerwowało, ale ukrywała to i próbowała się skupić na czymś przed sobą… A
raczej na kimś. Na ringu czekała na nią już Friday, rozgrzewając się i piorunując
wzrokiem moją dziewczynę. Friday… była masywna i niezdarna. W ogóle nie
wiedziałem, na jakiej podstawie była ona mistrzynią Colorado. Miałem nadzieję,
że Patt da jej popalić i pokaże, że Cooperowie nie tylko są mocni w gębie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Kilka minut później w końcu wkroczyliśmy na ring, zajmując
niebieski narożnik, który należał do nas. Pomogłem zdjąć Patt jej szlafrok i
dałem go Zaynowi. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Panie i Panowie, w żółtym narożniku stoi ważąca
siedemdziesięciokilogramowa, dwukrotna mistrzyni Colorado, dziewiętnastoletnia
dziewczyna o pięściach ze stali i o charakterze jaki mało kto ma. Violetta
Friday! – przy jej przedstawianiu, towarzyszyły głośne buczenia i gwizdania.
Próbowałem się nie zaśmiać ironicznie przez ten cały obrazek, lecz mi się nie
udało i na mojej twarzy pojawił się mały uśmiech. I dobrze suce było. Zasłużyła
na takie traktowanie. – Naszą drugą zawodniczką starającą się o tytuł jest siedemnastoletnia
siostra mistrza, uwielbianego przez publiczność. Siostra Dragona waży zaledwie
sześćdziesiąt kilo, lecz nie zwiedzcie się jej pięknej twarzy. Jej siła uderzenia wynosi pięćset funtów na
metr kwadratowy! Droga widownia, przed wami Patricia Cooper! – Patricia dumnie
wyszła na przód, lecz nadal jej mina pozostawała tęga i poważna. Ludzie na
widok Patt zaczęli wrzeszczeć jej imię i głośno klaszcząc. Na jej miejscu
podniosłoby mnie to na duchu. – Teraz sędzia tej walki, Perrie Taylor omówi
naszym zawodniczkom zasady, jakie będą panować na ringu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Kilka sekund później na ring wszedł Taylor, którego
doskonale znałem i przywitałem się z nim nawet dość mocnym uściskiem dłoni, gdy
Patt i Violetta stanęły twarzą w twarz. Violetta sporo różniła się od Patt…
Violetta nie przypominała typowo amerykańskiej dziewczyny… </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Bardziej podobna
była do tych napakowanymi sterydami Rosjanek…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Zasady są takie, moje Panie : Żadnych uderzeń poniżej
pasa, przekleństw. Gdy zacznę odliczać po nokaucie, żadna z was nie ma prawa
podchodzić do osoby leżącej. Jasne? – obie pokiwało twierdząco głowami. –
Doskonale. Stuknijcie się rękawicami i wróćcie do swoich narożników – Patt i
Violetta to zrobiły z dużą siłą i odeszły we swoje strony. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Powodzenia, skarbie – powiedziałem do niej, podając jej
szczękę, którą niezdarnie włożyła sobie do ust. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie dzięki – wybełkotała i odwróciła się do nas plecami,
po czym my zeszliśmy z ringu i zabrzmiał gong, a Patt i Violetta ruszyły ku
sobie jak rozjuszone byki widząc kolor czerwony. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Pierwsze sekundy były dla mnie katorgą, bo Patt była
przestraszona i ciągle obrywała od Friday. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Garda, Patt! Trzymaj gardę! – wrzasnął Duke na całe
gardło, waląc w matę. – Garda, do cholery!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Patt też tak zrobiła i uniknęła kolejnego ciosu Friday.
Wtedy coś… po prostu napadło Patt i rzuciła się na Friday i zaczęła ją okładać
pięściami jak szalona po korpusie i twarzy, tak jak ja ją z Dukiem uczyliśmy.
Widownia szalała, a Duke razem z nimi, który co chwilę mną potrząsał pod
wpływem emocji. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tak trzymaj, Patt! Wal w korpus! – krzyknął ponownie,
zbijając Patt z pantałyku i przez to oberwała klasycznego sierpowego w
podbródek. Syknąłem pod nosem, nadal bacznie obserwując obie dziewczyny. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">W pewnym momencie Patt padła raptownie na matę, a z jej brwi
ciekła krew. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wstawaj! – tym razem ja się odezwałem, uderzając w matę.
Patricia spojrzała na mnie, a jej mina świadczyła o jednym : mega wielkim
wkurwie. Patt poderwała się z ziemi i po zgodzie sędziego, wymierzyła jej jednego,
pięknego prostego w nos z całej siły. Violetta zaskoczona lekko się zatoczyło,
co Patt również wykorzystała i gdy chciała wykonać, rozbrzmiał gong,
zakańczający pierwszą rundę. Patt odeszła od niej i chwiejnie podeszła do nas,
siadając na krzesełku, które dla niej nadstawiliśmy i Duke wyjął jej szczękę z
ust.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Bardzo dobrze Ci idzie! Złamałaś ją, teraz będzie się
Ciebie bała! – motywował ją Duke, szybko i zwinnie opatrując jej ranę i
zatamował krwawienie z łuku brwiowego. – Wygrałaś tą rundę!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Oberwałam, Duke. Widzę Friday potrójnie – odparła zdyszana
Patt, patrząc pół przytomnie to na mnie, to na Duke’a.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wal w środkową – powiedziałem pewnie, całując jej zranione
miejsce. – Wygrasz i masz się tego trzymać. Ona po jeszcze takim jednym ciosie
padnie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Myślisz, że dam radę? – spytała mnie ochryple.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ja to wiem – uśmiechnąłem się szeroko i usłyszałem gong. –
Leć jej dokopać, skarbie – ponagliłem ją, pomogłem włożyć szczękę z powrotem do
ust i my zeszliśmy z ringu, po czym Patt i Violetta ponownie na siebie ruszyły.
<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Tym razem poszło im o wiele szybciej, lecz rundy były
wyrównane. Widziałem, jak Patt męczyła się z Violettą, a ona się nią po prostu
bawiła i czekała na odpowiedni moment, by ją ostatecznie zaatakować. Ale
Patricia również to zauważała i z każdej rundy na rundę powalała Violettę na
matę co raz częściej. Nie mogłem się doczekać tego niepowtarzalnego nokautu, na
który skrycie w duchu liczyłem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">W końcu nastała ostatnia runda, która miała o wszystkim
zaważyć. Obie dziewczyny ledwo stały na nogach i miały lekko opuchnięte twarze
po walce. Żadna z nich nie miała już siły podnosić rąk do gardy, ani robić
uników, ale wiedziałem, że Patt to wykorzysta. Zbyt dobrze ją znałem, aby
powiedzieć, że w takim momencie się podda. Ona do takich nie należała. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Pierwsze pół minuty rundy należało do Patt, gdyż ta ruszyła
na nią z nagłym atakiem siły. Potem przez chwilę wygrywała Friday, którą naszła
również niespodziewana werwa i chęć wygrania walki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nokautuj ją! Masz ją jak na tacy! – krzyknął Duke
zdenerwowany. – Wal! <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">I tak też Patt zrobiła, dzięki czemu Friday otumaniona siłą
ciosu Patt padła na matę, a widownia ryknęła ze szczęścia. Patt oparła się o
gumowe barierki ringu, obserwując sędziego, który odliczał czas na wstanie
Violeccie, lecz ona… leżała i ledwo mówiła. I wszystko stało się jasne.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i>Patt wygrała.</i><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Uświadomiłem to sobie, gdy Duke cały uradowany wbiegł na sam
środek ringu i porwał swoją siostrę w ramiona. Nim zbiegli się reporterzy i Ci
różni z tej branży, stanąłem obok Patt, również ją do siebie przytulając i
podnosząc delikatnie do góry.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Mówiłem Ci, że się uda – szepnąłem jej do ucha szczęśliwy.
Patt pozbyła się swoich rękawic i wyjęła szczękę z ust.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nam się udało – powiedziała ze zmęczonym uśmiechem i czule
mnie pocałowała. Wtedy coś mnie naszło i wreszcie to powiedziałem, na co
zbierałem się od wielu tygodni.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Kocham Cię, Patt – odparłem, patrząc głęboko w jej oczy.
Zamajaczyła się w nich radość.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Naprawdę? – zapytała z niedowierzaniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tak. Kocham Cię Patricio Cooper. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ja Ciebie też, Payne – uśmiechnęła się ponownie i nie
zwracając uwagi na nikogo, ponownie się pocałowaliśmy, dopóki nie przerwał nam Perrie
Taylor.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Więc, oto oficjalnie, nową mistrzynią stanu Colorado
zostaje Patricia Cooper! – oznajmił Taylor, a widownia zaczęła krzyczeć imię
mojej dziewczyny. Patt była z siebie bardzo dumna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Zresztą, ja z niej też.</span></i><o:p></o:p><br />
<i><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></i>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-7xnsKcy9Cbs/U4thNLp-igI/AAAAAAAAA1o/ygRSV6unkzU/s1600/tumblr_muoa49Xs1C1sj8633o1_500.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-7xnsKcy9Cbs/U4thNLp-igI/AAAAAAAAA1o/ygRSV6unkzU/s1600/tumblr_muoa49Xs1C1sj8633o1_500.gif" height="166" width="400" /></a><i><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-size: large;">*********************************\</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Oto nowy rozdział, który pewnie był przez was długooo wyczekiwany :D Przepraszam za moją nieobecność, ale przez chwilę miałam brak weny i to dlatego :)</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>20 komentarzy</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>Nowy rozdział!! :* <3</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Komentujcie <3</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: right;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Mrs.Payne</span></div>
<i><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></i>
<i><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></i>
<i><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><span id="goog_428394900"></span><span id="goog_428394901"></span><br /></span></i>
<i><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></i>
<br />
<div style="text-align: center;">
<i><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></i></div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/01789886782706055972noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-4420594863988552844.post-68881059512596413532014-05-08T08:30:00.003-07:002014-05-08T08:30:39.997-07:0015. " Konferencja "<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Dni mijały za dniami. Szkoła, treningi, szkoła, treningi i tak w kółko. Walka moja i Duke'a zbliżała się nie ubłagalnie, a ja czułam w sobie narastający strach przed nieznanym. Nigdy wcześniej z nikim nie walczyłam... No chyba, że liczymy tutaj przepychanki między mną, a Dukiem jak byliśmy dziećmi, ale to za pewne nie było to.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Więc, co wymyślił Bogdanov? </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Walkę z Violettą Friday, mistrzynią Colorado. Czy on przypadkiem nie oszalał? Myślał, że sobie poradzę? Bo ja nie wierzyłam jeszcze w swoje umiejętności.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Skup się, Patricia! Obserwuj te łapki! To jest Twój przeciwnik, nie przyjaciel! - wydarł się na mnie Bogdanov, gdy po raz kolejny dostałam łapkami od mojego sparing trenera w głowę. Na ławeczkach kilka metrów dalej siedzieli chłopacy, Tiffany oraz Ginger i Vanessa. Te dwie ostatnie chciały zobaczyć jak wyglądał profesjonalny trening, a póki co ciągle obrywałam.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie mam już siły, Bogdanov - stęknęłam, z trudem podnosząc ręce do gardy. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Na ringu musisz być wytrwała i silna ciągle, Patricia! Nie będziesz miała chwili wytchnienia!</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Bogdanov...</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Mam poprosić tutaj Duke'a? Nie będzie się z Tobą cackał, jak ja z Tobą. Więc jak? </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-UpogxMFxzBI/U2udz07_AVI/AAAAAAAAAyQ/22NRqPfbjnU/s1600/tumblr_miluixwC8H1r41glqo4_500.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-UpogxMFxzBI/U2udz07_AVI/AAAAAAAAAyQ/22NRqPfbjnU/s1600/tumblr_miluixwC8H1r41glqo4_500.gif" height="169" width="320" /></a></span></div>
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- No dobra... - oblałam się swoją wodą z butelki, na co od razu się orzeźwiłam i wszystko do mnie docierało, w końcu i wróciłam do treningu.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>***</b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Kiedy poznam tą Friday? - zapytałam Bogdanova, wycierając się ręcznikiem, a wzdłuż ramiona czułam przeraźliwe zakwasy.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- W sobotę masz z nią mini konferencję prasową, bo to w końcu jest walka o mistrzostwo Denver - odparł, po czym dodał. - A walka jest w niedzielę.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Pamiętam, ciągle mi trujesz tym dupę - westchnęłam, a Bogdanov nie skomentował tego. Wiedział, że mam niewyparzony język i nawet nie próbował nic w tym kierunku zrobić. Za pewne nawet nie dałby rady. - A potem zrobię sobie tydzień wolnego, nie ma bata.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wtedy to będzie prawdziwa harówa, Patricia. Walka z Peterenko nie będzie należała do najłatwiejszych.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wyluzuj Bogdanov, chcę się trochę wyluzować. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Żadnych imprez - powiedział surowo.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- A ty kim jesteś? Moim ojcem? Będę robiła co chciała, a poza tym, mam Duke'a. On wie, kiedy mam przestać.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Powiedziałem coś, Patricia. Słuchaj się, mnie jestem Twoim trenerem. Poza tym, nie wiesz z kim tak na prawdę walczysz, dziewczyno.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To z kim? Z damską wersją terminatora? Jakoś mnie to nie przeraża za specjalnie.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-sXfAetv0iLE/U2ufSSw__RI/AAAAAAAAAyc/DzHbvfG2xMs/s1600/tumblr_n4i2uc8uJq1t0jl2io1_500.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-sXfAetv0iLE/U2ufSSw__RI/AAAAAAAAAyc/DzHbvfG2xMs/s1600/tumblr_n4i2uc8uJq1t0jl2io1_500.gif" height="256" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ludmila Peterenko jest mistrzynią świata w boksie, Patricia - odezwał się za mną nowy głos, głos Duke'a. Odwróciłam się twarzą do niego i skanowałam każdą jego reakcję. - Pokonywała najlepsze, ze źródeł wiem, że od dawna się na Ciebie szykowała. Za tą walką tak na prawdę stoi Dimitrij, nie ja czy Bogdanov. Myślą, że tylko jesteś mocna w gębie...</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- A tak nie jest? - zapytałam go z krzywym uśmiechem, który odwzajemnił.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie - zaśmiał się gardłowo. - Gdy czegoś bardzo chcesz, to potrafisz udowodnić mi i o sobie, że to potrafisz, ale zazwyczaj masz lenia w dupie, wiesz o tym.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wiem - zgodziłam się z nim bez wahania.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- No widzisz. Więc, obiecaj mi jedno dobrze?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Zawsze, braciszku - odparłam, wywracając oczami.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Daj z siebie wszystko. Nie zawiedź mnie, Bogdanova, a przede wszystkim samej siebie. Inaczej... Zapominasz o imprezach.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ej! - stęknęłam.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>***</b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Sobota, pierwszy grudnia. Jeden z gorszych dni, jakie kiedykolwiek miałam.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Konferencja prasowa... Kto wymyślił to chujostwo? Chcą tylko podnieść mi ciśnienie? Doprowadzić do białej gorączki? Tak, to była prawda.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jesteś już gotowa? - do mojej garderoby wszedł Liam, ubrany w elegancki ciemnoniebieski garnitur.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wow, Panie Payne, prezentuje się Pan dzisiaj wyjątkowo seksownie - odparłam, podchodząc do niego i objęłam jego tułów rękoma.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wyjątkowo? A nie codziennie? Żyłem w kłamstwie cały czas - wywrócił teatralnie oczami i złożył na moich ustach czuły pocałunek. - Zdenerwowana jesteś? </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie - pokręciłam głową. - Czym?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wyglądasz na spiętą. Na pewno wszystko jest dobrze? </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tak. Możemy już iść? </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-qhJYfBqgs3g/U2ugFNnPBVI/AAAAAAAAAyk/2lPCTUOjWl4/s1600/tumblr_mw5vqxNGSV1sj8633o1_500.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-qhJYfBqgs3g/U2ugFNnPBVI/AAAAAAAAAyk/2lPCTUOjWl4/s1600/tumblr_mw5vqxNGSV1sj8633o1_500.gif" height="166" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tak, lecz najpierw... - Liam pochylił się nade mną i złączył nasze wargi w namiętnym całusie. Uśmiechnęłam się lekko i odwzajemniłam pieszczotę, lecz na krótko, bo raptownie dołączył do nas Duke'a.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Kurwa no, musicie to tutaj robić? - zapytał nas, wywracając oczami. - Czekają już na nas. Ruszcie te swoje zakochane dupska i miejmy to za sobą.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">***</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Patricia, jutro będziesz miała za sobą swoją walkę w karierze, jak się z tym czujesz? - zapytał mnie jeden z dziennikarzy po raz kolejny podczas konferencji. Po zobaczeniu mojej rywalki, szczerze się zdziwiłam. Myślałam, że jest ona... potężną, opaloną dziewczyną o mięśniach jak Hulk, a była ona biało skóra blondynka o długich, różowych tipsach i dziwkowatym zachowaniu. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i>Pozory jednak mylą.</i></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Czuję się podekscytowana. To będzie mój taki jakby debiut i chcę wypaść jak najlepiej - odparłam, uśmiechając się sztucznie i kątem oka obserwowałam tą Friday. Blondynka ślepo patrzyła się w swoje paznokcie i coś gadała pod nosem. </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-fXwj3_1hZBk/U2uhn11carI/AAAAAAAAAyw/WfFRZxWirU0/s1600/tumblr_mq99j10B3u1r9alaeo4_250.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-fXwj3_1hZBk/U2uhn11carI/AAAAAAAAAyw/WfFRZxWirU0/s1600/tumblr_mq99j10B3u1r9alaeo4_250.gif" height="182" width="320" /></a></span></div>
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i>Suka.</i></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Miałaś jakiś określony plan treningu? Ile godzin? </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- W każdej wolnej chwili - odpowiedziałam.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- A co sądzisz o Violetcie? - tutaj dziewczyna spojrzała na mnie. Chyba czekała na to pytanie. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Szczerze? Nie boję się jej, ani walki z nią. Co mi taka blondynka jak ona może zrobić? Jedynie cmoknąć mnie w gdzieś - powiedziałam opryskliwie, posyłając chłodne spojrzenia Friday. Gdyby nie to, że pomiędzy mną siedział Liam i Duke, po jej blond włoskach nie byłoby nawet śladu.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Hola, hola koleżanko! - odezwała się w końcu Violetta, wyraźnie podenerwowana. - Nie od tak mistrzostwo tego stanu, tak? </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jutro już je stracisz - warknęłam przez zaciśnięte zęby do mini mikrofonu przede mną.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie bądź tego taka pewna, Cooper. Jeszcze się przekonamy...</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-pPV9uz0MEPc/U2uhzJgEARI/AAAAAAAAAy4/hfIyknU-0Tk/s1600/tumblr_mxi32og6RN1rxihfoo2_250+(1).gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-pPV9uz0MEPc/U2uhzJgEARI/AAAAAAAAAy4/hfIyknU-0Tk/s1600/tumblr_mxi32og6RN1rxihfoo2_250+(1).gif" height="169" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Że wygram? Ja to już wiem od dawna, kochana - prychnęłam. Poczułam na sobie ostrzegawcze spojrzenie Duke'a, które mówiło mi bym natychmiast się zamknęła. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Co on ode mnie chciał? Przecież jeszcze nie przeklinałam? </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Violetta, jak oceniasz swoją rywalkę? - zapytał dziennikarz, nim zdołałam coś od siebie dodać.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie jest dla mnie zagrożeniem - fuknęła, patrząc na mnie z góry. - Jestem doświadczoną pięściarką, a ona to dopiero amatorka, która zaczęła boksować.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Przepraszam, ale boksuję dobre kilka lat i znam się na tym sporcie, Friday - zgromiłam ją chłodnym spojrzeniem. - Poza tym, trenują mnie najlepsi trenerzy, wątpię w Twoją szybką wygraną. Będę walczyła i przegrasz to.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Patricia - syknął do mnie Duke, kopiąc mnie nogą pod stołem.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie mogę tego dalej słuchać tych bredni - Violetta poderwała się z krzesła do góry, stając nade mną. Wstałam chwilę później i obserwowałam ją z góry, bo była ode mnie dziesięć centymetrów niższa. - Pokonam Cię i oznajmiam to przy wszystkich. Nie będę stosowała taryfy ulgowej, jak to robię zazwyczaj. Zbiję Cię na kwaśne jabłko i własna matka Cię nie pozna.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Bardzo się boję - zaśmiałam się złośliwie. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie będę z Tobą tak rozmawiała, mam nadzieję, że wkrótce moje pięści wylądują na tej Twojej bez szczelnej twarzyczce - i odeszła ze swoją świtą. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jak mi poszło? - zapytałam Liam'a, biorąc go za rękę i uciekając przed wścibskimi paparazzich. Duke został z nimi na chwilę, za pewne odpowiadając na pytania dotyczące walki z Peterenko. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Zazwyczaj nie preferuję takich zachowań - odparł rozbawiony.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ale oprócz tego?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Było perfekcyjnie.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>***</b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- O boże... - sapnęłam, padając na lekko spocone ciało Liam'a i pocałowałam go mocno, po odbytym stosunku. Nie wiedziałam, że seks mógł sprawiać taką przyjemność. Wszystko było takie inne... Bardziej niezwykłe i gorące, niż podczas mojego pierwszego razu.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To było... coś - mruknął Liam w moje usta i oplótł mnie ramionami w tali. - Jesteś niesamowita.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie mogę nie powiedzieć tego samego o Tobie - uśmiechnęliśmy się szeroko i styknęliśmy czołami.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Mam nadzieję, że teraz Cię rozluźniłem przed jutrzejszą walką. Jesteś spięta? - pokręciłam głową, na co uśmiechnął się jeszcze szerzej. - No widzisz. Czynię cuda - zaśmiałam się lekko i wolną dłonią przeczesałam jego włosy od niechcenia i patrzyłam w jego oczy. - Jestem piękny, tak? To masz zamiar powiedzieć? </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Chciałbyś - parsknęłam śmiechem i położyłam się obok niego, wtulając się w jego tułów jak łyżeczka. - A ja jestem piękna? </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Chciałabyś - wywrócił teatralnie oczami, lecz potem pocałował mnie krótko. - Tak, jesteś piękna - wyszeptał w zagłębienie w mojej szyi. - I wierzę, że jutro wygrasz bez żadnych szwanków. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wierzysz w to? </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ja to wiem, skarbie - Liam pogłaskał mnie po policzku. - Jesteś silna i wytrwała. Widzę Cię podczas treningów każdego dnia. Masz w sobie seksownego tygrysa - ponownie się zaśmiałam. - A po walce zabiorę Cię na najlepszą randkę ever. </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-MitoNYHDDrc/U2uiW8G05QI/AAAAAAAAAzA/NU-HN6BTsNE/s1600/tumblr_n4bvv8wBeX1tzok1ro1_500.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-MitoNYHDDrc/U2uiW8G05QI/AAAAAAAAAzA/NU-HN6BTsNE/s1600/tumblr_n4bvv8wBeX1tzok1ro1_500.gif" height="133" width="320" /></a></span></div>
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Najlepsza randka ever? Mhm... Zapowiada się na prawdę ciekawie - z uśmieszkiem przybliżyłam swoją twarz do jego i musnęłam wargi chłopaka, który po chwili pogłębił pieszczotę i ponownie zabrał mnie w zajebisty świat.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">*********************************</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Witam witam po krótkiej przerwie nieobecności :) Jak się wam rozdział podobał? Jesteście ciekawi walki? :D Bo ja bardzo, a nawet jej jeszcze nie napisałam xD</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>20 komentarzy</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>Nowy rozdział!! :* <3</b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Komentujcie <3</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Mrs.Payne</span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/01789886782706055972noreply@blogger.com25tag:blogger.com,1999:blog-4420594863988552844.post-22071805474069584872014-04-25T09:57:00.003-07:002014-04-25T09:57:41.888-07:0014. " Spotkanie rusko - amerykańskie "<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jak wyglądam? - zapytałam, zakładając na swoje mokre od kąpieli ciało top i spodenki. Po odbytym stosunku czułam się odrobinę obolała i chodziłam jak kaczka, ale to dało się przeżyć : moja twarz ciągle pozostawała zarumieniona od emocji, a ciało było nienaturalnie rozluźnione. Co było najważniejsze : Duke nie mógł nic zauważyć, inaczej zabiłby Liam'a przy najbliższej okazji, a tego nie chciałam.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-SCoSlhZFFK4/U1qPo5ZiQWI/AAAAAAAAAuQ/tk-JdqwfHRY/s1600/large.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-SCoSlhZFFK4/U1qPo5ZiQWI/AAAAAAAAAuQ/tk-JdqwfHRY/s1600/large.gif" height="320" width="271" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jak po seksie - uśmiechnął się łobuzersko. Dostał ode mnie sójkę w bok, ale i tak się zaśmiałam, wiążąc swoje włosy w kucyk. Po chwili poczułam dłonie na swoim brzuchu. Odwróciłam się w stronę Liama i pocałowałam go krótko, lecz namiętnie. - Dobrze się czujesz?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tak, Liam. Powtarzałam Ci o już trzy razy. Nic mi nie jest i czuję się wspaniale.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Na całe szczęście. Nie wybaczyłbym sobie, że kobieta podczas stosunku ze mną nie czułaby się komfortowo. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jesteś bardzo troskliwy, jeśli chodzi o dziewczyny - stwierdziłam, wtulając się w jego tors, a głowę oparłam na jego piersi. - Danielle była szczęściarą.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Danielle to przeszłość - Liam chwycił moją twarz w obie dłonie. - A ty jesteś moją przyszłością, Patt - Uśmiechnęłam się na dźwięk tych słów. W jego ustach brzmiało to tak pięknie i prawdziwe, jak na romantycznych filmach. Na szczęście to nie był film, a rzeczywistość.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Co mam przez to rozumieć? - zapytałam cicho, choć ja po części już się tego domyślałam.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Bądź ze mną, Patt. Nie mogę dłużej wytrzymać z Tobą jako przyjaciel od siedmiu boleści. Nie chcę być obok Ciebie, chcę Cię całować, kiedy będzie mi się to podobało bez obawy, że dostanę w twarz - Liam spojrzał na mnie rozbawiony.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ej, no, to był jedyny raz! Nie moja wina, że podszedłeś od tyłu, wiesz, że moja samoobrona jest poziomie perfekcji. </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-dEr9GQSvTWU/U1qP4xEooNI/AAAAAAAAAuY/dz_KYnJGusg/s1600/tumblr_n1d7akmaFJ1s9lptno1_r1_250.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-dEr9GQSvTWU/U1qP4xEooNI/AAAAAAAAAuY/dz_KYnJGusg/s1600/tumblr_n1d7akmaFJ1s9lptno1_r1_250.gif" height="320" width="320" /></a></span></div>
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tak, bo sam Cię uczyłem, zapomniałem.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- I wcale się tym faktem nie chwalić, nie wcale... - zaśmialiśmy się po raz setny tego dnia i pocałowaliśmy. - Powinniśmy już iść, Duke zaraz będzie zastanawiał się, gdzie nas wcięło na prawie pół godziny.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To nie jego sprawa - Uśmiechnęłam się jeszcze szerzej i za rękę wyszliśmy z łazienki, a ja z trudem unikałam chodzenia z szeroko otwartymi nogami, a przyznając szczerze miałam na to ochotę. - Śmiesznie chodzisz.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- A czyja to wina? - Popatrzyłam na Liama ni to z nutą żartu, ni to z nutą złości. Moja uczucia co do tej kwestii były mieszane. Czułam się jak pokraka, mająca coś między nogami.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie patrz tak na mnie - Liam podniósł ręce w obronnym geście, po czym weszliśmy na salę. Duke ostro trenował, Bogdanov go pouczał, a pozostali ludzie chodzili wokół nich. Duke na nas nawet nie zerknął, był pochłonięty uderzaniem gruszki, natomiast Bogdanov spojrzał na nas kątem oka i zauważając nasze splecione dłonie, uśmiechnął się lekko. Gdyby nie historia, którą mi opowiedział, nadal tkwiłabym w jednym punkcie i była dziewicą, przede wszystkim.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- O której mają się zjawić Ci Rosjanie? - zapytałam, niezbyt radosnym tonem. Tak, bo na pewno marzyłam o tym, by widzieć rywala mojego brata trzy miesiące przed walką i jego zdzirowatą laskę. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Powinni być lada moment, ale oni zawsze mają jakąś głupią tendencję do spóźniania się.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Kto się spóźnia, Bogdanov? - usłyszałam za sobą głęboki, potężny bas, na który zmroziło mi krew w żyłach. W tym samym momencie Duke przestał ćwiczyć i stanął pełen powagi koło Bogdanova, a ja nadal nie zdołałam się na to, by odwrócić się twarzą do nowo przybyłych gości. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Lecz w końcu to zrobiłam. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-06BvQqchqv8/U1qRDUu97iI/AAAAAAAAAuk/ZDxWW4NreK4/s1600/tumblr_mthgmyZakj1ru6yjso1_500.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-06BvQqchqv8/U1qRDUu97iI/AAAAAAAAAuk/ZDxWW4NreK4/s1600/tumblr_mthgmyZakj1ru6yjso1_500.jpg" height="320" width="251" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Dimitrij był jeszcze bardziej przerażający na żywo, niż na zdjęciach, na których i tak imponował budową ciała, a wtedy, gdy stał centralnie dwa, trzy metry przede mną... Wow, to był istny szok. Peterenko ubrany był w czarne spodnie, biały, luźny podkoszulek</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"> i ciemnozielony rozpinany sweter, opinający jego potężne bicepsy u rąk oraz ciężkie, wojskowe buty. Obok niego stała drobna brunetka z zaciętym wyrazem twarzy w wykrzywionym dla nas w </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-xgj-OJNcvjQ/U1qRgketz8I/AAAAAAAAAus/tyscXIDgEi0/s1600/tumblr_n40lddfI041qd5s0eo1_250.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-xgj-OJNcvjQ/U1qRgketz8I/AAAAAAAAAus/tyscXIDgEi0/s1600/tumblr_n40lddfI041qd5s0eo1_250.gif" height="208" width="320" /></a></div>
sztucznym uśmiechu. Budowę ciała miała podobną do mojej, lecz jej twarz była dużo ładniejsza i bardziej plastikowa, gdyby tak to ująć. Dziewczyna miała na sobie ubrania w kolorze czarnym, bez wyjątku i duże, przynajmniej pięciocentymetrowe<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"> obcasy na platformie. To musiała być jego dziewczyna.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Dimitrij, jakże miło Cię widzieć przyjacielu - przywitał się z nim formalnie Bogdanov.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ciebie również. Ładnie tutaj macie... Ale i tak nic nie równa się z naszą technologią. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ruska technologia, dobre sobie - Prychnęłam, nim zdążyłam ugryźć się w język. Liam zacisnął dłonie na mojej talii, dając mi jednogłośny przekaz : nie odzywaj się, do cholery.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- A to jest za pewne damska wersja Cooper'a - powiedział Dimitrij, oglądając mnie jak eksponat muzeum. Niezbyt mi się to podobało, ale trzymałam buzię na kłódkę. - Jest ładniejsza od Ciebie wiesz o tym, Dragon?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Trzymaj się od niej z daleka, Peterenko. Ona...</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ona co? Jeszcze jej nie powiedziałeś, co Duke? - odezwała się dziewczyna z cichym prychnięciem.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Czego mi nie powiedziałeś? - spojrzałam pytająco na Duke'a, jednak on milczał. - Duke do jasnej cholery?!</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Temperamencik ma po Tobie, Dragon. Widać, że jest Cooper - odparł Dimitrij, uśmiechając się gorzko.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Co ty możesz o mnie wiedzieć, rosyjska szujo?! - popatrzyłam na niego z błyskawicami w oczach. W jednej chwili Dimitrij pokazał swoją prawdziwą twarz : była ona kamienna, przerażająca i zdecydowanie był na maksa wkurwiony. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie mów tak do mojego męża, mała suko - warknęła jego dziewczyna, podchodząc do mnie z groźną miną. Do męża? Cholera. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Bo co mi zrobisz? To wy wkroczyliście na nasz teren, a nie my. Peterenkowie i rosyjska inwazja... Zabawne - parsknęłam śmiechem, zakładając ręce i stanęłam z nią twarzą w twarz. - Nie mogę się doczekać, aż mój brat skopie te wielkie dupsko Twojemu mężowi.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ty jeszcze nie wiesz o kim mówisz, smarkulo.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Mistrz amatorów? Wiesz jak to dennie brzmi? </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jeszcze nie wiesz, co mój Dimitrij potrafi. Radziłabym Ci, żeby Duke się szykował na waszą porażkę. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie byłabym tego taka... Co? Jak to naszą?</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-78vQjoymCn4/U1qSIBSMdHI/AAAAAAAAAu0/k8rg2MdD6z4/s1600/tumblr_n2n0h70Ry31s2p1bso1_400.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-78vQjoymCn4/U1qSIBSMdHI/AAAAAAAAAu0/k8rg2MdD6z4/s1600/tumblr_n2n0h70Ry31s2p1bso1_400.gif" height="164" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Duke nie powiedział Ci, że będziesz ze mną miała walkę? Pierwszego stycznia? - zatkało mnie i nie mogłam wydusić z siebie żadnego słowa. - Tak myślałam. Życzę Ci powodzenia, kochana, albo... i nie - odeszła ode mnie ze złośliwym uśmiechem. Wtedy coś mnie napadło. Rzuciłam się na plecy tej ciemnej dziwki i powaliłam ją na ziemię, okładając pięściami. Dziewczyna twardo się broniła, lecz ja byłam silniejsza i każdy mój cios lądował na jej perfidnej twarzy. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Liam odciągnął mnie od niej jednym ruchem, mocno trzymając w ramionach.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Uspokój się, Patricia. Wdech i wydech - poinstruował mnie Liam, a ja wykonałam jego polecenie i moje zdenerwowanie odrobinę opadło. - Świetnie. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jeszcze to popamiętasz, Cooper! Widzimy się na konferencji! - krzyknęła dziewczyna, biorąc Dimitrija pod rękę i wyszli z sali szybkim krokiem. Wtedy cała moja złość zrodziła się na nowo i wyładowałam ją na Duke'u. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Dlaczego nic mi nie powiedziałeś, że będę z nią walczyła?! - wrzasnęłam, wymachując rękoma, pokazując moje zdenerwowanie. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Zrozum, że nie chciałem byś o tym wiedziała! Załatwiałem, by ta walka między nią, a Tobą się nie odbyła! Zrozum! - odwrzasnął, łapiąc się za głowę.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Mogłeś mi o wszystkim powiedzieć! Tak samo, że będziesz walczył w sylwestra z Peterenko! Nie ufasz mi?!</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ufam, ale nie chciałem zawracać Ci głowy! Wiedziałem, że tak zareagujesz, a tego chciałem uniknąć, do kurwy nędzy! </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Duke, spokojnie - odparł Bogdanov, kładząc rękę na jego ramieniu. - Opanuj się i wracaj na ring, musisz trenować, a ty Patricia spotkasz się ze mną jutro w południe. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Mam lekcje - warknęłam.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Zwolnię Cię, tak jak i Duke'a oraz pozostałych z kadry. Idź już i ochłoń. Nie będziemy tak rozmawiać.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- W porządku - rzuciłam i ruszyłam szybkim krokiem z powrotem do szatni. Liam z łatwością dotrzymywał mi kroku, który próbował mnie uspokoić. - Liam, nawet nie zaczynaj proszę.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Musisz się ogarnąć, Patt. Nie możesz od tak naskakiwać na ludzi.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Zasłużyła sobie! Gdyby nie wy, złamałabym jej ten zajebany nos! - powiedziałam podniesionym tonem, zatrzymując się przed wejściem do szatni. - Wkurzyła mnie i wyprowadziła z równowagi!</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Dlatego musisz być teraz spokojna, złość piękności szkodzi - Prychnęłam, biorąc go za ręce. Unormowałam swój oddech i już łagodniej spojrzałam na Liam'a.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Przepraszam Cię... Nie wiem, co mnie napadło...</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Każdy ma swoje momenty, skarbie. Ja również. W takim momencie musisz wziąć głęboki wdech, zamknąć oczy i myśleć o miłych, przyjemnych rzeczach. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Na przykład o czym? - zapytałam, wciąż będąc zła, lecz już nie tak bardzo, jak kilka minut temu. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Na przykład o naszym po treningowym seksie - uśmiechnęłam się lekko na to wspomnienie. - Widzisz? To pomaga. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Kiedy zamierzasz powiedzieć o tym Duke'owi? Czy sam się będzie domyślał?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Niech lepiej się domyśli, nie chcę dostać od niego teraz po twarzy - ponownie się zaśmialiśmy.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Też prawda - zgodziłam się z nim. - Pójdziemy na kawę? Potrzebuję kofeiny i to natychmiast.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie ma sprawy - uśmiechnął się i lekko pocałował mnie w czoło. - I nie odpowiedziałaś mi na moje pytanie.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Które konkretnie?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Czy będziesz ze mną? - po raz kolejny tego dnia mnie zatkało. Czy była gotowa na związek z Liam'em? Czy znałam go wystarczająco dobrze, bym mogła z nim być? </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tak, będę z Tobą - posłuchałam swojego serca, tak jak doradził mi Bogdanov. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Dziękuję - Liam uśmiechnął się szeroko, po czym namiętnie pocałował, przez co opanował moją złość.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>***</b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- O Boże... - padłam obok Liam'a totalnie wyczerpana dniem na kanapę, gdy wróciliśmy do akademika. Byłam strasznie zmęczona i nie miałam na nic siły.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Dobrze się czujesz? - zapytał mnie Liam, obejmując ramieniem moją talię. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Prawie nie żyję, chcę spać - mruknęłam, na dowód ziewając.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To śpij.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Mieliśmy jechać do kina - odparłam, kładąc głowę na jego piersi.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Dopiero szesnasta. Obudzę Cię koło osiemnastej i pojedziemy - powiedział, okrywając nas kocykiem. - Śpij, kochanie.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie pójdziesz?</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-Zn6EvhzC8-w/U1qTSsWTQKI/AAAAAAAAAvA/qtDYWtOdTUQ/s1600/tumblr_n3zosv7MW31skt5qxo1_500.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-Zn6EvhzC8-w/U1qTSsWTQKI/AAAAAAAAAvA/qtDYWtOdTUQ/s1600/tumblr_n3zosv7MW31skt5qxo1_500.jpg" height="192" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie, nie zostawię swojej dziewczyny samej - na dźwięk słowa dziewczyna, na mojej twarzy pojawił się ogromny uśmiech i zamknęłam oczy. Po kilku minutach zupełnej ciszy wraz z biciem serca Liam'a zasnęłam. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">***********************</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Witam was ponownie tego pięknego dnia! :D Jesteście po prostu niesamowici : proszę was o komentarze i to dostaję! :D Jesteście najlepszymi czytelnikami na świecie! :D</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>I kochani, teraz jakiś rozdział pojawi się za dobry tydzień, bo będę zajmowała się rozdziałami na Murder Buisness :D W każdym razie będę was informować :D :*</b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">A teraz podbijam stawkę :D</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>21 komentarzy</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>Nowy rozdział!! <3</b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Komentujcie <3</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Mrs.Payne</span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/01789886782706055972noreply@blogger.com26tag:blogger.com,1999:blog-4420594863988552844.post-30978045488019882462014-04-25T00:10:00.000-07:002014-04-25T00:36:35.274-07:0013. " Coś innego... lepszego "<div style="text-align: center;">
<span style="color: red; font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;"><i><b>Uwaga! W tym rozdziale występują sceny dla osób pełnoletnich. Czytasz na własną odpowiedzialność! :)</b></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;"><br></span></b></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: red; font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;"><i><b>Chociaż i tak wiem, że je przeczytacie zboczuszki moje :*</b></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: red; font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;"><i><b><br></b></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: red; font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;"><i><b><br></b></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: red; font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;"><i><b>~~~~~~~~~~~~~~</b></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<i><b><br></b></i></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- A to za co było? Nie, żeby mi się to nie podobało, ale zaskoczyłaś mnie - szepnął Liam, głaszcząc moje włosy. - Dlaczego jesteś wcześniej na sali?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Zerwałam się z lekcji - przyznałam z zawadiackim uśmiechem.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Niegrzeczna dziewczynka. Nie podejrzewałbym, że akurat spotkam Cię tu. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Naszło mnie na trening - wzruszyłam ramiona, oplatając rękoma jego szyję.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- I prawidłowo - Liam pogłaskał mnie po policzku. - Jesteś dzisiaj wyjątkowo piękna, wiesz?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Dziękuję - zarumieniłam się lekko. - Pójdziemy gdzieś po treningu? </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Masz jakąś propozycję? - zapytał zaintrygowany.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie wiem... Słyszałam od Tiffany, że nie daleko Javva Johns jest kino parkingowe.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Kino parkingowe, mówisz... Podoba mi się ten pomysł - stwierdził, cmokając mnie w usta. - Czyli jesteśmy umówieni? - Pokiwałam twierdząco głową. - Super.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- No - uśmiechnęłam się jeszcze szerzej.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Payno, Patricia, zostawcie to na później! - krzyknął Duke, obserwując nas zniesmaczony, siadając obok Bogdanova na ringu. - Będziemy mieli gości.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Kogo? - zapytałam, wtulając się w bok Liam'a, który opiekuńczo objął mnie ramieniem w talii. Szczerze? Podobało mi się, że Liam był tuż obok. Taki ciepły i troskliwy... Tak, to było bardzo przyjemne.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ehm... Patricia... - zaczął niezręcznie Duke.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie, nie wyjdę, Duke. Przede mną nic się nie ukryje - powiedziałam. - Mów : kto ma się tu zjawić?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Dimitrij ze swoją dziewczyną - rzekł.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>***</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Dobrze wyglądam? - zapytałam po raz setny Liam'a, gdy siedzieliśmy razem w szatni po odbytym treningu i by odpocząć i przygotować się na spotkanie z rosyjskim terminatorem i jego dziewczyna od siedmiu boleści. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jesteś piękna, spokojnie. Przeglądasz się w lustrze już piąty raz - powiedział, przytulając mnie od tyłu i położył podbródek na moim ramieniu. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Po co oni tu przyjeżdżają, Liam? Tak... niespodziewanie? - spojrzałam na niego w odbiciu lustra. Niemal natychmiast odwrócił wzrok i spróbował zmienić temat, lecz mu nie wyszło. - Odpowiedz mi, Liam. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- No bo tak jakby... Duke będzie miał z nim walkę i to niebawem.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Co? Dlaczego ja nic o tym nie wiem?! - krzyknęłam cicho, odwracając się w jego stronę. - Czemu Duke mi nic nie powiedział?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie chciał, byś się zamartwiała na zapas. Poza tym, to tylko walka pokazowa, nic wielkiego. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- I kiedy niby ma odbyć się ta farsa?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- W sylwestra - mruknął, patrząc na mnie smutno.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Żartujesz chyba? Żartujesz? - Pokręcił głową. - Jak ja ma nawciskam... kurwa mać, co on robi?!</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Spokojnie, skarbie. Nie denerwuj się - Liam pogłaskał mnie po plecach uspokajająco, lecz to i tak nie pomogło.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jak mam się nie denerwować, Liam? Mój własny brat nie mówi mi prawdy i ją ukrywa! </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Duke tego właśnie chciał uniknąć. Kazał nam nic Tobie nie mówić, byś była spokojna i w końcu sam by Ci powiedział - odparł. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Aha, na pewno - warknęłam, zaciskając dłonie w pięści.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-AiyvJhkpgno/U1oFE4X0IZI/AAAAAAAAAtU/Y33U9842x7g/s1600/large+(1).gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-AiyvJhkpgno/U1oFE4X0IZI/AAAAAAAAAtU/Y33U9842x7g/s1600/large+(1).gif" height="320" width="320"></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Hej, hej, spokojnie - Liam chwycił moje ręce i delikatnie je rozłożył. - Duke nie chce teraz kłótni. Przygotowuje się do tej walki i chce ją wygrać, dla was obu.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Po prostu boję się o niego, Liam. Po ostatniej walce o mało nie zapadł w śpiączkę. To nie jest normalne! </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wiem, kochanie, wiem, ale to jest boks i naszą pracą jest skopanie tyłków innym, przy okazji obrywając. To jest nasz styl życia, tak zarabiamy.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wy możecie zginąć, Liam. Tego bym już nie wytrzymała - stęknęłam, chowając twarz w dłoniach. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ej, tylko mi tu nie płacz - Liam przytulił mnie jak małe dziecko i pocałował w czubek głowy. - Wszystko będzie dobrze. To tylko walka pokazowa, nic więcej. Żadnej rywalizacji, skarbie.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Mam nadzieję, inaczej dopadnę tego rosyjskiego byczka i jego dziewczynę w tej ich zajebanej Moskwie - fuknęłam, a Liam się zaśmiał. - Co w tym takiego zabawnego? - spojrzałam na niego. - Mówię poważnie i dobrze o tym wiesz.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jesteś urocza, gdy się złościsz - powiedział.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- I jeszcze jaka? - nagle naszła mnie ochota na flirtowanie. Chyba zamieniałam się w bipolarną laskę. - Masz o mnie więcej pozytywnych epitetów?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jaka jesteś? Hm... Teraz, gdy jesteś prawie, że bez ubrań... - obleciał wzrokiem moje ciało. No tak... Miałam na sobie tylko krótkie, treningowe spodenki i czarny top. Mógł fantazjować, pozwalam mu. </span><br>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-Yt1vzevqEps/U1oH2uo1aKI/AAAAAAAAAts/w0k_fTBcBBw/s1600/tumblr_mv9rz0eiJ51sg3l4eo1_500.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-Yt1vzevqEps/U1oH2uo1aKI/AAAAAAAAAts/w0k_fTBcBBw/s1600/tumblr_mv9rz0eiJ51sg3l4eo1_500.gif" height="227" width="320"></a></span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Spojrzałam na niego, nieco przechylając głowę na prawy bok i palcami biegałam po jego nagim torsie, wyznaczając ścieżkę do gumki jego spodenek. Widziałam jak mięśnie Liam'a się napięły i jego kaloryfer bardziej uwydatnił. - W tym wydaniu jesteś seksowną pięściarką, którą chętnie wziąłbym tu i teraz.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Zamarłam, lecz pasował mi taki układ.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- A ty co o mnie sądzisz? - zapytał, pochylając się nade mną i obsypując moją szyję mokrymi pocałunkami. W odwecie cicho jęknęłam, przez co Liam zadrżał. - Nie jęcz tak, skarbie. Wtedy podniecasz mnie jeszcze bardziej. </span><br>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-mgJkWo27k_E/U1oF-4lcyqI/AAAAAAAAAtg/xh34AWTPnwU/s1600/tumblr_mzhi49DKfA1svney6o1_400.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-mgJkWo27k_E/U1oF-4lcyqI/AAAAAAAAAtg/xh34AWTPnwU/s1600/tumblr_mzhi49DKfA1svney6o1_400.gif"></a></span></div>
</div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Mam jęczeć dalej? - spytałam, uśmiechając się pod nosem.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jak odpowiesz mi na moje pytanie - mruknął, gryząc kawałek mojej skóry tuż nad uchem.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ehm... W tej chwili mam ochotę robić z Tobą brzydkie rzeczy - zaśmiałam się cicho, będąc lekko zaskoczona własną śmiałością.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Naprawdę? - Spojrzał na mnie zdziwiony. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tak, Liam. Naprawdę - pokiwałam głową, kładąc dłoń na jego policzku pokrytym zarostem. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To Twój pierwszy raz, Patt... Nie chcę Cię skrzywdzić, wiesz o tym - odparł, patrząc głęboko w moje oczy. - Jesteś na sto procent pewna? </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Znaczy, wolałabym tego nie robić w szatni, gdzie obok na sali jest Duke - powiedziałam, na co oboje się zaśmialiśmy.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Chodź do łazienki.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Chwilę później byliśmy w łazience, zamknięci na klucz, by nikt nas przypadkowo nie zaskoczył swoją nagłą wizytą. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Bałam się odrobinę : nie samego stosunku, lecz stracenia dziewictwa, gdyż wiele dziewczyn przechodzi to niezbyt miło. Nie chciałam być jedną z nich i zwijać się z bólu.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Rozluźnij się, kochanie - Liam uważnie mnie obserwując, położył dłonie na mojej ciepłej od emocji talii. - I oddychaj, dobrze? Będzie mnie bolało - pokiwałam głową, spuszczając wzrok na swoje stopy. - Ale... - niemal natychmiast Liam podniósł mój podbródek do góry. - Patrz na mnie. Możesz mi ufać.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ufam Ci - rzekłam pewnie, bawiąc się jego spodenkami. - Chcę Cię pocałować, wiesz?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To mnie pocałuj.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Mam Cię pocałować? - droczyłam się z nim.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie baw się ze mną, tylko całuj - i przywarł do moich warg, miażdżąc je swoją siłą, a we mnie wybuchła potężna dawka namiętności i adrenaliny. </span><br>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-gnAi_dE1WWQ/U1oILOrm4eI/AAAAAAAAAt0/EiWFkL6EpSk/s1600/tumblr_n40vd3CgVO1secxzfo1_500.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-gnAi_dE1WWQ/U1oILOrm4eI/AAAAAAAAAt0/EiWFkL6EpSk/s1600/tumblr_n40vd3CgVO1secxzfo1_500.gif" height="137" width="320"></a></span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Równie mocno odwzajemniłam pocałunek, wchodząc językiem do jego ust, a dłonie przeniosłam na plecy chłopaka, by je drapać i marząc o tym, bym pozostawiła tam po sobie ślad naszych intymnych igraszek i ekscesów. Liam zwinnie i szybko zsunął ze mnie spodenki, a gdy się ich pozbyłam koślawymi kopnięciami, Payne na moment oderwał się ode mnie, by zdjąć mój top i rzucił go na umywalkę. Co chwilę przechodziły mnie dreszcze namiętności i pożądania. Pragnęłam Liama z całej siły i wiedziałam, że to on mógł być pierwszym chłopakiem, z którym miałam uprawiać seks. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Wargi Liam'a ponownie zetknęły się z moimi w długim i dokładnym pocałunku, podczas którego pozbyłam się odzieży Liam'a, po czym on podniósł mnie, bym obwiązała nogami jego tułów. Też tak zrobiłam i przylgnęłam do jego ciała, by nie dzieliły nas żadne, zbędne centymetry.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tak bardzo Cię pragnę, Patt - mruknął z trudem Liam, przenosząc się na moje obojczyki oraz dekolt, a dłońmi dotarł do zapięcia stanik. Nim wykonał cokolwiek spojrzał na mnie pytająco, a ja kiwnęłam głową, po raz kolejny. W mgnieniu oka po moim biustonoszu nie było nawet śladu, a jego usta zajęły się piersiami. Pieścił je delikatnie, przynosząc mi tym samym nie byle jaką przyjemność. Cichutko jęczałam jego imię, czasami przyciskając jego głowę do siebie i przymykając oczy, by czuć to co ze mną robił. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">W pewnym momencie położyliśmy się na zimnych kafelkach, przez co cała się napięłam. Liam zrozumiał to w inny sposób.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Spokojnie, kochanie. Nie zrobię Ci krzywdy... - szepnął, pochylając się nade mną i zaczynając od moich żeber, rysował ścieżkę swoim językiem, aż do krawędzi moich majtek. - Pozwól, że się ich pozbędę i wszystko będzie piękniejsze... Pupa do góry, mała - wypełniłam jego prośbę i podniosłam swój tułów odrobinę w górę i dosłownie sekundę później leżałam naga przed chłopakiem swoich marzeń... Boże, czy ja to właśnie powiedziałam? - Patricia... Jesteś taka piękna... Idealna - Liam musnął moje wargi czule, lecz ja pogłębiłam tą pieszczotę, głaszcząc jego tors prawą ręką i stopniowo zniżałam ją do nabrzmiałego miejsca. Pewnie objęłam jego męskość przez materiał spodenek i ugniatałam tak, aby wpędzić go w wyższy stan podniecenia. I tak było. Po kilkunastu sekundach czułam, że jego członek ledwo mieścił się w moich drobnych dłoniach, a z ust Liam'a uciekały pojedyncze jęki. On odpłacał mi się masowaniem mojej kobiecości, przez co mój żołądek wywijał koziołki. - Skarbie... Musisz przestać... - z zadziornym uśmieszkiem zabrałam rękę z jego intymnego miejsca i gorąco pocałowałam, badając językiem jego podniebienie, a on w między czasie pozbył się swoim bokserek i rzucił ją w stertę mojej bielizny. - Gotowa? - zapytał, lekko rozszerzając moje nogi na boki. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jak nigdy - powiedziałam, patrząc na niego z szelmowskim uśmieszkiem i uczepiłam się nogami jego pleców, zawijając je tam w supeł. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To zaboli tylko przez chwilę - odparł, nadstawiając swoją męskość przed moje wejście. Odetchnęłam głęboko i Liam jednym szybkim ruchem był we mnie, zabierając mi moje dziewictwo. W pierwszych sekundach byłam w lekkim szoku i czułam tylko ból, który ulatniał się po moim ciele. - Oddychaj, to pomoże - szepnął mi na ucho Liam, poruszając swoimi biorami delikatnie, co dało mi kolejną dawkę bólu. Zacisnęłam zęby, odchylając głowę do tyłu i spróbowałam o nim zapomnieć i napawać się przyjemnością. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br></span></div>
<div style="text-align: left;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-0auePem5QPc/U1oJ2kVm2zI/AAAAAAAAAuA/lXEsjjWpBxo/s1600/tumblr_mxfvs9bBq91sllgrao1_500.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-0auePem5QPc/U1oJ2kVm2zI/AAAAAAAAAuA/lXEsjjWpBxo/s1600/tumblr_mxfvs9bBq91sllgrao1_500.gif" height="140" width="320"></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Liam ruszał się we mnie powoli, tak by dostosować się do mnie i mojego samopoczucia. Z każdym jego pchnięciem, ból odchodził na boczny plan i czułam się co raz lepiej i tak jak mogłam podejrzewać, z biegiem czasu zaczęłam odczuwać mrowienie tam na dole, oznaczające to, że mój orgazm się zbliżał wielkimi krokami. Liam widząc to, trochę przyśpieszył, co było dla mnie idealnym tempem, bym mogła dojść, co było czymś... niezwykłym. To nie było jak szczytowanie po onanizowaniu się, nie. To było coś, co zbiło mnie z nóg, gdybym stała, oczywiście, a gdy leżałam całe ciepło zupełnie mnie obezwładniało.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- I jak się czujesz? - spytał Liam, wychodząc ze mnie lekko, by mi nie zrobić mi krzywdy i cmoknął w usta. Widziałam, że Liam bardzo się o mnie martwił. To było całkiem urocze.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Lepiej, niż kiedykolwiek wcześniej - przyznałam, oddychając głęboko i położyłam dłonie na umięśnionych ramionach Liam'a.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Też tak miałem... Byłaś niesamowita, kochanie - Liam ponownie mnie pocałował, bardziej czulej i namiętniej.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br></span></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i>Czy ja wspominałam wam wcześniej, że kocham swoje życie?</i></span><br>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i><br></i></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i><br></i></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i><br></i></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i>******************************</i></span><br>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i><br></i></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">I jak wam się podobał rozdział? :D Cieszycie się, że coś w końcu doszło między Liam'em, a Patricią? :D </span><br>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br></span>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>Jak się postaracie, dzisiaj wieczorem dodam rozdział!!! :D</b></span><br>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b><br></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br></span>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>17 komentarzy</b></span><br>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>Nowy rozdział!! <3</b></span><br>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Komentujcie <3</span><br>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br></span>
<br>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Mrs.Payne</span></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i><b><br></b></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i><b><br></b></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i><b><br></b></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i><b><br></b></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i><br></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: red;"><i><br></i></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/01789886782706055972noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-4420594863988552844.post-55116232670078293492014-04-24T06:24:00.001-07:002014-04-24T08:39:57.130-07:0012. " Historia "<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ziemia do Duke'a! - potrząsnęłam mojego brata, ziewając głośno. Przez Duke'a prawie wcale nie zmrużyłam oka. Dlaczego gdy zawsze musiał się nawalić, robił to za wszystkich?! Przez tego idiotę się nie wyspałam, a czekał mnie ważny test z psychologi, o którym przypomniałam sobie kilkanaście minut temu. - Duke, do kurwy nędzy, obudź się!</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Daj mi spokój - zawarczał, przytulając się do poduszki jak małe dziecko.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Albo zaraz wstaniesz, albo zrobi się niemiło - zagroziłam, zabierając mu kocyk.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Daj mi spać, kobieto - mruknął zdesperowany i zasnął ponownie, bo po pokoju rozniosły się jego chrapnięcia.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- On jest niemożliwy - jęknęłam, wracając do swojego pokoju i ubrałam się w komplet, który sobie przyszykowałam, umalowałam, uczesałam włosy w kucyk i niemal wybiegłam ze swojego pokoju, bo zostało mi pięć minut do psychologi, a przynajmniej raz w życiu chciałam przyjść niespóźniona na pierwszą lekcję.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Po dobiegnięciu na miejsce, co zrobiłam w wyjątkowo szybko, pod salą nikogo nie było. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Co do cholery...? - powiedziałam do sama do siebie.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Patricia! - usłyszałam za sobą głos Tiff. Dziewczyna stała przy drzwiach wyjściowych u boku Ginger i Vanessy, z którymi chodziłyśmy razem na psychologię. - Lekcja jest odwołana! Idziemy na kawę do Javva Johns! Dołączysz się?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Odpowiedź była jasna.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<b><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">***</span></b><br />
<b><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></b>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ta wczorajsza akcja z myjnią była zajebista! Nigdy nie widziałam lepszej, ja chcę jeszcze raz! - powiedziała wesoło Vanessa , pijąc swoją swoją kawę z mlekiem. Javva Johns była według mnie, jedną z najlepszych kawiarni, jaka była w Detroit. Ciągle był w mniej tłok, nawet w godzinach wieczornych. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- I przy okazji poznałam takiego faceta, że w głowie się nie mieści! Nie dość, że chodzi do nas do szkoły, to jeszcze umówił się dzisiaj ze mną na obiad - pochwaliła się Ginger, uśmiechając się szeroko. Vanessa i Ginger były bliźniaczkami, i to bardzo ładnymi. Obie były mulatkami o blond włosach, długich nogach, pięknym uśmiechem i niebieskich, dużych oczach. Były mega miłe, zwariowane i uwielbiałam się z nimi spotykać na mieście. Zawsze miałyśmy wspólne tematy.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- A jeśli już mówimy o chłopakach... Patricia, co słychać u Ciebie i Liam'a? - zapytała mnie Vanessa.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- A co miałoby słychać? Przyjaźnimy się - odparłam, wzruszając ramionami. </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-LSJ_3fPPgcA/U1kL9QOEB1I/AAAAAAAAAsc/OcSUcCOcNa8/s1600/tumblr_mxi32og6RN1rxihfoo1_250.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-LSJ_3fPPgcA/U1kL9QOEB1I/AAAAAAAAAsc/OcSUcCOcNa8/s1600/tumblr_mxi32og6RN1rxihfoo1_250.gif" height="169" width="320" /></a></span></div>
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- O mój Boże, niedozwolone słowo na p. Czyli kod czerwony : kochana, nigdy między dziewczyną, a chłopakiem nie ma przyjaźni, bo zawsze będzie między nimi coś więcej. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To może w Twoim przypadku, Vanessa. Nawet nie wiem, czy potrafiłabym być z kolegą Duke'a. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Twierdzisz, że nic was nie łączy poza przyjaźnią? - spytała mnie Ginger.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- No, tak - powiedziałam, patrząc na nią.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wczoraj nie wyglądaliście jak przyjaciele, wiesz o tym? - i wtedy nie wiedziałam co powiedzieć. Wiedziałam, że przypominaliśmy zgodną i udaną parę, ale... czy my to tak bardzo pokazywaliśmy? Czy my okazywaliśmy sobie jakieś uczucie przy innych? Jak mogłam tego nie zauważyć? - Czujesz coś do Liama? </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ja... Nie wiem, Ginger - przyznałam szczerze. - Naprawdę nie wiem.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- A chciałabyś, by coś między wami było? </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie wiem! - powiedziałam podniesionym tonem, który niemal od razu opanowałam. - Owszem, Liam to cudowny chłopak, który bardzo się o mnie troszczy... ale sama nie wiem.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Czego, Patt, czego? Spójrz prawdzie w oczy : jesteście stworzeni dla siebie, nie od tak was do siebie przyciąga, tak? Gdyby was nic nie łączyło nie chodzilibyście nigdzie razem, pod rękę, a trzymali od siebie z daleka na pół kilometra...</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ginger, to nie jest takie łatwe, na jakie to wygląda - przerwałam jej, tracąc cierpliwość. - Liam to wspaniały chłopak, ale bije się o niego dużo dziewczyn, a co dopiero zerwał z Danielle. Wątpię, by był gotowy na kolejny związek. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ja myślę inaczej, bo mam oczy i widzę, że między wami iskrzy.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wiecie co? Muszę chyba już iść na zajęcia - powiedziałam, wstając od stolika i zabierając swoje rzeczy.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Patt, nie zachowuj się jak dziecko i porozmawiaj z nami. Od tego są przyjaciółki, tak? - burknęła Vaness. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Spóźnię się na lekcje, spotkajmy się później. Na razie - i wyszłam, nim zdążyły coś powiedzieć. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<b><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">***</span></b><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Przez cały dzień zmagałam się z natarczywymi myślami i obrazem Liam'a w mojej głowie. Chwilami stawało się to naprawdę nieznośne i przez to uciekłam z dwóch ostatnich lekcji i poszłam na trening sama, by wszystko dokładnie przemyśleć.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">W tempie ekspresowym przebrałam się w swój treningowy strój i zaczęłam ćwiczyć myśląc, że zajmę tym swój umysł. Nie stało się tak. Liam całkowicie zawładnął moim umysłem i nie chciał z niego wyjść. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Kurczę... Czy ja faktycznie coś</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"> czułam do Liam'a? Odkąd się poznaliśmy, wszystko stało się inne... bardziej rzeczywiste i realne. Liam był wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju. Zadziwiał mnie na każdym kroku i to mnie w nim pociągało. Był inny. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Ale czy było nam dane być razem? Liam był bokserem i to bardzo dobrym. Nie mogłabym się pogodzić, gdyby któregoś dnia coś mu się stało podczas jednej z walk. Sama trenowałam, ale to co wyprawiał on i Duke było niebezpieczne. Nadal pamiętałam otatnią walkę Duke'a : pod sam koniec dwunastej rudy ledwo trzymał się na nogach, a jego twarz wyglądała jak obita śliwka. Nie mogłam sobie wyobrazić tego, że zamiast jego, mógłby tam być Liam... Dalczego nie mogłam przestać o nim myśleć choć na moment?! </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-EuA68lfgaM0/U1kNxPiW9jI/AAAAAAAAAso/pk3OqVagwaI/s1600/tumblr_miluixwC8H1r41glqo1_500.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-EuA68lfgaM0/U1kNxPiW9jI/AAAAAAAAAso/pk3OqVagwaI/s1600/tumblr_miluixwC8H1r41glqo1_500.gif" height="176" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wyjdź z mojego umysłu, idioto! - krzyknęłam, zatrzymując się przed workiem treningowym i zaczęłam go okładać pięściami jak szalona. Zawsze wyładowywałam się na nim, by potem być po prostu spokojną osobą na nowo. - Daj mi spokój! - ponownie walnęłam w worek z całej siły, przez co wszystkie moje złe emocje uleciały wraz z ciosem. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wow, wow, wow! Ktoś tu chyba wstał lewą nogą! - usłyszałam za sobą rosyjski akcent. Odwróciłam się powoli w stronę Bogdanova z zaciętą miną.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Trenerze - przywitałam się z nim formalnie. Bogdanov był sam, co mnie zaskoczyło. Zawsze chodził ze swoją świtą. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jak się masz, Patricia? - Bogdanov podszedł do mnie powoli. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Bywało lepiej, dzięki za troskę - parsknęłam i wróciłam do okładania worka pięściami. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tak, zdecydowanie masz zły dzień - stwierdził.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Co trener tutaj robi? Duke ma trening dopiero za trzy godziny.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Sam nie wiem... Nogi mnie tutaj zaprowadziły. I widzę, że potrzebujesz rozmowy.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Rozmowy? - Zdziwiona popatrzyłam na niego.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tak, rozmowy z kimś doświadczonym. Podejrzewam, że tu chodzi o coś innego, niż dostanie jedynki z matematyki.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Żebyś wiedział - warknęłam.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To mów - Bogdanov usiadł na krańcu ringu. - Znamy się od wielu lat, mogę Cię wysłuchać.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Myślisz, że pomożesz takiej nastolatce jak mi w sprawach miłosnych? - Spojrzałam na niego chłodno.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Więc, to miłość? Typowe - stwierdził.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Co ty możesz o tym wiedzieć?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Też chyba jestem żonaty i mam dziecko, więc chyba wiem coś na ten temat - Bogdanov się zaśmiał. - No cóż... Kim jest ten chłopak, który zawrócił Ci w głowie i zawładną sercem mojej najlepszej pięściarki w klubie?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie podlizuj się - parsknęłam ironicznym śmiechem. - A tym chłopakiem jest... </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Liam, prawda? - przerwał mi, dokańczając za mnie.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Skąd wiedziałeś?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jestem na każdym waszym treningu i widzę, że się do Ciebie zbliżyliście. Wasze relacje się zacieśniły - odparł, patrząc na mnie uważnie. - Liam to dobry facet. Trenuje go odkąd jest nastolatkiem. Miał bardzo ciężkie życie, wychowywał się wśród gangsterów i zabójców.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Co? - zdziwiona zostawiłam worek w spokoju i usiadłam obok Bogdanova. - O czym ty mówisz?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Czyli jeszcze z Tobą o tym nie rozmawiał... Zacznijmy od początku. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Właśnie tego chcę. </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-Y5PihVYSgJo/U1kOYx9bRqI/AAAAAAAAAsw/WEGXy3KjIgQ/s1600/tumblr_mmms5eutjo1r68m8ko1_500.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-Y5PihVYSgJo/U1kOYx9bRqI/AAAAAAAAAsw/WEGXy3KjIgQ/s1600/tumblr_mmms5eutjo1r68m8ko1_500.gif" height="144" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie zastanawiałaś się dlaczego Liam wydaje się taki tajemniczy i jednocześnie troskliwy? - Pokręciłam głową. - Do mojego klubu trafił jako trzynastolatek. Był nękany w szkole, bo miał bogatych rodziców, a szkoła, do której chodził była miejscem dla typowych chujów bez przyszłości. Liam miał przed sobą normalne życie z perspektywą. Miał zadatki na prawdziwego boksera... Lecz wiadomo : z wiekiem każdy się zmienia i on też się zmienił, ale nie sam, z własnego wyboru, tylko przez gości z jego szkoły o kilka lat starszych. Wprowadzili go w ten cały pojebany świat imprez, narkotyków i walk ulicznych... Liam brał w nich udział codziennie, byłem nawet na jego kilku ustawkach i obserwowałem wszystko z boku, by mnie nie zauważył. Widziałem wyraz jego twarzy... Pamiętam go do dzisiaj. Pamiętam, jak to wszystko sprawiało mu przyjemność, jak z perfidnym uśmiechem patrzył na swoich rywali, pobitych przez niego nie nieprzytomności. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Cieszył się z bólu innych - dodałam smutnym tonem.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tak. Trudno było mi go wyciągnąć z takiego stanu. Jak człowiek się do czegoś przyzwyczaić, trudno jest mu z tego zrezygnować. Tak właśnie było z Paynem. Wiele tygodni poświęciłem, aby wrócił do dawnego siebie i do normalnego zachowania poza ringiem bokserskim. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Domyślam się, że nie było to zbyt łatwe, jak podejrzewałeś.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Bo nie było. Wychowanie Liam'a było najtrudniejszą rzeczą w ciągu całej mojej kariery trenera. Nawet tyle czasu nie zajmowałem się Twoim bratem, przez co czuł się trochę zaniedbany, widziałem to. Lecz rozumiał, że trzeba było sprowadzić Liama na właściwą drogę. Czasami nawet mi pomagał, co przynosiło widoczne efekty.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Czyli? - zapytałam.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Liam gdy walczył... nie był sobą. Więc, Duke robił to samo i nie raz pobił Liam'a tak, że nie mógł podnieść się z desek. To powoli uczyło Liam'a kontrolowania gniewu i swojej siły. </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-CdwPlKE7ha0/U1kPgJ8l0cI/AAAAAAAAAs8/2e8v7ShvlcE/s1600/tumblr_mg76s4VQ0e1rk5hmio1_500.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-CdwPlKE7ha0/U1kPgJ8l0cI/AAAAAAAAAs8/2e8v7ShvlcE/s1600/tumblr_mg76s4VQ0e1rk5hmio1_500.gif" height="172" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Po ilu Liam wyszedł z tego stanu?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Po kilku miesiąc. Liam bardzo się męczył, ale po części udało mu się wyjść z tego też przez tą dziewczynę...</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Danielle - odparłam. - Liam mówił mi trochę o niej, ale nic tak bardziej konkretnie, bo z nią...</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Zerwał, wiem. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Dlaczego to zrobił? Danielle za pewne była piękna, utalentowana i uszczęśliwiała Liam'a...</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ty nadal nie rozumiesz, Patricia. On rozszedł z nią wyłącznie z Twojego powodu.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Mojego? - powtórzyłam oniemiała, po czym dodałam z prychnięciem. - Dobre sobie. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Rozmawiałem z nim i wszystko mi mówił. On coś do Ciebie czuje, ale boi się porozmawiać. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Żartujesz chyba? </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- A czy ja wyglądam na żartownisia? Jestem śmiertelnie poważny - burknął.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- I co ja mam z tym zrobić? Nie mogę w tej sytuacji być obojętna.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To nie bądź. Zrób to, co Ci każe serce. Ono Ci prawdę powie.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Mam jeszcze jedno pytanie, co do tej historii o Liam'ie... Czy on zrobił coś złego w tym towarzystwie? Popełnił jakieś przestępstwo, którego teraz żałuje?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Na szczęście nie. Co jak co, ale moich gróźb się słuchał i bał się je zlekceważyć.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Co mu mówiłeś? - dopytywałam się.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Że jeśli nie uspokoi się, wyrzucę go z klubu bez możliwości powrotu. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ja też wtedy bym się bała. Nadal uważam, że boks to brutalny sport, ale nie zrezygnowałabym z niego szczególnie teraz. Poza tym, wkręciłeś mnie do kadry, więc nie ma nawet mowy o odejściu, prawda?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Zgadza się - pokiwał głową.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- No właśnie - zachichotałam cicho i przez chwilę się do siebie nie odzywaliśmy. - Dziękuję, trenerze.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Za co?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Za to, że Pan mnie wysłuchał i pomógł zrozumieć kilka rzeczy, a przede wszystkim za to, że opowiedział mi trener historię Liam'a. Przynajmniej teraz wiem, jak do niego podejść.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie ma sprawy, Cooper.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie wiedziałam, że trener jest aż tak... wyluzowany i spokojny. Nie znałam Cię od tej strony, Bogdanov.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Raz się zdażyło, ale cicho sza i nic nikomu nie mów. To będzie nasza tajemnica.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tak - uśmiechnęliśmy się szeroko i za drzwi sali usłyszałam głośne śmiechy i rozmowy. Rozpoznałam wszystkich, a zwłaszcza jeden.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-ZIafyVWgRmY/U1kQI4vYSLI/AAAAAAAAAtE/KypoBmVgxrw/s1600/tumblr_n3xpppHEvk1tx2cslo1_500.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-ZIafyVWgRmY/U1kQI4vYSLI/AAAAAAAAAtE/KypoBmVgxrw/s1600/tumblr_n3xpppHEvk1tx2cslo1_500.gif" height="180" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- No idź do niego, Patricia - ponaglił mnie Bogdanov. Niepewnie zeskoczyłam z ringu, a gdy Liam wszedł na salę razem z Dukiem, od razu się rozpromieniłam. Napotykając mój wzrok, Liam również się uśmiechnął, a ja podbiegłam do niego i mocno pocałowałam, kompletnie go zaskakując.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">*****************************</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">No heej, kochani!! :D I oto jest nowy rozdział!! :D Podobał się wam? Urzekła was historia Liam'a? :D Powiem wam, że w nowym rozdziale będzie się działooo :> :D Jeśli się postaracie rozdział będzie już <b><span style="color: red;">JUTRO</span></b>! </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>17 komentarzy</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>Nowy rozdział!! <3 :*</b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Komentujcie <3</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Mrs.Payne</span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/01789886782706055972noreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-4420594863988552844.post-90451728460892230982014-04-17T00:36:00.000-07:002014-04-17T00:36:06.759-07:0011. " Myjnia cz.2 "<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Patrzyłam na Liam'a wzrokiem pełnego pożądania, które z minuty na minutę się zwiększało. Czułam , jak od jego sprośnych słów płonę od środka, pragnąc jego dotyku w każdym zakamarku mojego ciała. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Naprawdę za Tobą tęskniłem... Cholernie - wymruczał Liam w zgięcie mojej szyi i ugryzł jej kawałek, łakomnie sając. Jęknęłam głośno i oplotłam ramionami jego tułów, po chwili zdejmując z niego obcisłą szarą koszulkę, którą miał na sobie i rzuciłam ją na łazienkowe kafelki. Położyłam dłonie na jego klacie i drapałam skórę paznokciami. - Jesteś dziś bardzo dzika kochanie, wiesz?</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-RlCzH5jwZC0/U096NRVb6fI/AAAAAAAAAqg/9dYeGpuLx3o/s1600/tumblr_n3rsjkSEuV1tvmh1so1_500.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-RlCzH5jwZC0/U096NRVb6fI/AAAAAAAAAqg/9dYeGpuLx3o/s1600/tumblr_n3rsjkSEuV1tvmh1so1_500.gif" height="184" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Zawsze taka jestem - uśmiechnęłam się złowieszczo i złączyłam nasze usta w pocałunku i jednocześnie powaliłam nas na podłogę. Usiadłam na jego ciele, specjalnie ruszając biodrami w ten sposób, by go podniecić. Moje wysiłki opłaciły się niemal od razu. Poczułam jak coś, co było między moimi udami twardnieje i napiera z coraz to większą siłą.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Skarbie... - wybełkotał Liam, ssąc mój czubek języka. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Mam... przestać? - zapytałam, również czując przyjemne ciepło, które rozlewało się wzdłuż mojego podbrzusza.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nigdy - wychrypiał, kładąc dłonie na moich pośladkach i przycisnął mnie do siebie jeszcze mocniej. Od razu w moim umyśle pojawiło się główne pytanie :</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i>Dlaczego ja to robiłam?</i></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">***</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Pamiętajcie moje Drogie : to jest akcja dobroczynna. Zbieramy pieniądze na szczytny dla nas cel. Rozumiecie? - tym zdaniem zakończyła swoją wypowiedź Jocelyn, gdy przynajmniej trzydziestoosobową grupą dziewczyn w bikini, byłyśmy na parkingu, a na trawniku wbity był wielki płótno z napisem " Myjnia samochodowa - tylko nie zapomnij zapłacić, suko " i uśmiechnięta buźka. Niezbyt zachęcająco to brzmiało, ale po jakiś kilku minutach samochody zaczęły się zjeżdżać. Wiadomo było dlaczego było tak wielu chętnych, zboki jedne! </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Nasza praca była dość łatwa. W kółko to samo : mycie okien, masek samochodowych i zderzaków. Najczęściej naszymi klientami byli faceci po trzydzieste, którzy dawali wysokie napiwki lub napaleni dwudziestolatkowie, a ich większość patrzyła się na nasze tyłki. Gdyby nie to, że miałam zajęte ręce, dostaliby ode mnie w twarz tak mocno, że zbieraliby zęby z ziemi.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Dzień dobry! - Jakieś pół godziny później, nagle poczułam na sobie ciepłe i duże dłonie Liam'a, a potem jego wargi na swoim policzku, gdzie złożyły czułego całusa.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Boże! - podskoczyłam w miejscu, a serce pod wpływem adrenaliny przyśpieszyło swoje obroty.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie, to tylko ja. Chociaż niektórzy mówią, że podobieństwo między nami jest bardzo duże - powiedział żartobliwie Payne. </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-8p7ZUqI0gi4/U09_MCNc3FI/AAAAAAAAAqw/igOt0YTlCpg/s1600/tumblr_mzgxklftaD1qay54xo1_500.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-8p7ZUqI0gi4/U09_MCNc3FI/AAAAAAAAAqw/igOt0YTlCpg/s1600/tumblr_mzgxklftaD1qay54xo1_500.gif" height="179" width="320" /></a></span></div>
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To nie było zabawne, przestraszyłeś mnie! - ochlapałam go wodą, plamiąc mu koszulkę.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie mogłem się powstrzymać - odparł ze śmiechem i objął mnie od tyłu.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Liam, daj mi pracować - zaoponowałam, próbując go od siebie odciągnąć. Na marne. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ty i praca? Ciebie ledwo z łóżka można wyciągnąć.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Zależy kto w nim jest - odwróciłam się w jego stronę z szelmowskim uśmiechem.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ach, ty zadzioro moja - Liam zaśmiał się groźnie i niespodziewanie podniósł mnie do góry i obrócił się kilka razy. Zachichotałam głośno i czepiając się jego tułowia nogami jak małpka. Uwielbiałam takiego Liam'a : takie własnego pragnęłam posiadać.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<b><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">~ Duke's P.O.V ~</span></b><br />
<b><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></b>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ej, co się z nimi dzieje? - Kiwnięciem głowy Zayn wskazał na moją siostrę i Payno. Liam obkręcał moją siostrę w powietrzu, a ona śmiała się wniebogłosy. Nigdy nie widziałem jej tak szczęśliwej. - Czyżby Liam tak szybko na nowo się pocieszył?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Moja siostra nie jest pocieszeniem Liam'a - Spojrzałem na niego z błyskawicami i niemal od razu się przymknął. - Przeprowadziłem z nim rozmowę i jak na razie, dotrzymuje swojej umowy.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Co to za umowa? - zapytał Lou, przychodząc do nas z resztą chłopaków i rozłożył się na trawie, tak jak prawie cały starszy rocznik, obserwując dziewczyny w bikini. Nie na co dzień miało się taki widok, trzeba było korzystać do następnego razu, który mógł prawdopodobnie nie nadejść.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Liam obiecał opiekować się Patt, kiedy nas nie będzie w pobliżu.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- I ty tak łatwo się zgodziłeś? Wiedząc jaki Liam potrafi być lekkomyślny, gdy chodzi o dziewczyny.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Znam Liam'a najdłużej z was i wiem, że mogę mu zaufać. To mój najlepszy przyjaciel i wiem co robi. Jeśli złamie jej serce, ja złamię mu kark, proste - wzruszyłem ramionami, po czym wszyscy wybuchnęliśmy gromkim śmiechem. - I mam nadzieję, że Danielle nie złoży mu niespodziewanej wizyty, inaczej sam ją stąd wykopię. </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-b6wRja-HrTQ/U09_mruX0mI/AAAAAAAAAq4/7AqlP-GVQmA/s1600/tumblr_n2unv89uOE1rmxas3o4_250.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-b6wRja-HrTQ/U09_mruX0mI/AAAAAAAAAq4/7AqlP-GVQmA/s1600/tumblr_n2unv89uOE1rmxas3o4_250.gif" height="320" width="320" /></a></span></div>
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Zostawiła Liam'a dla innego, na pewno do niego nie wróci. Gdyby Liam wiedział, że Danielle dawała każdemu na boku za jego plecami, już dawno by z nią zerwał - rzekł Harry, patrząc gdzieś przed siebie.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wiedział o tym wszystkim - powiedziałem krótko i w jednej sekundzie poczułem na sobie zdziwione spojrzenia chłopaków.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Pierdolisz? Wiedział o jej wyskokach i nie kopnął jej w dupę? - zapytał ze zdziwieniem Harry, kręcąc głową. - Popieprzyło go? </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- On ją naprawdę kochał. Nie mógł znieść prawdy i za każdym razem wybaczał jej zdradę. Rozmawiałem też z samą Danielle, ale ta nie chciała ze mną na ten temat gadać. Nawet do mnie się dobierała, suka jedna. Do przyjaciela jej chłopaka... To takie pojebane i niezrozumiałe dla mnie. Wiem, jestem zabójczo przystojny...</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Omińmy tą kwestię - ponaglił mnie Niall, wywracając oczami. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ale ja nigdy nie dobierałbym się przyjaciółki mojej dziewczyny.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- A co było z Ashley? - przypomniał mi mojej ex ze śmiechem Louis.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ashley to był przelotny związek, nic poważnego - machnąłem ręką i wróciłem do obserwowania mojej siostry i Liam'a. Uśmiech nie schodził jej z twarzy, a on ciągle się z nią droczył. Chwilami zastanawiałem się czy potajemnie się ze sobą nie spotykają.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Martwisz się o nią, wiesz? Momentami aż za bardzo - odezwał się do mnie Zayn, również patrząc na Liama i Patricię. Jego wzrok nie schodził z mojej siostry. Kurwa, jeszcze on?! </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-JJRC8SIEbYk/U09_y3O_eRI/AAAAAAAAArA/iL_zZBl4fPY/s1600/tumblr_n41d1yjTcd1sgc15ko2_500.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-JJRC8SIEbYk/U09_y3O_eRI/AAAAAAAAArA/iL_zZBl4fPY/s1600/tumblr_n41d1yjTcd1sgc15ko2_500.gif" height="179" width="320" /></a></span></div>
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie patrz tak na nią - ostrzegłem go groźnie.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Co? - Spojrzał na mnie, tracąc wątek.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie patrz na nią, jak na pierwszą lepszą, bo taka nie jest. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Właśnie o tym mówię. Jesteś nadopiekuńczy. Musisz dać jej trochę luzu i przestrzeni.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ma go pełno. Gdybym był na serio, to nawet by na imprezy nie chodziła i przede wszystkim nie pozwoliłbym jej umawiać się z moimi kumplem. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Przesadzasz - Zayn westchnął.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- A co było godzinę temu, gdy Adams chciał dać Patt amfę? Jak go za fraki wziąłeś?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To był zwykły odruch, bo dragi to świństwo. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ty brałeś, ale to nie znaczy, że ona musi - Ponownie spojrzałem na rozbawioną Patt. - Ona jest temu przeciwna.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Też byłem i prawie skończyłem na odwyku.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To nie była Twoja wina i dobrze o tym wiesz. Adams Cię wykiwał i zamiast zwykłej trawki, dawał Ci herę. Jeszcze za to skurwiel zapłaci.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wiadomo - Zayn wyjął z kieszeni swojego ostatniego papierosa i zapalił go. - A ten Peterenko się do Ciebie odzywał.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Noo... I to jest kolejny problem. Patricia nie może się o tym dowiedzieć.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Dlaczego?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Bo walka ma odbyć się w sylwestra.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<b><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">~ Patricia's P.O.V ~</span></b><br />
<b><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></b>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jesteś dzisiaj bardzo roznamiętniona, wiesz? - spytał mnie Liam, gdy w końcu oderwałam się od niego, gdy wieczorem odwiedził mnie w moim pokoju, bym nie czuła się samotna, gdyż Tiffany wyszła na noc do swojej rodziny. </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-BfS7X1aOSR8/U0-AAnPcFMI/AAAAAAAAArI/s-sccE6dq4g/s1600/tumblr_n3b2y8gBsW1to3juco1_500.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-BfS7X1aOSR8/U0-AAnPcFMI/AAAAAAAAArI/s-sccE6dq4g/s1600/tumblr_n3b2y8gBsW1to3juco1_500.gif" height="153" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie było Cię od trzech dni, trzeba to nadrobić - odparłam z zadziornym uśmiechem. Liam również wygiął swoje usta w szerokim uśmiechu i z powrotem przyciągnął mnie do siebie, miażdżąc moje usta swoimi. Przez nagłość tego pocałunku, zachłysnęłam się powietrzem, lecz po chwili dołączyłam do Liam'a, wkładając język w między jego soczyste wargi.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Mógłbym to robić wiecznie, wiesz? - zapytał mnie szeptem, przenosząc się na mój dekolt, który obdarował masą cnotliwych całusów. - Szkoda, że przebrałaś się z tego bikini... Wystarczyłoby pociągnąć tylko za sznureczki i...</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Cii... - przerwałam mu z chichotem i ponownie odnalazłam bez trudu jego usta. Były łapczywe i gorące, chwilami aż za bardzo. Byłam rozpalona jak pod wpływem czterdziestostopniowej gorączki lub wrzucona we wrzątek w dodatku w upalny dzień.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Nagle rozległ się huk. Z Liamem oderwaliśmy się od razu od siebie i wstaliśmy z łóżka, po czym wybiegliśmy z pokoju by sprawdzić, co się dzieje. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Duke chwiejnie próbował się czegoś złapać, a on sam ledwo szedł i kołysał się na boki. Bełkotał coś pod nosem, czego w ogóle nie można było zrozumieć. Jednym słowem : Duke nawalił się w trzy dupy i to nie były przelewki. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Cholera jasna! - powiedziałam głośno, podchodząc do Duke'a i pomogłam mu usiąść na łóżku. - Serio? Jest poniedziałek, a ty już nawalony jesteś?! Nie przeginasz czasem?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ja? - Duke pijacko się zaśmiał i krzywo uśmiechnął. - No coś ty. Wypiłem tylko trzy piwa.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Pomnożyć razy dziesięć i wychodzi trzynaście, czyż nie? Po co ja się w ogóle Ciebie o to pytam, bo zawsze tak jest gdy pójdziesz na imprezę.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Przestań, mamo. Do jutra będę jak nowo narodzony Bóg - odparł wesoło. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Idź spać i nie kontynuujmy tej rozmowy, która nie ma sensu. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- A co tu robi nasz Liam? - Duke spojrzał w stronę Payn'a. - Myślałem, że poszedłeś z nami do klubu, wiesz?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Byłem, ale wyszedłem jak zadzwoniła do mnie Patt - rzekł spokojnie Liam, patrząc na niego uważnie. Rozmowy z pijanym Dukiem były czasami bardzo niebezpieczne. Mógł coś źle zrozumieć i rozwalić moje mieszkanie. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- No tak... Zapomniałem, Ci zakochani! - krzyknął, padając na poduszki. Zaśmiałam się cicho i po chwili mogłam usłyszeć głośne chrapania mojego brata. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wow, szybko poszło. To chyba jego rekord życiowy - stwierdziłam, biorąc kocyk i okryłam nim Duke'a, a potem przyniosłam mu miskę, gdyby przypadkowo zwrócił wszystko, co tego dnia zjadł. - Chwilami czuję się jak wasza matka.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ostatnio to akurat ja przyniosłem Cię na rękach z imprezy, bo ty nie trzymałaś się na nogach - powiedział Liam, śmiejąc się.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie pamiętam tego, czyli możemy uznać to za czyn niepoczytalny - Wzruszyłam ramionami i wróciłam do swojej sypialni, kładąc się na łóżku i opatuliłam się kołdrą. - Zostajesz na noc?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie, jutro mam na siódmą trzydzieści fakultet z angielskiego, muszę się wyspać. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- No proszę... Będę się czuła taka samotna, dopiero co przyjechałeś.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wiem wiem, skarbie. Zajmij się dziś Dukiem, bo podejrzewam, że całej nocy nie prześpisz spokojnie - Liam usiadł na chwilę obok mnie i pogłaskał po głowie.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Pewnie tak.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie będę Ci w tym przeszkadzał - uśmiechnął się szeroko.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- No dobra, idź już sobie - szepnęłam ze śmiechem.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Więc, do jutra - Payne pochylił się nade mną i złożył krótki, lecz namiętny pocałunek na moich ustach.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ja chcę już jutro - odparłam, na co się uśmiechnął i wstał.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Śpij dobrze, maleńka. </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-26pychR_6LY/U0-DA5iyZUI/AAAAAAAAArU/uYpJHp8CnLk/s1600/tumblr_n191umnduS1t8mj5bo1_500.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-26pychR_6LY/U0-DA5iyZUI/AAAAAAAAArU/uYpJHp8CnLk/s1600/tumblr_n191umnduS1t8mj5bo1_500.gif" height="180" width="320" /></a></span></div>
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ty też - Liam musnął moje czubek nosa wargami i wyszedł z sypialni, zostawiając mnie samą z pijanym do nieprzytomności Dukiem.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">*****************************************</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Oto nowy rozdział, kochani! :D Jak wam się podobał? Uważacie, że Duke trochę... przesadza? :D I czyżby Zayn coś zamierzał? Dowiecie się w następnych rozdziałach :P</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Następny rozdział spróbuję napisać przez te wolne, a może nawet uda mi się napisać jedną część więcej. ;)</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Póki co : <b><span style="color: red;">WESOŁYCH ŚWIĄT!!!!! :D</span></b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>15 komentarzy</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>Nowy rozdział!! :* <3</b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Komentujcie <3</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Mrs.Payne</span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/01789886782706055972noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-4420594863988552844.post-27704178544033767042014-04-14T08:39:00.002-07:002014-04-14T08:39:58.046-07:0010. " Myjnia cz.1 "<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>~ Liam's P.O.V ~</b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Minął miesiąc od mojej rozmowy z Dragonem na temat Patrici i naszych relacji, które nieznacznie od tamtego czasu się poprawiły i podejrzewam, że nasza znajomość wkroczyła na szczebel przyjaźni. Zachowywaliśmy jak najlepsi przyjaciele, wszędzie pokazywaliśmy razem jak stare, dobre małżeństwo. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Czy między nami coś było? Nie. Chociaż ja bym chciał... spróbować. Danielle była zupełnie inna, niż Patricia. Siostra Duke'a miała w sobie coś, co mnie do niej przyciągało i nie chciało odciągnąć. To przez to cholerne coś, nie chciałem jej opuszczać nawet na minutę.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>***</b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Nienawidziłem rodzinnych spotkań. Zazwyczaj na nich rodzina się integrowała i jednoczyła swoje siły na nowo, ale dla mnie było to przereklamowane. Każdy walczył o to, by być w centrum zainteresowania i żeby mówiono wyłącznie o nim. Typowy scenariusz.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">A przede wszystkim musiałem zostawić samą Patricię na pastwę chłopaków. Coś w głębi mnie bało się opuszczać Patricię. Nie wybaczyłbym sobie, gdyby coś jej się stało podczas mojej nieobecności, tak jak wtedy po jej treningu. Obiecałem Duke'owi, że zajmę się jego siostrą i będę o nią. I zamierzałem dotrzymać tej umowy, że nie wiem co.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-S_heZ7rCTtw/U0v9P76ImBI/AAAAAAAAApw/GHey5PATx5E/s1600/tumblr_n34k5jhwtF1t6ksnpo1_250.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-S_heZ7rCTtw/U0v9P76ImBI/AAAAAAAAApw/GHey5PATx5E/s1600/tumblr_n34k5jhwtF1t6ksnpo1_250.gif" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Synku, jesteś jakiś przygnębiony. Trapi Cię coś? - zapytała mnie matka w dzień, w który przyjechałem do swojego rodzinnego miasta, Wolverhampton. Przebyłem do niego długą i męczącą podróż, lecz ja już chciałem wracać do Denver, do swoich przyjaciół i Patricii. Gdy nie było jej obok, czułem się dziwnie zagubiony i nie wiedziałem co robić. Patricia była takim moim... podparciem, bez którego upadłbym i może nawet nie podniósł bez jej pomocy. Na całe szczęście : opuściłem ją tylko na trzy dni, które musiałem przetrwać bez niej i jej promiennego uśmiechu.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ja? No coś ty, zdaje Ci się - odparłem, wykrzywiając swoje usta w wymuszonym uśmiechu.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jak Ci idzie na uczelni? Johnson nadal próbuje Cię oblać z angielskiego? </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- I tak mu się to nie uda, jestem zbyt dobry, poza tym, Duke mi pomaga i jakoś to leci - powiedziałem, kłamiąc jak z nut. To Patricia mi pomagała ze wszystkich przedmiotów ścisłych, bym jakoś przyzwoicie zdał te cholerne sesje i przeszedł do następnej klasy. Odkąd w moim życiu pojawił się boks, prawie na nic nie miałem czasu. Patricia to zmieniła.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Cieszę się - matka uśmiechnęła się lekko. - A jak się miewają relację między Tobą, a Danielle?</span><br />
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Wiedziałem, że o to zapyta... Najwidoczniej nikt jej nie powiedział, że po dwóch latach chodzenia, zakończyłem nasz związek. Mama uwielbiała moją byłą. Nie widziała świata poza nią, Danielle była jej oczkiem w głowie, tak jak moje siostry. I jak teraz miałem jej przetłumaczyć, że od dawna nic do niej nie czułem? Przecież to złamałoby jej serce.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Liam?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Hm...? - udałem, że nie usłyszałem pytania i z założonymi rękoma oparłem się ciałem o kuchenny blat. </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-r3D06PZccIQ/U0v9_19BinI/AAAAAAAAAp4/sG-BtiqGK58/s1600/tumblr_n274mzWfNn1qll37bo1_250.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-r3D06PZccIQ/U0v9_19BinI/AAAAAAAAAp4/sG-BtiqGK58/s1600/tumblr_n274mzWfNn1qll37bo1_250.gif" /></a></span></div>
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jak Ci się układa z Danielle? Planujecie coś może...? - Od razu domyśliłem się, że mówi o ślubie. To było częstym tematem naszych rozmów, gdy wracałem do domu na kilka dni. Zazwyczaj uspokajałem ją i mówiłem, że na wszystko przyjdzie odpowiedni czas i miejsce. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie, mamo. Nic nie planujemy - odpowiedziałem jej z długim westchnięciem. - Tak się składa...</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ostatnio widziałam Danielle, wiesz? Gdy pytałam ją o Ciebie, nic nie chciała mi powiedzieć. Bardzo dziwnie się zachowywała. Jakby chciała uniknąć odpowiedzi.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Oj, uwierz mi mamo, o tym samym marzę.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Danielle to wspaniała dziewczyna - kontynuowała mama z błyskiem w oczach. - Nie dość, że piękna, to jeszcze tancerka! Trafiła Ci się niezła partia, synku...</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Mamo, ale my nie jesteśmy już razem! - przerwałem jej nagle, a wewnątrz swojego ciała poczułem ulgę. Moja mama miała minę zbitego psa. Za pewne nie mogła uwierzyć własnym uszom, co właśnie przed chwilą jej oznajmiłem. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Cco? - wydukała moja rodzicielka, odgarniając swoje brązowe włosy z twarzy. - Jak to... zerwaliście? </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Po prostu. Danielle i ja ustaliliśmy, że tak będzie lepiej. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ale dlaczego? Przecież byliście dla siebie idealni!</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ja i Danielle poznaliśmy kogoś nowego, z kim chcemy być i ułożyć życie na nowo - powiedziałem, a przed moimi oczami stanęła perfekcyjna Patricia, która biła Danielle na głowę.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Och... rozumiem - mama zamrugała kilka razy zaskoczona. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Mamo, wszystko w porządku? - spytałem cicho, patrząc na nią z lekkim wyrzutem sumienia. Wiem, że mama kochała Danielle, ale nigdy nic nie trwało wiecznie. Nie chciałem żyć z kobietą, do której nic nie czułem.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tak, tak, nie przejmuj się mną - machnęła ręką i nalała sobie wodę na pustej szklanki, po czym wypiła z niej spory łyk. - Zszokowałeś mnie, wiesz?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Domyślam się, widzę Twoją minę.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Więc... poznałeś nową dziewczynę? - zauważyłem, że na twarzy mamy zawitała niechęć. Wiedziałem, że nie tak prosto będzie je przyzwyczaić się do Patrici. Gdy już kogoś mama zaakceptowała, trudno było jej to wszystko zmienić.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tak - uśmiechnąłem się szczerze. - Nazywa się Patricia i jest siostrą Duke'a.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Siostrą Duke'a? To on ma rodzeństwo?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Najwyraźniej tak - Wywróciłem oczami, prostując się.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Liam, jeśli jesteś z nią szczęśliwy, to nie stanę Ci na drodze. Jeśli ona...</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Patricia - przypomniałem jej.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jeśli Patricia Cię uszczęśliwia, będę szczęśliwa razem z wami. Po prostu muszę ochłonąć.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Rozumiem Cię. Patt ma w sobie to coś, czego Danielle nie miała. Jest jej przeciwieństwem i to mi się w niej podoba - przyznałem bez zająknięcia się.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Kiedy będę mogła ją poznać? </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Gdy tylko nadarzy się okazja - uśmiechnąłem się jeszcze szerzej do mojej matki, a ona to odwzajemniła. - Mam nadzieję, że przyjmiesz ją tak samo ciepło, jak przedtem Danielle.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Postaram się.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Mamo? - Podniosłem zagadkowo brwi.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Już dobrze, dobrze! Pierw musi mnie do siebie przekonać. Dziewczyna mojego jedynego syna musi mieć w sobie wszystko, co najlepsze.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Mamo, przestań... - zajęczałem.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>~ Patricia's P.O.V ~</b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Wyjazd Liam'a był dla mnie dość ciężkim przeżyciem. Spędzałam z nim każdą wolną chwilę, trudno było mi to zmienić na te trzy, gdy miało go nie być. Już tak bardzo za rodzicami nie tęskniłam, jak właśnie za nim i za jego oczami, które za każdym błyszczały radością i szczerością, gdy się spotykaliśmy.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Już dzisiaj przyjeżdża Liam, cieszysz się? - zapytała mnie Tiffany trzy dni później, ciepłego październikowego dnia. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Bardzo, aż tryskam radością! - pisnęłam jak idiotka, oczywiście dla żartów. Zaśmiałyśmy się z Tiff głośno i weszłyśmy na stołówkę, gdzie jak zwykle połowa ciekawskich spojrzeń dziewczyn ze starszego rocznika zwróciła się ku nam. Tak na prawdę, to już przyzwyczaiłam się do tego, że byłam w szkole kojarzona jako siostra Duke'a Cooper'a, przystojnego boksera, o którym marzy każda. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Gdyby znały go tak jak ja, trzymałyby się od niego z daleka przynajmniej na kilometr.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-Zd9Yh3o3uJA/U0v-hPY7aAI/AAAAAAAAAqA/xXRHpHtHbR8/s1600/tumblr_n36xwwrPns1r0cjp7o4_250.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-Zd9Yh3o3uJA/U0v-hPY7aAI/AAAAAAAAAqA/xXRHpHtHbR8/s1600/tumblr_n36xwwrPns1r0cjp7o4_250.gif" height="219" width="320" /></a></span></div>
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Cooper, jak miło Cię widzieć - usłyszałam za sobą męski głos, gdy wyszłam na dwór, zmierzając ku swojemu stałemu stolikowi. Zatrzymałam się i odwróciłam w stronę wydobywanego dźwięku. Przede mną stał Brian Adams, szkolny luzer, który myśli, że jest popularny. Słynął z dzikich imprez w willi swoich rodziców i dilowania amfetaminą. Przy okazji nie był zbyt urodziwy, ale też dość przystojny. Dzień w dzień można go było widzieć na siłowni w otoczeniu plastikowych lal z tlenionymi włosami, jak próbował zrobić sobie sześciopak na swoim bojlerze. Nie wiedziałam, co widziały w nim te wszystkie dziewczyny : Brian był obleśny i obrzydliwy!</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ciebie też, Adams - Uśmiechnęłam się sztucznie. - Gdzie są Twoje suki?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Zwolniłem je, szukam nowych - odparł ze śmiechem. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To może szukaj gdzieś indziej, chcę zjeść lunch bez obawy, że go nie zwrócę - parsknęłam.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Uuu, ktoś tu chyba wstał lewą nogą - stwierdziłam, podchodząc do mnie i Tiff jeszcze bliżej. Jego oczy mówiły wszystko : był naćpany w chuj. - Może chcesz coś na rozluźnienie? </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Możesz sobie pomarzyć Adams - znikąd, obok mnie pojawił się Duke z Zayn'em. - Chyba nie chcesz wylądować głową w śmietniku, co?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Spokojnie, Panowie. Ja tylko pytałem o pracę domową z matematyki - odparł, spoglądając na mojego brata z lekkim strachem. Tak Duke'a działał na wszystkich chłopaków, bez wyjątków. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Chyba pomyliłeś grupy - zgromił go spojrzeniem Zayn i stanął na przeciwko niego.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Malik, ty też chyba potrzebujesz porządnej dawki amfy, co?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Zaraz tą amfe będziesz miał w dupie, mały skurwielu - warknął, chwytając go za sweter, który miał na sobie i podniósł chłopaka do góry.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Zayn, puść go. Jest naćpany, nie wie co mówi - odparłam, patrząc na niego karcącym wzrokiem. Chwilami czułam się jak matka Duke'a i całej reszty. Zachowywali się jak dzieciaki z ósmej klasy, które gdy tylko mogły, rwały się do bitki.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jeszcze raz podejdziesz albo do Patt, albo do Tiffany to własna matka Cię nie pozna, rozumiesz? - fuknął Zayn do Brian'a, na co ten drugi nerwowo pokiwał głową. Zayn powalił go na ziemię, cały w nerwach. Nigdy nie widziałam go tak podenerwowanego. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Co tu się dzieje? - dodatkowo do mojego ucha dotarł głos któregoś nauczyciela będącego na dyżurze.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Cholera... - przeklęłam pod nosem.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>***</b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Adamsowi się należało. Nie wiem dlaczego to akurat Zayn musiał zostać w kozie - powiedziałam kilkanaście minut później, wychodząc z gabinetu dyrektorki razem z Tiffany i Dukiem. Zayn teraz zapewne słuchał kazania, jak to przemoc wobec innych jest zła. Gówno prawda, wobec Adamsa się to nie tyczyło. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Zayn też jest w gorącej wodzie kąpany. Jego nie zrozumiesz - Zaśmiał się Duke, otwierając przed nami drzwi na podwórze. - Poza tym Brian powinien już dawno pożrządnie oberwać w tej swój naćpany łeb. Jeszcze przez niego ktoś zginie lub coś.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Bez przesady. Od amfetaminy jeszcze się nie umiera.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Myślisz, że on takim nastolatkom jak ty daje tylko amfe? - Duke spojrzał na mnie pobłażliwie. - Miesza to z heoriną i innym badziewiem, a potem wszyscy wracają do niego po więcej. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To te wszystkie jego laski...</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Gdyby nie heroina, zostałby pedałem - Prychnął mój brat. - Dlatego też zabraniam chodzić Ci na szkolne imprezy. Nigdy nie wiadomo co znajdzie się w Twoim drinku.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie rób ze mnie już takiej głupiej laski, Duke. Póki co, sobie radzę i dobrze mi idzie.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Zobaczymy co będzie później, siostro - rzekł z udawaną powagą. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Siema, stary! - podbiegł do nas jak zwykle wesoły Niall, patrząc się ukradkiem na Tiffany. - Hej, Tiff.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Cześć Niall - Tiff uśmiechnęła się lekko, rumieniąc się przy tym. Od razu można było zauważyć, że coś między tą dwójką iskrzyło. Spędzali ze sobą tyle czasu, co ja z Liam'em.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Gdy już mówiliśmy o nim, mój telefon w kieszeni spodenek za wibrował. Wyjęłam go i niemal po chwili uśmiechnęłam się do ekranu.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Oho! Męska kontrola na linii! - krzyknął radośnie Niall, śmiejąc przy tym głośno.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Zamknij się! - walnęłam go z pięści w ramię, również chichotając i odebrałam telefon, odchodząc od reszty. - No dzień dobry, Panie Payne, jak mija Ci podróż?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jestem jakieś dwadzieścia minut od Denver, powinienem niedługo być w szkole - słysząc jego głos, dostałam przyjemnych dreszczy na ciele. Tylko on tak mógł spowodować, że czułam się tak, a nie inaczej. - Spodziewaj się mnie.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Czekam na to od trzech dni - odparłam ze śmiechem, bujając się na piętach. - Wiesz, że tęsknię?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ja też, mała, ale nie bój się. Niedługo Twój boy przyjedzie i zabierze Cię na miasto.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Twój boy? - Serce podskoczyło mi do gardła. Nazwał się moim chłopakiem... Wow, dlaczego mi to nie przeszkadzało? </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- A co? Nie wolno mi?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wolno, wolno - Ponownie się zaśmiałam. - Możesz jechać szybciej? Nie widziałam Cię od trzech dni.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ja mam gorzej, kochanie. To ja chodzę z ciągłą erekcją - na te słowa mocno się zarumieniłam. Zawsze musiał mnie zawstydzić.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To już nie moja wina. Mogłeś o mnie tak często nie myśleć - powiedziałam, próbując ukryć swój szeroki uśmiech przed gapiami na podwórku, a tym bardziej przed moim bratem. - Wiesz co Ci powiem?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Co? </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ładnie dziś wyglądasz, księżniczko - mruknął do słuchawki zmysłowym głosem.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Co? - Zaśmiałam się zdezorientowana.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Odwrócić się - I się rozłączył. Zrobiłam to co mi kazał i kilka metrów zza szkoły zauważyłam jego umięśnioną sylwetkę. </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-izXUbNX1gL0/U0v-1O94KHI/AAAAAAAAAqI/_UUkANqI7VU/s1600/tumblr_n2f2v25O7Y1tvfgdmo1_400.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-izXUbNX1gL0/U0v-1O94KHI/AAAAAAAAAqI/_UUkANqI7VU/s1600/tumblr_n2f2v25O7Y1tvfgdmo1_400.gif" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ty kłamco! - krzyknęłam, na co się zaśmiał i położył swoją torbę podróżną na ziemi. Ruszyłam w jego kierunku, aż w końcu Liam pokonał dzielącą nas drogę w kilku dużych susach i mocno mnie przytulił. Jego dotyk, jego ramiona, które mnie opatulały wokół talii przynosił mi radość, którą miałam w sobie przed jego wyjazdem. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Też tęskniłem - odparł w moje włosy, po chwili składając czuły pocałunek na moich ustach. Jego wargi były miękkie, wilgotne i łapczywe, czyli takie jakie uwielbiałam. Gdy się ode mnie oderwał, zareagowałam głośnym jękiem protestu i z powrotem przyciągnęłam jego twarz do swojej, przylegając do jego ciała jak łyżeczka. - Tak, tęskniłem i to nawet bardzo. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie gadaj, tylko całuj - szepnęłam, śmiejąc się pod nosem. Liam zawtórował mi i zamknął moje usta w namiętnym pocałunku. Mogłam to robić ciągle.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>***</b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Uwaga, uwaga! - Godzinę później głos Jocelyn Moon, szkolnej gwiazdy rozniósł się po stołówce, która stała na jednej ze stołów w samej górze od stroju kąpielowego i spodenkach, a po jej prawicy były jej dwie przyjaciółki, Alice i Rose. Wszyscy zebrani spojrzeli na nie, włączając to mnie. - Za godzinę na szkolnym parkingu odbędzie mycie aut w celu zebrania pieniędzy na wyjazd do Waszyngtonu. Dziewczyny, które zaraz wyczytam widzimy obowiązkowo na myciu aut... - Następnie nasze gwiazdki kolejno wyczytywały nazwiska nie znanych mi dziewczyn, aż w końcu padło moje i Tiffany. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Co? To są chyba żarty? - Zaśmiała się Tiffany, chowając swoją rozbawioną twarz w ramieniu Niall'a.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Mi tam pasuje - wzruszyłam ramionami.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Co? - zapytali wszyscy, włączając to Liam'a i Duke'a.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To akcja charytatywna, tak jakby. Nigdy nie zaszkodzi zrobić czegoś dla durnej wycieczki - uśmiechnęłam się sztucznie i popatrzyłam w stronę roześmianej Tiff. - To jak? Idziemy się przebrać?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>***</b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ty chyba kompletnie oszalałaś dziewczyno! - pisnęła Tiff, wciskając na siebie ciasną górę od bikini i jasne spodenki. - Nienawidzę Cię za to, wiesz?!</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ogarnij swoje hormony, dziewczyno. W liceum jest się tylko raz, tak? Szalej ile wlezie, bo potem są studia i zabawa się kończy... </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Puk, puk - usłyszałam za drzwiami głos Liam'a. - Mogę porwać Patt na moment?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- A bierz ją, już mnie wkurwiła - warknęła Tiff, a ja ze śmiechem wyszłam ze swojej sypialni.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Mmm, wyglądasz tak seksownie... - wymruczał Liam, obejmując mnie i kładąc dłonie na moich prawie nagich plecach.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Liam, muszę zaraz iść...</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-0h2HTv1OBm4/U0v_6HXIKwI/AAAAAAAAAqQ/v9t9f8OfJq0/s1600/tumblr_n01zkvdgrA1sifzylo1_500.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-0h2HTv1OBm4/U0v_6HXIKwI/AAAAAAAAAqQ/v9t9f8OfJq0/s1600/tumblr_n01zkvdgrA1sifzylo1_500.gif" height="234" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Luz, Patt. Na parking masz minutę drogi, a to znaczy, że większość tego czasu możesz poświęcić mi i moim ustom.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Doprawdy? - Liam pokiwał głową. Uśmiechnęłam się lekko i przywarłam delikatnie do jego ust, kierując się do łazienki, w której zamknęliśmy się na zamek. Liam podniósł mnie bez większego trudu, przez co ja owinęłam nogami jego tułów, a on posadził mnie na umywalce.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Teraz to się zabawimy.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">*******************************</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Oto taki rozdział na powitanie :D Przepraszam was za swoją nieobecność, miałam naprawdę dużo do roboty, mówię tu o pisaniu opowiadań :D</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Ale wracam ze świeżością i pomysłami na następne rozdziały, a mówię wam : będzie się działo!!! :D</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>15 komentarzy</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>Nowy rozdział!! :* <3</b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Komentujcie <3</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Mrs.Payne</span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/01789886782706055972noreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-4420594863988552844.post-56726399047526894372014-03-22T13:03:00.003-07:002014-03-22T13:03:38.193-07:00Bohaterowie cz.2 :)<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>Kochani, oto wam przedstawiam postacie, które jeszcze pojawią się w tym opowiadaniu :)</b></span><br />
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b><br /></b></span>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: red; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>Tiffany Brown</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: red; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: red; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>( Cara Delevingne )</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-S91FF2_Lkoc/Uy3qSi94IPI/AAAAAAAAAls/3CPUmSZSfCU/s1600/tumblr_n2ispmNH7m1tuyx5ho1_500.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-S91FF2_Lkoc/Uy3qSi94IPI/AAAAAAAAAls/3CPUmSZSfCU/s1600/tumblr_n2ispmNH7m1tuyx5ho1_500.gif" height="160" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>Dimitrij Peterenko</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>( Dolph Lundgren - Za młodu )</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-2ichYxMHVl8/Uy3qnC5hpHI/AAAAAAAAAl0/p3ivNuC5-WI/s1600/tumblr_mli484ivZZ1ryio6wo1_500.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-2ichYxMHVl8/Uy3qnC5hpHI/AAAAAAAAAl0/p3ivNuC5-WI/s1600/tumblr_mli484ivZZ1ryio6wo1_500.gif" height="146" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"> <span style="color: red;">Ludmila Peterenko</span></span></b><span style="color: red;"> - <b><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Żona Dimitrija</span></b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><span style="color: red; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><span style="color: red; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">( Nina Dobrev )</span></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><span style="color: red; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-7qAveX7GUeg/Uy3r7YHNH4I/AAAAAAAAAmA/xKYMbLdDN_s/s1600/tumblr_n2u4py85A81swcqvko1_250.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-7qAveX7GUeg/Uy3r7YHNH4I/AAAAAAAAAmA/xKYMbLdDN_s/s1600/tumblr_n2u4py85A81swcqvko1_250.gif" height="320" width="203" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><span style="color: red; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><span style="color: red; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>Postacie 2 - planowe :</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: red; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
<ul>
<li><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>Bogdanow - Trener Duke'a i Patrici</b></span></li>
<li><span style="color: red; font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>Amy i Steven Cooper'owie - Rodzice Duke'a i Patrici.</b></span></li>
<li><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>I wielu, wielu innych... :D</b></span></li>
</ul>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>Mrs.Payne</b></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/01789886782706055972noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-4420594863988552844.post-63770307008478383802014-03-22T04:29:00.000-07:002014-03-22T10:44:11.914-07:009. " Błogosławieństwo "<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Patricia? - Jego głos było dla mnie jak zesłanie pomocy prosto z niebios. Niemal od razu wtuliłam się w ramiona Liam'a, który opiekuńczo mnie do siebie przyciągnął. - Co się tu do cholery stało? Dlaczego jesteś wystraszona?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Boże... Oni tam.. Ja nie wiem co się... - jąkałam się, a język plątał się jak szalony. </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-uc7E0ACWcf4/Uy1x9Dgvz1I/AAAAAAAAAk8/LnVXHfi3Nh4/s1600/tumblr_mzi6l0uMKA1tn48elo1_500.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-uc7E0ACWcf4/Uy1x9Dgvz1I/AAAAAAAAAk8/LnVXHfi3Nh4/s1600/tumblr_mzi6l0uMKA1tn48elo1_500.gif" height="177" width="320" /></a></span></div>
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Cii... Chodźmy stąd - Liam objął mnie opiekuńczo ramieniem i podbiegliśmy do czyjegoś pojazdu.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To Twoje auto? - zapytałam, na co pokiwał głową i otworzył przede mną drzwi od strony pasażera. Wsiadłam szybko do środka, siadając na fotelu i przyciskając do siebie torbę treningową, przy czy próbowałam unormować swój drżący oddech i szybkie bicie serca.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ej, spokojnie... - Dłoń Liama spoczęła na moim policzku, głaszcząc go delikatnie. Spojrzałam na niego pod zasłoną łez, które odgoniłam szybkimi mrugnięciami. - Jest już dobrze, nic Ci nie grozi, okay? Jestem tu, bez obaw. Nikt Cię nie dotknie, bo jesteś moja, tak?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Twoja? - powtórzyłam dławiąco, wbijając wzrok w jego oczy, z których mogłam wyczytać prawdę. Nie kłamał. Mogłam się czuć przy nim bezpieczna. - Możemy jechać do akademika, albo gdziekolwiek? Boję się.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie masz czego - odparł, odrywając rękę od mojej twarzy i odpalił auto, po czym ruszyliśmy z piskiem opon, nigdy nie spoglądając za siebie.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>***</b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Cała się trzęsiesz - powiedział Liam, przez przypadek mnie dotykając - I jesteś zimna.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie, nie jest w porządku - okryłam się swoją bluzą i wtuliłam w ramię Liama, lecz dreszcze nie ustępowały. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Coś mi się nie wydaje... - Liam niespodziewanie wziął mnie na ręce i powoli z salonu, przeszliśmy do jego sypialni, gdzie delikatnie położył mnie na łóżku, a chwilę później ułożył się obok mnie. Od jego ciała biło tak ogromne ciepło, że przez sekundę myślałam, że ma gorączkę, ale...Może był gorący z natury? Na dźwięk swojego żartu w myślach,zaśmiałam się pod nosem, na co Liam spoglądnął na mnie zdezorientowany. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jaki żart ominąłem...? Jestem tak aż śmieszny, gdy nawet nie jestem śmieszny?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie, to nie było nic specjalnego - mruknęłam z uśmiechem, ponownie przytulając się do niego, obejmując rękoma jego tułów. - To po prostu moja chora wyobraźnia szwankuje. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nic nowego - Liam zaśmiał się pod nosem i zaczął bawić się moimi włosami, przekładając je na różne strony. - Patricia?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Hm...? </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Czy Ci goście zrobili coś złego? - Spojrzałam na niego z zainteresowaniem. - Czy zrobili Ci coś, co by Ci się nie podobało, albo było dla Ciebie krępujące?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie - szepnęłam, kłamiąc jak z nut. Nie chciałam mówić mu, że prawdopodobnie chcieli mnie zgwałcić, albo popełnić inne przestępstwo, bo wiedziałam, że dostałbym mega bulwersu, takiego jakiego nie raz ja doświadczam przez Duke'a lub przez niego samego.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie okłamujesz mnie? Widzę w Twoich oczach strach - stwierdził pół szeptem, muskając wargami moją skroń. - Myślałem, że możemy sobie ufać.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Możemy, ale to ty musisz mi uwierzyć. Mówię prawdę. Sama ich załatwiłam, ja nawet nie mam draśnięcia. Nie musisz martwić się na zapas.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Troszczę się o Ciebie, nie zapominaj o tym - powiedział, całując każdy skrawek mojej twarzy, a dłońmi przyjemnie głaskał moją talię. Ta przyjemność nie należała zdecydowanie do najgorszych w świecie : </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Dałabym jej same dziesiątki. </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-G2mVdtdjOqg/Uy1yXyyXkhI/AAAAAAAAAlI/rHHqEkXf0-A/s1600/tumblr_mv8krpC2zM1sb9fswo1_500.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-G2mVdtdjOqg/Uy1yXyyXkhI/AAAAAAAAAlI/rHHqEkXf0-A/s1600/tumblr_mv8krpC2zM1sb9fswo1_500.gif" height="180" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Nim spostrzegłam, Liam był nade mną, a jego usta zderzyły się z moimi. Zaskoczona przez chwilę nie oddałam pocałunku, lecz po chwili to zrobiłam, z podwojoną siłą, wplatając palce w jego brązowe, miękkie włosy, a nogami owinęłam jego tułów. W pokoju było słychać tylko nasze przyśpieszone i urywane oddechy oraz szelest kołdry, po której się przemieszczaliśmy. Podniecenia rosło między nami, a byłam rozpalona w środku od wszystkich emocji, które we mnie krążyły od kilku minut. Nasze ciała tańczyły ze sobą swój własny, intymny taniec, a języki walczyły o dominację i było naprawdę blisko tego, abyśmy zaczęli się rozbierać...</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">I ktoś wszedł do mieszkania Liam'a, a tym kimś, na pewno był <i>Duke</i>. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Cholera – przeklął pod nosem Li i zszedł ze mnie jak poparzony wrzątkiem. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Co my powiemy Duke'owi? - zapytałam szeptem, poprawiając swoją bluzkę, która mi się trochę pogniotła. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Udawaj, że... śpisz, po prostu. Ja coś wymyślę, ale o to się nie martw – Liam pochyliwszy się nade mną, pocałował mnie czule i pogłaskał pieszczotliwie po policzku, na co cicho zachichotałam.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Li, stary, jesteś?! - usłyszałam zmęczony głos Duke'a. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Już idę! - odkrzyknął Liam i wyszedł z pokoju, zostawiając mnie samą.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>~ Liam's P.O.V ~</b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Siema, stary – Przywitałem się z Dukiem, po czym od razu dodałem. - Jest sprawa...</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jaka niby? - spytał mnie, rzucając swoją torbę treningową na podłogę. - Coś się stało z Patt? </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie, nie... Ale jest tutaj – odparłem, trochę ciszej.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Że co proszę? - Zauważyłem, jak zacisnął swoje dłonie w pięści. - Co ona tutaj robi? </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To długa historia... Sam jej jeszcze do końca nie znam, bo Patricia nie chciała mi nic powiedzieć.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Co teraz robi? - ponownie mnie zapytał, cicho warcząc.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Śpi, była padnięta. Była strasznie wystraszona. Od razu zabrałem ją spod naszej sali treningowej i przywiozłem tutaj.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Co? Spod sali treningowej? Jakim cudem ja nic nie usłyszałem? - Duke zajrzał do mojego pokoju, gdzie na szczęście, Patricia dobrze udawała, że smacznie spała. Wyglądała naprawdę słodko... </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i>Liam! Ogarnij się!</i></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Może nie chciałaby byś wiedział?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Dlaczego niby? - Duke cicho zamknął drzwi, by nie „ obudzić„ śpiącej Patrici.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie obijajmy w bawełnę : Oboje lubicie robić afery i się kłócić. Może chciała tego uniknąć, by tym razem było inaczej? Nie dość, że martwi się tą Twoją walką z Rosjaninem, to jeszcze to. Musisz dać jej ochłonąć.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Liam, ona wie, że sobie poradzę... Walczyłem z najgorszymi i wysyłałem ich szybciej na emerytury, niż urząd podatkowy.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Co jeśli tym razem tak nie będzie? Co jeśli ten Dimitrij okaże się lepszy?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Liam, jeśli mamy tak gadać to dobranoc – Gdy Duke chciał wyjść z salonu, chwyciłem go za ramię.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Duke, nie sugeruję, że jesteś słaby, ale po prostu nic nie wiemy o tym gościu, nie widzieliśmy jak walczy, jaki on jest... Sugeruję, że powinnyśmy trochę poczekać.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Poczekać? - Duke prychnął. - Proszę Cię, czekanie jest dla słabeuszy. Nie mam zamiaru patrzeć dalej na tą cholerną Rosyjską Inwazję, która smaruje nam dupy w mediach i ośmiesza przy oczach całej Ameryki. Czas pokazać temu chujowi, że jego miejsce jest w Rosji, a nie tu.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Może on jest lepszy, niż to podejrzewamy? </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Od kiedy zadajesz tyle pytań, co? Kiedyś szedłeś na ring, robiłeś swoje, a potem imprezowaliśmy z ich laskami. Co Cię tak zmiękczyło?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Zmieniam się – odparłem.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Zmieniasz się... - Parsknął ironicznym śmiechem. - My się nie zmieniamy, stary. To jest nasza praca. Walczymy o to, by nasi najbliżsi nie musieli tego robić.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To po jaką cholerę wkręciłeś w to Patricię? </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To nie ja, ona sama chciała trenować boks. Teraz musi się zmierzyć z jego konsekwencjami. To brutalny sport i dobrze o tym wie. Wiedziała, na co się pisze. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie powstrzymywałeś jej? - Byłem zdziwiony. Jak Duke mógł tak delikatnej osobie pozwolić, by uprawiała taki sport? To absurd.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">-Myślisz, że tego nie robiłem? Godzinami wypytywałem ją czy jest pewna swojego wyboru. </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-bZ2Cy1v1xXo/Uy1yywrqASI/AAAAAAAAAlM/tc-PWMJ722Y/s1600/tumblr_n1kp07IejV1r3z3gbo1_500.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-bZ2Cy1v1xXo/Uy1yywrqASI/AAAAAAAAAlM/tc-PWMJ722Y/s1600/tumblr_n1kp07IejV1r3z3gbo1_500.gif" height="172" width="320" /></a></span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Powiedziała, że sobie poradzi. Trenowała najciężej z nas wszystkich, by osiągnąć cel, w którym teraz jest. Wiem, mi też trudno patrzeć na to, gdy ona obrywa. Czasami mam ochotę rozjebać łeb tej osobie, która jej to robi, ale to jest boks – I umilkł. Między nami zapadła krępująca cisza, której nie lubiłem bo kochałem gadać. - Troszczysz się o nią, prawda?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Co? - Duke wyrwał mnie z pantałyku i spojrzałem na niego zdziwiony.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Troszczysz się o Patt, co nie? </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ja... Nie wiem, wiesz?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Co z Danielle? Wie o niej? - Pokiwałem głową. Danielle... Och, ta Danielle... Byliśmy razem prawie dwa lata, ale między nami wszystko wypaliło się po spotkaniu z Patricią. Nie ma między nami tego, co dawniej. Ten dreszczyk emocji, te podniecenie... Wszystko prysło jak bańka mydlana w słoneczny dzień. Danielle nie była dla mnie już tak atrakcyjna, niż na początku naszej znajomości. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Zerwałeś z nią?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Dzisiaj. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- I jak ona się z tym czuje? </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-yH0zEx9W47E/Uy1y7ddSzaI/AAAAAAAAAlU/rhkwEf0PQPo/s1600/tumblr_n2p6ymxdso1sbr62qo1_250.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-yH0zEx9W47E/Uy1y7ddSzaI/AAAAAAAAAlU/rhkwEf0PQPo/s1600/tumblr_n2p6ymxdso1sbr62qo1_250.gif" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Rozumie mnie, poza tym : Ma kogoś nowego i dostała pracę w Australii. I tak by nie wyszło... Nic między nami już nie było. Owszem, byliśmy dwa lata razem, ale to był... toksyczny związek i nie mogłem wziąć w nim oddechu, bro.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To przez Patt? </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- W pewnym sensie – zgodziłem się z nim. Tak trochę niezręcznie było mi rozmawiać o Patricii z Dukiem, tym bardziej, że ona była w pokoju obok. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Stary, powiem krótko... Jeśli zrobisz jej krzywdę, znajdę Cię i urwę Ci jaja, rozumiemy się? </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Auć – W żartach chwyciłem się za krocze i skuliłem. - Czym ja będę zaliczał, pomyślałeś o tym?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ja mówię poważnie. Jeśli już jesteście na tym etapie znajomości, radzę Ci uważać co robisz. Wiesz, jaka ona jest. Cierpi z nas najbardziej.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wiem – Westchnąłem, siadając na kanapie. - Głupio mi to mówić... Ale zależy mi na niej, choć znamy się bardzo krótko. Takie coś Danielle, powiedziałem dopiero po roku naszej znajomości.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Patricia rozkochuje w sobie wszystkich – Duke się zaśmiał i zajął miejsce obok mnie. - Wow, to aż dziwne, że gadam ze swoim kumplem o mojej siostrze... Wy, robiliście to już...?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie, no coś ty – poniekąd skłamałem, nie licząc naszych małych wybryków w aucie, podczas naszej pierwszej randki. O tym lepiej było nie wspominać Duke'owi, no chyba, że chciałem stracić przyrodzenie. - Nie zrobiłbym jej tego, choć... </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Bardzo byś chciał, wiem to stary. Nie takie rzeczy słyszałem o mojej siostrze – Duke ponownie się zaśmiał. - Nie zabraniam wam się pieprzyć po kątach, ale chodzi mi o to, byś o nią dbał, jeśli już coś między wami będzie. To jest moja siostra, Liam i chce żeby miała tutaj jak najlepiej. Obiecałem to rodzicom i nie mogę ich zawieść. Gdyby nie moje namowy, nie byłoby jej tutaj i nie trenowałaby u najlepszych. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Czyli tak jakby... Dajesz mi błogosławieństwo, tak? - Wybuchnęliśmy cichym śmiechem na dobór moich słów.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tak jakby... Dbaj o nią, palancie. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie ma sprawy, sukinsynie – powiedziałem, przytulając go po męsku i klepnąłem go w plecy. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ale mam swoje warunki...</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- O kurwa, zaczyna się – stęknąłem.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie, to nie jest nic złego... Pilnuj ją, by się zbytnio nie upijała na imprezach, bo to jej niestety genialnie wychodzi – stwierdził Duke, puszczając mnie. - I zabijaj dupków, którzy będą się do niej dobierać, ale z tym chyba nie będziesz miał problemu.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- No nie – pokręciłem głową z uśmiechem. - Dzięki, Duke.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie ma sprawy... Czego nie robi się dla swojego przyjaciela... A teraz zmiataj do niej. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Co...?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wiem, że nie śpi. Myślałeś, że da się mnie oszukać? - Duke uśmiechnął się krzywo. - No idź, ale bądźcie przynajmniej cicho, chcę się wyspać bo jutro </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">mam trening z samego rana. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Spoko – Wstałem i poszedłem do swojej sypialni, gdzie na łóżku po turecku siedziała Patricia i zwijała się ze śmiechu. Najwyraźniej musiała słyszeć każde słowo z naszej rozmowy.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Boże... On kompletnie oszalał! - powiedziała szeptem, chowając twarz w poduszce. </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-kVphcwHAj3A/Uy1zGhJ6WUI/AAAAAAAAAlc/nE0t2n8-T_0/s1600/tumblr_my3wwnhGuE1sr8ycso1_500.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-kVphcwHAj3A/Uy1zGhJ6WUI/AAAAAAAAAlc/nE0t2n8-T_0/s1600/tumblr_my3wwnhGuE1sr8ycso1_500.gif" height="180" width="320" /></a></span></div>
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ale ja nie – Padłem na nią całym ciałem, zamykając nasze usta w niekończącym się pocałunku. Trzeba było jak uczcić moje, a raczej Duke'a błogosławieństwo.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i>Chyba wiecie o czym mówię...</i></span><br />
<div>
<br />
<br />
<br />
*********************************************<br />
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Witam was po dłuugiej przerwie!! :D Przepraszam, że tak długo nic nie wstawiałam, ale miałam ciężki okres w szkole, masę sprawdzianów i nauki, mam nadzieję, że mnie zrozumiecie. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Jak wam się podobał rozdział? :D Liam oficjalnie dostał błogosławieństwo od Duke'a, teraz czekamy na rozwój wydarzeń ^^</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">I mam dla was niespodziankę! </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>Oto oficjalny zwiastun Dark Angel :) </b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b><a href="https://www.youtube.com/watch?v=NvUXT2RCYiY">https://www.youtube.com/watch?v=NvUXT2RCYiY</a></b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Miłego oglądania ;)</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>15 komentarzy</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>Nowy rozdział!! :* <3</b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Komentujcie <3</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Mrs.Payne</span></div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/01789886782706055972noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-4420594863988552844.post-45995406398048203932014-03-09T04:37:00.000-07:002014-03-09T04:37:19.024-07:008. " Rewolucja "<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To jest dziwne, wiesz? – odezwałam się po jakimś czasie,
odrywając się od ust Liam’a. Po pewnym czasie trochę nas… poniosło, leciutko
mówiąc. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Wylądowaliśmy w łóżku, prawie, że bez ubrań… To chyba nic
złego?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Co niby? – zapytał mnie, zdyszany przenosząc się na moją
szyję. Czując jego wargi właśnie tam, gdzie chciałam by były, jęknęłam w
odwecie na pieszczotę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Znamy się tylko kilka dni… A zachowujemy się jak stare,
dobre małżeństwo, a nawet nic o sobie nie wiemy. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wcześniej Ci to nie przeszkadzało – odparł, patrząc na
mnie kątem oka. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- No, ale wiesz… Normalni ludzie poznają się pierw, a
dopiero potem są na etapie, w jakim my jesteśmy teraz – Uśmiechnęłam się lekko.
<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Sugerujesz, że mamy zagrać w dwadzieścia pytań? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Może nawet więcej, niż dwadzieścia – zaśmiałam się cicho.
Liam przerwał całowanie mojej szyi i spojrzał na mnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To dawaj.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Czyli zgadzasz się?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Co w tym takiego dziwnego? Chcę Cię poznać. Bo Duke nie
chce mi nic o Tobie powiedzieć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To tak zwana braterska troska.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Chwilami jest ona za duża – Liam zaśmiał się pod nosem. –
No pytaj. Jestem przed Tobą otworem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Więc... Od jak dawna trenujesz boks?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Od nastolatka. Nie zbyt byłem lubiany w podstawówce i
chodziłem na boks, by umieć się obronić, a teraz jestem mistrzem Ameryki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Elegancko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- A ty? Od jak dawna trenujesz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Od trzynastego roku życia. Załapałam to od Duke’a i tak
zostało, ale nie chcę brać tego na poważnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Już niestety będziesz robić to na poważnie – powiedział,
uśmiechając się kwaśno.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie czepiajmy się szczegółów – machnęłam ręką i dotknęłam
ręką jego nagiego torsu, na co Liam drgnął. – Spokojnie, ja nie gryzę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Myślisz, że się Ciebie boję? – Liam zmienił swój uśmiech
na bardziej dziki i znalazł się nade mną. Jego dłonie wślizgnęły się pod moje
plecy i kreśliły na nich nieznajome mi wzory, które rozpalały mnie od środka. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Liam, przestań mnie podniecać, ty chamie – warknęłam ze
śmiechem, zaciskając ręce na jego ramionach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Pohamuj swoje cholerne hormony… - Usta Liama spoczęły na
moich obojczykach i lizały je koniuszkiem języka. – Byłaś kiedykolwiek bliska
stracenia dziewictwa?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- I to bardzo, ale Duke wygonił wtedy z mojego łóżka –
Zachichotałam, przypominając sobie tamtą chwilę. – Ale o tym nie warto nawet
wspominać… A ty? Jesteś prawiczkiem?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ja? No coś ty – Prychnął, wędrując swoimi palcami po moim
ciele. – Ilu miałaś chłopaków?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Prawie żadnego, chyba zapomniałeś jaki Duke jest
nadopiekuńczy – Wywróciłam oczami. Moje relacje z chłopcami były… nijakie. Moje
okazje na podryw zawsze kończyły się fiaskiem. Domyślcie się dlaczego… Problem
nazywał się skurwysyn Duke.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- No tak… Nic nowego – mruknął, całując mnie w krótko w
usta. – Myślisz, że mi pozwoli?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Może on tak, ale czyja się zgodzę? – spytałam z rumieńcem.
Czemu zadawałam takie głupie pytania? Oczywiście, że Liam mi się podobał, i to
cholernie mocno, ale jaki byłby tego sens, jeśli Li skończyłby martwy po
dotknięciu mnie? Chociaż i tak już to zrobił, więc na co komu jakiekolwiek
powstrzymywanie się od przyjemności? I jeśli ja tego chciałam? Duke mógł się
wypchać. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ja to po prostu wiem, kocie - szepnął w zagłębienie mojego ucha i musnął je
swoimi wargami. – Jakie jest Twoje następne pytanie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ehm… Przez te Twoje bezszczelne usta nie mogę się skupić –
wyznałam z cichym jękiem, gdy ugryzł moją wrażliwą skórę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Przepraszam, że Cię podniecam – W jego głosie wyczułam
nutkę sarkazmu i rozbawienia. Tak, bo to było naprawdę zabawne.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Więc… Masz rodzeństwo?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tak, siostry. Może dlatego jestem taki delikatny, jeśli
chodzi o dziewczyny? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Właśnie czuję – Zachichotałam.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-VvzY0tdyqlc/UxxM9B24GgI/AAAAAAAAAh4/F2kO84UQfcg/s1600/tumblr_muvxopLyxs1sj8633o1_500.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-VvzY0tdyqlc/UxxM9B24GgI/AAAAAAAAAh4/F2kO84UQfcg/s1600/tumblr_muvxopLyxs1sj8633o1_500.gif" height="174" width="320" /></a></span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wiesz, że jakoś w tej chwili nie mam ochotę odpowiadać na
pytania? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wiesz, że ja też? – powiedziawszy to, zamknęłam jego usta
pocałunkiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>***</b><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To jest właśnie Dimitrij Peterenko – powiedział Bogdanow
podczas treningu dzień później, podając nam jego teczkę z informacjami. – Lat dwadzieścia
jeden, dwa metry wzrostu, </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-QmZ98HCb5Ro/UxxOhD3aUAI/AAAAAAAAAiE/-TnkDqCPZUw/s1600/tumblr_mevxljfT1t1r87tiqo1_500.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-QmZ98HCb5Ro/UxxOhD3aUAI/AAAAAAAAAiE/-TnkDqCPZUw/s1600/tumblr_mevxljfT1t1r87tiqo1_500.jpg" height="320" width="253" /></a></span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">trenuje od dwunastego roku życia. Oprócz mistrzostwa
amatorów, ma też czarny pas w sztukach walki. Jego dziewczyną jest amerykanka,
która go tu sprowadziła i też ma tam jakieś osiągnięcia w boksie – Tu Bogdanow
spojrzał na mnie. – Więc, spodziewamy się, że też niedługo dostaniemy
propozycję co do walki z nią z Tobą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tak, tak, mów dalej o tym Peterenko – odparłam wymijająco,
przeglądając jego zdjęcia. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Skurczybyk był ogromny! Jego bicepsy były prawie, że
wielkości mojej twarzy! Od góry do dołu mięśnie wielkości piłek do koszykówki.
Gość mnie przerażał. Na miejscu Duke’a schowałabym swój stoicki pokój w gdzieś
i naprawdę zaczęła bać.<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Dimitrija poznałem kiedyś na jednym z treningów podczas
mojej wizyty w Moskwie. Dimitrij to bardzo silny zawodnik. Jego ciosy ważą
gdzieś prawie dwa tysiące funtów, to jest ponad dwa razy więcej od przeciętnego
pięściarza wagi ciężkiej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Sterydy – stwierdziłam od razu. – Żaden taki bokser nigdy
nie miał tak mocnych ciosów. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- W Rosji nie stosują dopingów, tak jak i w Ameryce,
Patricia. Mają tam zakaz i muszą go przestrzegać, inaczej będą wycofani. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- I tak w to nie wieżę – Parsknęłam, oddając teczkę Duke’owi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To uwierz. Rosjanie mają swoje sposoby trenowania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jak kończyli Ci, którzy spotkali się z Peterenko na ringu?
– Wiadomo, że moje pytanie było celowe, choć wiedziałam, co usłyszę. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Najczęściej szybki nokaut w pierwszej, góra w drugiej
rundzie. To Dimitrija jest trudno dojść, bo ma duży zasięg ciosów, które mają
morderczą moc. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- I już wszystko jest wiadome. Przecież on zabije Duke’a,
nim walka zdąży się rozkręcić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To jest tylko walka pokazowa, a nie walka o tytuł.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie obchodzi mnie to. Nie zgadzam się na walkę… z tym
czymś. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Patricia… - zaczął Duke, ale mu przerwałam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie, Duke. Wiesz, jakie jest moje zdanie do takich walk.
Boję się o Ciebie, a ty nic z tego sobie nie robisz. Nie, po prostu się nie
zgadzam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wątpię, żebyś miała coś do powiedzenia akurat w tej
sprawie – wtrącił się władczo Bogdanow. – Na początku grudnia odbędzie się
konferencja prasowa, na której musisz być. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jeśli będę miała ochotę – fuknęłam i gdy chciałam zejść z
ringu, Bogdanow powstrzymał mnie jednym pociągnięciem, przez które opadłam na
matę. – Co ty robisz?!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Zaczynam trening. Robisz pompki, dopóki nie powiem stop! –
krzyknął, patrząc na mnie wyczekująco. – No co?! Zapierdzielasz! <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>***</b><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Co za parszywy chuj… - syknęłam, wychodząc z treningu dwie
godziny później, tocząc się na boki. W tamtym momencie po prostu miałam ochotę
rozjebać z pół miasta za to, jak zachował się Bogdanow wobec mnie, a tym
bardziej Duke. Zignorował to wszystko i zostawił mnie z tym samą. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Co on sobie
myślał? Że ja pozwolę na wysłanie go do grobu przez jakąś durną walkę z
napakowanym Rosjaninem od siedmiu boleści?!<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Cała w nerwach ruszyłam do domu. Było już ciemno i chwilami
nie wiedziałam gdzie idę. Przyjemny chłód owiewał moje ciało i przynosił mi ulgę
po przebytym treningu i jednocześnie poczułam ogromne zmęczenie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Te treningi mnie kiedyś wykończą… - powiedziałam do
siebie, co chwilę ziewając.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Kogo my tu mamy…? – Usłyszałam za sobą męskie głosy. O
cholera… Czemu właśnie akurat teraz? Odwróciłam się w tamtą stronę i ujrzałam
trzech dobrze umięśnionych mężczyzn, ubranych w bluzy i szary dres. Serio? <o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i>Nie mógł to być Johnny Deep albo Orlando Bloom?</i></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">-</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"> Czy to przypadkiem nie jest ta siostra Duke’a Cooper’a? –
zapytał któryś z nich.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- A co? Chcesz autograf? – spytałam go z drwiną.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-eyX16QvbON8/UxxRMC9KJaI/AAAAAAAAAiQ/K1ttwcN2f0s/s1600/tumblr_n23awznfhJ1sk2xuuo1_500.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-eyX16QvbON8/UxxRMC9KJaI/AAAAAAAAAiQ/K1ttwcN2f0s/s1600/tumblr_n23awznfhJ1sk2xuuo1_500.gif" height="312" width="320" /></a><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Hm… Zadziorna. Ciekawe, czy taka sama będziesz u mnie w
łóżku, gdy będę Cię bzykał – Moja pewność znikła ze mnie tak szybko, jak się
pojawiła. Jeden z nich, pewnie ich przywódca, zaczął iść szybko w moim
kierunku. <o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">To było jakiś cholerny odruch. Jednym ruchem zrzuciłam z
siebie torbę treningową i obroniłam się przed wścibskimi rękoma tego typa,
uderzając go w twarz. Ten zaskoczony się cofnął i dał znak pozostałym, by
ruszyli do akcji. Dwójka mężczyzn wzięła mnie od lewej i prawej strony w żelazny uścisk. Ten, co trzymał mnie od
tyłu, walnęłam nogą prosto w krocze, a gdy mnie puścił, padając z bólu na
kolana, z wykopu trafiłam tego drugiego w korpus. Byłam zaskoczona własną
zręcznością i siłą, ale pod wpływem emocji zrobi się wszystko. Patrząc na nich,
cała drżąc zabrałam swoją torbę i uciekłam, co chwila oglądając się za siebie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Patricia?</span><o:p></o:p><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">*****************************</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Oto nowy rozdział! Jak się podobał? Aktor, który gra w moim opowiadaniu Dimitrija Peterenko, to Dolph Lundgren, jeden z obecnych moich ulubionych aktorów :) Tylko tu jest z trzydzieści lat młodszy :D </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><span style="color: red; font-size: x-large;">15 komentarzy</span></b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>Nowy rozdział!! :* <3</b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Komentujcie <3</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Mrs.Payne</span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/01789886782706055972noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-4420594863988552844.post-1012773263045220912014-03-02T00:26:00.000-08:002014-03-02T01:12:53.346-08:007. " Niespodzianek ciąg dalszy "<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Poniedziałek. Nienawidziłam tego cholernego dnia… Komu chce
się po takim interesującym weekendzie wrócić do szkoły, by użerać się ze wstrętnymi
nauczycielami i ich kiepskimi kawałami i tkwić za tymi pierdolonymi cegłami oraz zmuszać się do cholernej nauki? </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i>Koszmar.</i><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To jak, kto opowie mi o wojnie secesyjnej? – Pani od
historii rozsiadła się wygodnie na swoim fotelu i patrzyła na naszą grupę
wyczekująco, aż ktoś się w końcu zgłosi
na ochotnika. Skuliłam się na swoim fotelu razem z Tiffany, z którą miałam
prawie wszystkie lekcje. Jedna uciecha z tego całego bagna. – Nikt? Spokojnie,
ja nie gryzę – Taa, na pewno, powiedziałam w myślach z prychnięciem na co cicho
się zaśmiałam i tym samym zwróciłam uwagę tej baby.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Cholera – syknęłam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Widzę, że Panna Cooper ma coś do powiedzenia w tej
sprawie. Wstań i opowiadaj.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ehm…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>***</b><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Co za wredne babsko, co za wredne babsko! – Tak warczałam
przez całą drogę na stołówkę, ściskając mocno tacę z jedzeniem, a Tiffany
śmiała się ze mnie jak idiotka. – To nie jest zabawne!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- A właśnie, że jest! – krzyknęła rozbawiona. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Boże… - fuknęłam, maszerując na zewnątrz szkoły i siadłam
obok Duke’a, który był z chłopakami. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Co ty taka groźna? Ktoś tu wstał dziś lewą nogą? – odezwał
się Louis, obejmując mnie opiekuńczo ramieniem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nawet nie zaczynaj, proszę Cię… - westchnęłam i zajęłam
się jedzeniem swojej kanapki z boczkiem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- No dobra, Duke ma dla Ciebie dobrą nowinę – Louis spojrzał
na mojego brata. – Dragon? Mam czynić honory, czy ty?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ja, bo nie chcę byś od niej oberwał – Duke się zaśmiał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Oberwać? O co chodzi? – zapytałam go zdezorientowana. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ehm… Jak to powiedzieć… - Duke się zawahał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ehm, może po angielsku? – Parsknęłam. Czemu tak denerwował
się powiedzeniem czegoś, o czym nie wiedziałam? Zawsze zachowywał się tak, gdy
mówił mi o… walce. Zabije, gnoja! – Och, nie… Czy ja myślę o tym, o czym ja? Bo
ja tak to lepiej uciekaj, bo Cię zajebię, braciszku!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Patricia, to tylko walka pokazowa… I jeszcze nie jest
pewna!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Z kim to niby?! Znowu chcesz dostać łomot od jakiegoś
skurwysyna naładowanego sterydami?!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Patricia, spokojnie, nic jeszcze nie jest pewne…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ale znając Ciebie ty pewnie się na nią zgodzisz! – moim
podniesionym tonem od razu zwróciłam uwagę wszystkich zebranych w stołówce. –
Znamy go przynajmniej? Widziałeś jak walczył? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- No, nie…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- No właśnie. Duke, to może być jakiś kolejny potwór niczym
z Terminatora! <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Naoglądałaś się za dużo filmów akcji, wiesz? Muszę Ci
chyba odciąć kablówkę, żebyś do końca nie zwariowała – stwierdził Duke ze
śmiechem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tak, tak, śmiej się dalej, ale nic nie wiesz o tym
bokserze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To Dimitrij Peterenko, Rosjanin, mistrz wśród amatorów ze
Związku Radzieckiego. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Mistrz? – powtórzyłam ze zdziwieniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wśród amatorów. Nazywany jest rosyjską inwazją na
amerykański sport. Próbuje nas tylko zastraszyć, ale ja wiem, że dam mu radę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Duke, pieprzysz głupoty. Nie od tak jest mistrzem, racja?
Nie mam zamiaru oglądać, jak Cię pokonuje.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Patricia, to ty pieprzysz farmazony. Nie przegrałem żadnej
walki od początku mojej kariery. To też coś oznacza, nie prawdaż? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tak, Duke, ale nie chcę by stała Ci się znowu krzywda.
Przez tego Włocha o mało co nie zapadłeś w śpiączkę, już o tym zapomniałeś?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ale jednak wygrałem, o tym też nie pamiętasz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Duke, tak bardzo chcesz przejść na wcześniejszą emeryturę?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nigdzie się nie wybieram. Dlaczego nasza rozmowa zawsze
wygląda identycznie? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Bo się o Ciebie martwię, idioto! – Walnęłam w stół dłonią
i poczułam na swoich plecach spojrzenia ciekawskich. Wzięłam kilka głębokich
wdechów i spróbowałam się uspokoić. Po trzecim podejściu, pomogło i
zdenerwowanie mnie opuściło. – Przepraszam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie ma za co. Rozumiem Cię. Nie raz miałaś powody, byś się
o mnie bała. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie rób niczego zbyt pochopnie, okay? – Duke pokiwał głową
i mnie lekko przytulił.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jesteście tak dziwni, że chwilami was nie rozumiem –
powiedziała Tiffany, kręcąc głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To są właśnie Cooperowie – Ja i Duke się uśmiechnęliśmy
szeroko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>***</b><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-MExkRme707U/UxLpFco5VqI/AAAAAAAAAhQ/nGUt_URGErE/s1600/tumblr_n1rtqtW6v01tubkd3o1_400.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-MExkRme707U/UxLpFco5VqI/AAAAAAAAAhQ/nGUt_URGErE/s1600/tumblr_n1rtqtW6v01tubkd3o1_400.gif" height="185" width="320"></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Mój brzuch… pali! – jęknęłam kończąc serię brzuszków, a
wzdłuż kręgosłupa i w dole brzucha poczułam przeraźliwy ból, który omiótł moje
ciało. Trening Duke’a był koszmarny. Dlaczego nie mogłam robić nic po swojemu?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Chyba musimy zacząć znów biegać, siostrzyczko. Straciłaś
formę od tego imprezowania. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Będziesz mi to teraz wypominał? – Spojrzałam na niego
rozbawiona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Zawsze – Duke puścił mi oczko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Cham – pokazałam mu język i wstałam z maty, rozprostowując
kończyny. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jak było na randce z Liam’em? – zapytał, a mnie zatkało. –
No co? Myślałaś, że nie wiem?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To nie była randka – skłamałam, popijając wodę mineralną
ze swojej butelki. – Liam zabrał mnie na kolację i tyle.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jak widzę, nie stosujesz się do moich zasad, by nie
podrywać moich przyjaciół, ale na szczęście Liam - to dobry gość i mu ufam. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Gadasz jak mama. Zamieniasz się w nią, bracie – Parsknęłam
śmiechem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Koszmar – Udał, że się wzdryga, na co głośno się
zaśmiałam. – Jeśli Liam coś Ci zrobi, od
razu mi o tym mów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wątpię, by się Tobie naraził, Duke. Inaczej poczuje
Twojego prawego sierpowego na swoich jajach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie, ja tam nie uderzam. Jestem sprawiedliwym zawodnikiem
i przestrzegam zasad boksu… - Raptem zza sali dobiegły mnie dziwne dźwięki,
których nie potrafiłam określić. – Nareszcie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Że co? - Spojrzałam
się na niego speszona. – Coś ty znowu wymyślił?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie ja, tylko Bogdanow. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- O nie… Chcesz mi o czymś powiedzieć, Duke?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tak jakby… Bogdanow dołączył Cię do naszej kadry.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Co?! – krzyknęłam, lecz automatycznie się uspokoiłam, bo
próg Sali przekroczyła ekipa Duke’a, która trenowała mojego brata od lat. Za
nimi szedł Liam z całą resztą, niosąc ze sobą profesjonalny sprzęt. Wiedziałam
co to oznacza. Chcieli mnie sprawdzić. Wyprostowałam się i patrzyłam na nich z
góry, dopóki nie pojawił się Bogdanow. – Trenerze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Cooper, miło Cię widzieć. Widzę, że Duke już się Tobą
zajął. Jesteś gotowa?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Zależy na co?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Na test życia. Mam nadzieję, że się postarasz – odparł chrypą,
zdejmując swoją bluzą i rzucił ją na matę. – Rozkładamy sprzęt, chłopcy! <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Ta czynność trwała dobre pół godziny. Trzeba było być
ostrożnym by nie urwać żadnego kabla i żeby wszystko było podłączone na swoje
miejsce. Sala przypominała tą z Rocky’ego 4, gdy Dolph Lundgren pokazywał swoje
umiejętności bokserskie. <o:p></o:p></span><br>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Gdy sprzęt był już na swoich miejscach, podłączono mnie do
nich. Czułam się trochę… dziwnie. Wszyscy na mnie patrzyli, bez wyjątku.
Obserwowali mnie tak, jak rzeźbę w muzeum, czy coś… <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i>Ale czy ja do jasnej kurwy byłam obrazem?! </i><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie przejmuj się nimi – powiedział mi Bogdanow, stając z
boku, tuż obok mnie, lecz w bezpiecznej odległości. – Skup się na uderzeniu i
nie zwracaj uwagi na to, co się dzieje wokół Ciebie. Skupienie, Patricia. To
jest jakbyś patrzyła swojemu przeciwnikowi prosto w oczy. Musisz być twarda jak
skała i silna jak cyborg. Musisz skoordynować swoje ciało, zebrać wszystkie
emocje : Miłość, złość, szczęście… Możemy zaczynać, Patricia? – Skinęłam głową
na tak i ustawiłam się w mocnej pozycji bokserskiej. – Panowie, mam nadzieję,
że wiecie co będzie robiła, prawda? Przeciętna pięściarka takiej postury jak
Patricia uderza z siłą niecałe dwieście funtów na metr kwadratowy. Niezbyt
wiele, gdyż wy uderzacie z siłą przynajmniej siedmiu set funtów. Zobaczymy w
jakim przedziale mieści się Patricia… - Odwróciłam od niego wzrok i wlepiłam go
w sprzęt, w który miała trafić moja pięść. Wzięłam kilka głębokich, a podczas
trzeciego z nich, z warknięciem z ogromną siłą walnęłam w sam środek
wyznaczonego miejsca, a licznik znajdujący się nad nim wskazał pięćset dziesięć.
W duchu byłam z siebie ogromnie dumna i miałam ochotę piszczeć jak dziecko ze
szczęścia, ale zachowałam powagę, gdyż Bogdanow nie lubił, jak ktoś nadmiernie
okazywał radość. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-jNYOT6S9qsM/UxLpVeEgy8I/AAAAAAAAAhY/NIBNv5v-NKY/s1600/tumblr_mjx9xcxa871s4pcc7o1_500.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-jNYOT6S9qsM/UxLpVeEgy8I/AAAAAAAAAhY/NIBNv5v-NKY/s1600/tumblr_mjx9xcxa871s4pcc7o1_500.gif" height="168" width="320"></a><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wow – wydusił z siebie Duke. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jak widzicie, Patricia uderzyła sprzęt z siłą ponad
pięciuset funtów. To jest prawie dwa razy więcej od zwykłej pięściarki. Widać,
że ma potencjał. Brawo – Bogdanow poklepał mnie po plecach motywująco. – Kontynuujmy.
<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>***</b><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Poszło Ci genialnie – pochwalił mnie Duke, trzymając mnie
za ramiona, bym nie upadła i szliśmy po
schodach akademiku wraz z chłopakami. – Możesz być z siebie zadowolona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tak, ale gdybyś ty nie czuł swoich mięśni, zachowywałbyś
się tak samo jak ja – powiedziałam, z trudem włócząc za sobą swoje nogi. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Zasmucę Cię i oznajmiam Ci, że resztę drogi musisz pokonać
sama. Z chłopakami idziemy do naszych kumpli…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ja ją odprowadzę – usłyszałam za sobą głos Liam’a i zajął
miejsce Duke’a. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Okay… - Duke niepewnie popatrzył się na nas i dał Liam’owi
moją torbę treningową. – Bez żadnych wybryków, pamiętacie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Duke… - jęknęłam, czując jak po moich policzkach rozlewa
się ciepło. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tylko wam przypominam – Duke, jak i reszta się uśmiechnęła
i powoli się od nas oddalili. Spojrzałam na Liama, lekko rozbawiona i uczepiłam
się jego szyi jak małpka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Zadziwiłaś mnie, wiesz? Pięćset funtów? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Mnie też zaskoczyło – przyznałam mu rację. – Kto by
pomyślał, że mogę zmierzyć się z Chuck’iem Norris’em.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Taa – Liam się zaśmiał i zatrzymał, tyle, że nie przed
moim mieszkaniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Liam, mój pokój jest trochę dalej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wiem, ale dzisiaj spędzisz ze mną wieczór.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Czyżby? – Przygryzłam dolną wargę. – Zjemy normalną
kolację?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tak – Liam ponownie się zaśmiał, a ja przypomniałam sobie
sytuację z naszej randki. – Jeśli lubisz bułki z czosnkiem i piwo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jasne. Najlepsze zestawienie na świecie – mruknęłam z
zadowoleniem i po tym, jak Liam otworzył drzwi, weszliśmy do środka, gdzie
roznosił się w powietrzu przyjemny zapach wanilii i męskim perfum Duke’a, które
osobiście uwielbiałam, bo sama mu je dałam. Proste i efektywne.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Z niechęcią puściłam szyję Liam’a i padłam na kanapę
plackiem, chowając twarz w puchowej poduszce.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Mam dosyć tego cholernego dnia – fuknęłam w poduszkę z
ziewnięciem. – Najchętniej to bym zjadła coś dobrego, a potem poszła spać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie ma sprawy – Liam na chwilę znikł w kuchni i po minucie
wrócił do salonu, gdzie dał mi obiecaną bułkę z czosnkiem i piwo. – Proszę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Dzięki… Liam?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Hm…? – Chłopak popatrzył na mnie z pod swoich długich
rzęs. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tamten dzień… Nasz wieczór… On coś dla Ciebie znaczył? –
zapytałam go dobierając słowa tak, by nie zabrzmiały zbyt dwu znacznie. Liam w
odpowiedzi przybliżył się do mnie maksymalnie i niemal stykaliśmy się nosami, a
ja mogłam poczuć zapach mięty, wylatujący z jego ust. Wstrzymałam oddech,
oblizując wargi koniuszkiem języka… Cholera, naprawdę chciałam go pocałować. Te
jego pełne, różowe wargi aż zachęcały, krzyczały „ pocałuj, pocałuj! „ a ja nie
mogłam się od tego powstrzymać. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Zaufałaś mi, to odmieniło wszystko… - odparł seksowną chrypą i
jego wargi delikatnie dotknęły moich, a ręce objęły mnie lekko w pasie. Wzdłuż
moich pleców przebiegły pojedyncze dreszcze podniecenia i rozprzestrzeniły się
po całej powierzchni ciała, do najmniejszych jego zakamarków. Wplątałam palce w
nastroszone włosy Liam’a i przyciągnęłam go do siebie najmocniej jak tylko zdołałam. </span><br>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br></span>
<br>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-s-g3S4V32Zc/UxLqbOfGsZI/AAAAAAAAAhk/NtIW_N7rhuM/s1600/tumblr_myo2bsUlWA1sfammvo3_250.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-s-g3S4V32Zc/UxLqbOfGsZI/AAAAAAAAAhk/NtIW_N7rhuM/s1600/tumblr_myo2bsUlWA1sfammvo3_250.gif"></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Nasz pocałunek opływał w namiętności, pożądaniu i erotyzmie, a nasze ciała
dostosowywały się do całej reszty i zaczynały współgrać ze sobą. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Liam po jakiś kilku minutach opuścił moje usta i przeniósł
się na szyję, by przyssać się do niej jak do lizaka. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Coś podejrzewam, że czeka nas ciekawy wieczór… -
powiedział w mój czuły punkt Liam i ugryzł skrawek skóry.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Taak… - odparłam zadowolona i poddałam mu się cała, na
tacy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br></span></div>
<br>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i>Hm… Jak ja kocham życie…</i></span><o:p></o:p><br>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i><br></i></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i>-------------------------------------</i></span><br>
<br>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">No siemka moi kochani z samego ranka! :D Jak wam się podobał rozdział? Co do jednego z gifów : Z tym licznikiem ma być pięćset dziesięć, kochani :P Innego nie mogłam znaleźć, soorka ^^</span><br>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br></span>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>15 komentarzy</b></span><br>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span><br>
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>Nowy rozdział! :* <3</b></span><br>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Komentujcie <3</span><br>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br></span>
<br>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Mrs.Payne</span></div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/01789886782706055972noreply@blogger.com22tag:blogger.com,1999:blog-4420594863988552844.post-12258822488368703462014-02-23T00:10:00.002-08:002014-02-23T00:10:45.136-08:006. " Zaskakujący Wieczór "<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Umówiłaś się na randkę z Liam’em? – zapytała któryś raz z
niedowierzaniem Tiffany, siedząc na moim łóżku i obserwowała mnie, jak
przygotowuję się do wyjścia. Miałam na sobie skromny, lecz kobiecy <a href="http://www.zeberka.pl/img_new/2012/11/zestaw-1-81.jpg">zestaw</a>, który pasował na kolację w jakimś luksusowym miejscu. Liam i romantyzm? Może
rozumiał to słowo na swój sposób, czyli zabranie mnie do klubu ze striptizem? –
To jest ten, co upodabnia się do David’a Beckhama? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- On jest o wiele seksowniejszy – stwierdziłam z szelmowskim
uśmiechem. – Chwilami mnie na maxa przeraża, bo wygląda na mega skurwiela,
lecz nie jest taki zły. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Dziewczyno, wyrywaj go, póki czas. Potem reszta wrednych
bestii się do niego dorwie i okazja zwieje Ci z przed nosa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Hola, hola, nie galopuj za daleko w przyszłość! Dopiero
się poznaliśmy!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Zobaczysz, daje wam góra miesiąc. Potem wylądujecie w
łóżku – powiedziała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Robisz ze mnie puszczalską? – Spojrzałam na nią z lekkim
rozbawieniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie, nic z tych rzeczy! – Odpowiedziała mi od razu. – Po
prostu ciągnie was do siebie i najchętniej Liam przerżnąłby Cię na blacie
kuchennym przy innych.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- O czym ty śnisz, dziewczyno? Czyżby ktoś ogląda za dużo
pornosów na dobranoc? Kiedyś były smerfy, a teraz facet zapinający laskę od
tylca… Nieźle, nieźle...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Dobra, zmieńmy lepiej temat – Tiffany wywróciła oczami. –
Lubisz Liam’a?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie wiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Masz na niego chcicę?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Czy to przesłuchanie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Chcę po prostu wiedzieć jak najwięcej! – pisnęła, na co
się zaśmiałam. Znałam ją od kilku dni, lecz już wiedziałam, że jest taką samą wariatką,
jak ja. W przyszłości na pewno miałyśmy tworzyć zgrany i dopasowany duet.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- No dobra… Jego klata jest na serio boska. Ten sześciopak…
Ach! Istna chcica! – powiedziałam z pożądaniem, wyobrażając sobie Liam’a bez
koszulki. O Chryste… Dajcie mi wody, dziwki!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To. On. Był. Koło. Ciebie. Bez. Koszulki? – spytała mnie,
dukając, co mnie jeszcze bardziej rozśmieszyło. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Podczas treningu, ale to nie była przyjemna wizyta.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Dlaczego? – W odpowiedzi pokazałam jej szyję, na której
była jeszcze siarczyście różowa malinka Liam’a. – Ołł… Jesteś jego?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Na razie, jak mu się znudzę, to nie będę zbytnio za nim
tęskniła – Wzruszyłam ramionami, choć wzmianka o tym, że Liam mógł ze mną nie
rozmawiać, poczułam dziwny ucisk w sercu. Cholera, to było zauroczenie! Pierwszy
etap do miłości! Nie, nie, nie!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ty chyba żartujesz? Jeśli Liam Cię naznaczył, musisz coś
dla niego znaczyć i masz jego znak, aby żaden inny Cię nie dotkną. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Znak zniknie i będzie po sprawie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie wydaje mi się. Jeśli już raz Cię naznaczył, zrobi i to
po raz drugi, potem trzeci, a w końcu… - jej wypowiedź przerwało pukanie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Dzięki Bogu – szepnęłam do siebie, zabrałam swoją torebkę
i wyszłam w pośpiechu ze swojej sypialni i następnie otworzyłam drzwi. Liam
wyglądał zniewalająco. Ubrany był w jasne, obcisłe spodnie, białe zakostniki z
nike, czarną koszulę, a jego włosy były w nieładzie, jakby dopiero wstał z
łóżka. Od razy wyobraziłam go sobie nagiego w nim, a ja leżałam tuż obok…
Cholera jasna! Zarumieniłam się od swoich zboczonych myśli i posłałam Liamowi
lekki uśmiech.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wyglądasz genialnie – powiedział w końcu, a jego głos był
zdławiony. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Dzięki – uśmiechnęłam się jeszcze szerzej. – Ty też…
prezentujesz się niczego sobie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Najchętniej pewnie byś mnie rozebrała, co nie? Widzę to po
Twojej minie – Jego kąciki ust podniosły się złowieszczo ku górze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Czytasz mi w myślach, Payne – odparłam i puściłam mu
oczko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Czy ty ze mną właśnie flirtujesz? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Mam dziś wyjątkowo dobry humor i nie jestem wredną suką.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To świetnie… Gotowa na wyjątkowy wieczór?- <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wyjątkowy?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Musisz być taka dociekliwa? To niespodzianka – Liam
nastawił dla mnie ramię. – Pozwoli Pani?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ależ oczywiście – Ujęłam jego rękę i ruszyliśmy. Czułam,
że ta nasza „ randka „ miała skończyć się inaczej, niż to przypuszczałam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>***</b><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wow, to jest naprawdę restauracja – powiedziałam
zaskoczona, gdy Liam otwierał mi drzwi od auta, po czym zgrabnie z niego
wysiadłam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To jest aż tak dziwne? – zapytał z szelmowskim uśmiechem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tak, bo wiesz… Poznałam Cię jako dupka, a teraz… <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Obiecałem Ci zacząć wszystko od początku, tak? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- No tak…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Właśnie. Chodźmy, mamy rezerwację – Liam chwycił moją dłoń
i wplątał w nią swoje palce. Spojrzałam na nasze ręce, lecz ich nie
rozłączyłam. Poczułam w sobie przyjemny dreszczyk i w tamtej chwili nie miałam
ochoty jeść kolacji przy świecach. Płomienie mogły dziać się gdzie indziej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-iWKZg4JMuWU/Uwmr2Gc2B9I/AAAAAAAAAgI/QA-kRtAP8PM/s1600/tumblr_muz27j1bJi1slg1r5o1_500.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-iWKZg4JMuWU/Uwmr2Gc2B9I/AAAAAAAAAgI/QA-kRtAP8PM/s1600/tumblr_muz27j1bJi1slg1r5o1_500.gif" height="240" width="320" /></a><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wiesz co? Chrzanić tą jebaną kolację – I mocno go
pocałowałam, zapominając o mdławym, restauracyjnym jedzeniu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Liam będąc lekko zdziwiony, po chwili oddał pieszczotę pełną
namiętności i romantyzmu, przyciskając mnie do swojego umięśnionego ciała,
zaciskając dłonie na mojej spódnicy tak, jakby ją chciał ze mnie zerwać. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><i>A za pewne miał na to ogromną ochotę.</i><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Chwiejnie
wsiedliśmy z powrotem do samochodu, zatrzaskując za sobą z hukiem drzwi i
położyliśmy się na tylnych siedzeniach obitych w czarną skórę, gdzie
pozbywaliśmy się kolejno naszych ubrań. Robiliśmy to powoli, zmysłowo dotykając
przy tym swoje rozgrzane do czerwoności ciała od emocji. Jego ręce błądziły po moim ciele, zdejmując po drodze moją
skórzaną kurtkę i górną odzież. Liam z szerokim uśmiechem patrzył na mój biust,
który chwilę później obdarował masą cnotliwych pocałunków.<span class="apple-converted-space"> </span><br />
- Liam... - jęknęłam, przygryzając dolną wargę prawie do krwi.<span class="apple-converted-space"> </span><br />
- Jesteś taka piękna, idealna... - wyszeptał Payne w mój biust, a następnie
jego usta powędrowały na moje ucho, gryząc jego płatek. - Czy ty kiedykolwiek
szczytowałaś, sweetie?<span class="apple-converted-space"> </span><br />
- Ehm... Nie - odparłam, będąc lekko zmieszana słowami Liam'a. Czy on zamierzał
się ze mną... bzykać? - Liam, ja nie chcę...<span class="apple-converted-space"> </span><br />
- Wiem, wiem, Patricia... Duke chyba zabiłby mnie jeśli rozdziewiczyłbym jego
siostrę.<span class="apple-converted-space"> </span><br />
- To... Co chcesz zrobić? - zapytałam, patrząc na niego uważnie. Liam na widok
mojej miny, zaśmiał się cicho i złożył na moich ustach czuły pocałunek,
zdejmując moją spódnicę, a ja jednym szarpnięciem rozerwałam jego koszulę,
przez co ta luźno na nim wisiała. - Ty mała kocico... - Zachichotałam i
dotknęłam palcem jego dolnej wargi, prosząc o wejście. Liam zrobił to i chwilę
później jego język drażnił mój. Po kilku minutach poczułam, że coś się ze mną
dziwnego działo...<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-tgq8Nb2NDUQ/UwmsD2AJ3FI/AAAAAAAAAgU/JtOB7ASj-9Y/s1600/tumblr_mt4m6xOgE71s7m9yao1_500.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-tgq8Nb2NDUQ/UwmsD2AJ3FI/AAAAAAAAAgU/JtOB7ASj-9Y/s1600/tumblr_mt4m6xOgE71s7m9yao1_500.gif" height="135" width="320" /></a></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Moja dolna strefa zaczęła pulsować od
seksualnego napięcia, a z moich ust padały liczne jęki rozkoszy. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Co on ze mną wyprawiał...?<span class="apple-converted-space"> <o:p></o:p></span></span><br />
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br />
- Liam... - syknęłam, odchylając głowę do tyłu.<span class="apple-converted-space"> </span><br />
- Patrz na mnie. Nic Ci nie zrobię... - Palce Payne'a ujęły mój podbródek i
nawiązał ze mną kontakt wzrokowy. Miednica moja i mojego towarzysza ocierały
się o siebie zsynchronizowane i w stałym tempie. W finałowym momencie ogromne
ciepło rozlało się po moim ciele, jak grom z jasnego nieba. Oddychając nadal
szybko i płytko, obserwowałam Liam'a tak, jak mnie prosił. - Wiesz co się
stało? - Pokręciłam głową. Przyznaję, że w sprawach seksualnych byłam do
niczego. Wiedziałam tylko, że kobieta ma myszkę, a mężczyzna penisa. Na tym kończyła
się moja wiedza. - Doprowadziłem Cię do pierwszego orgazmu w życiu.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">***<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Dziękuję Ci za ten dzień... Z pewnością
był najbardziej podniecający, jaki przeżyłam - powiedziałam do Liama ze
śmiechem, gdy odprowadził mnie pod drzwi mojego pokoju w akademiku. - A, i
kolacja była pyszna.<span class="apple-converted-space"> </span><br />
- Tak... - Liam również się zaśmiał. - Następnym razem będzie dużo lepiej.<span class="apple-converted-space"> </span><br />
- Następnym razem? To on będzie? - W duchu ucieszyłam się, że czeka mnie
kolejne pikantne spotkanie z Liam'em. Na samą tą myśl, uśmiechnęłam się złośliwie.<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Z Tobą zawsze - Liam pochylił się i
krótko mnie pocałował. - Do zobaczenia na treningu, Panno Cooper. Chętnie
przećwiczę z Tobą kilka pozycji bokserskich.<span class="apple-converted-space"> </span><br />
- Ja też - Zarumieniłam się, jeszcze raz musnęłam jego usta swoimi i weszłam do
swojego mieszkania.<span class="apple-converted-space"> </span><br />
- I jak było?! - krzyknęła Tiffany na wejściu, doskakując do mnie jednym susem.<span class="apple-converted-space"> </span><br />
- Mam Ci dużo do opowiedzenia. Szykuj popcorn.</span><span style="font-size: 11pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">---------------------------</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">No to dzień dobry!</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Liam i Patricia są tacy ndfjnfdjkndjkndsjkbd *_* Co sądzicie o tym rozdziale? Spodziewaliście się tego, czy oczekiwaliście czegoś... ostrzejszego? xd</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>15 komentarzy</b></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>Nowy rozdział!! <3 :*</b></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Komentujcie <3</span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: right;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Mrs.Payne</span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/01789886782706055972noreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-4420594863988552844.post-39433663675802300082014-02-17T08:15:00.003-08:002014-02-17T08:15:41.416-08:005. " Winna "<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Następnego dnia obudziłam się z ogromnym kacem i totalną
pustką w głowie. Pierwsze pytanie, jakie przyszło mi do głowy, to było coś w
stylu „ Co się wczoraj do jasnej cholery działo? Lub „ Jak ja mocny towar wzięłam, bym nic, a nic nie pamiętała?
„ To dlatego rzadko chodziłam na tego typu imprezy! Niech Louis smaży się w piekle,
sukinsyn jeden! Naślę na niego Duke’a! W mojej głowie został tylko obraz mojego
i Tiffany wejścia do klubu i zapalenia z Liam’em marihuany… O Mój Boże! <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Przekręciłam się na łóżku, wybudzając się powoli ze snu i
wracając do rzeczywistości. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Nie leżałam w łóżku sama. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Czyjaś ciepła i duża ręka obejmowała moją szczupłą talię,
</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-uSIdEYZaLCs/UwI0O4toxWI/AAAAAAAAAe4/Btw2xJiovS8/s1600/tumblr_n0wgo0OTLm1rqlpoto1_500.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-uSIdEYZaLCs/UwI0O4toxWI/AAAAAAAAAe4/Btw2xJiovS8/s1600/tumblr_n0wgo0OTLm1rqlpoto1_500.jpg" height="240" width="320" /></a></span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">pokrytą… niczym i czułam usta na swojej obolałej szyi. Powoli obejrzałam się za
siebie, nie wierząc w to, co zobaczyłam. Obok mnie leżał nie kto inny, niż Liam
w samych bokserkach i głośno chrapał, co pewnie było powodem mojej nagłej
pobudki. Z szeroko otwartymi oczami,
podniosłam się do pozycji siedzącej i obejrzałam wszystko w koło. W pokoju
panował jeszcze lekki pół mrok i pachniało w nim wanilią. Te mieszkanie
zdecydowanie nie należało do mnie, musiało być Liam’a. Nasze ubrania leżały
porozwalane na podłodze w kompletnym nieładzie. W tle słyszałam piosenki
James’a Arthur’a, które były jedyną miłą rzeczą, jaka do tej pory przytrafiła
mi się tego ranka dla mojego ucha. Wstałam cicho z łóżka, by nie obudzić
Liam’a, który nie czując mnie obok siebie, niepewnie się poruszył i wtulił się
w poduszkę. Uśmiechnęłam się na ten widok, bo to wydawało mi się dość urocze,
jak na niego. Szybko zebrałam swoje rzeczy i zaczęłam chodzić po pomieszczeniach
w poszukiwaniu łazienki. W salonie natknęłam się na kogoś, kogo najmniej się w
tamtej chwili spodziewałam.<o:p></o:p></span><br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Widzę, że zabawa była przednia – odparł Duke, siedząc z
założonymi rękoma na kanapie, a wzrok miał wlepiony w stół. Z prędkością
światła narzuciłam na siebie sukienkę i włożyłam na stopy swoje szpilki. –
Spaliście razem?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Zależy w jaki sposób o tym myślisz – szepnęłam, patrząc na
czubki swoich butów, unikając przenikliwego spojrzenia Duke’a. Czułam się jak
małe dziecko, które musiało tłumaczyć się rodzicami ze swojego wybryku. Tyle,
że kary Duke’a nie były nawet w gramie przyjemne. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ty już wiesz o czym mówię – Mój brat spojrzał na mnie
kątem oka. – Czy Liam zrobił coś wbrew Twojej woli? Czy dotykał Cię?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ja… Nie pamiętam, Duke – przyznałam cicho.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie… pamiętam – Prychnął. – Czy ty naprawdę musisz być
taka lekkomyślna? Czy ty zastanawiasz się dwa razy nad tym, co robisz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-left: 108.0pt; text-indent: -108.0pt;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Duke...
Tylko się bawiłam, nic więcej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Zabawa ma swoje granice, Patricia – Duke spojrzał na mnie
kątem oka. – Ty wiesz co ja przeżywałem?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Czy ty wiesz, jak jestem na Ciebie wkurzony? Miałaś w
ogóle nie być na tej imprezie, wyraźnie zakazałem Ci na nią iść, pamiętasz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tak.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To dlaczego mnie nie posłuchałaś? Dlaczego zawsze
ignorujesz moje prośby i robisz wszystko po swojemu?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie wiem co powiedzieć, Duke. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- I dobrze. Teraz idź do swojego mieszkania, umyj się i za
godzinę widzimy się na treningu. Masz się nie spóźnić, jasne?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Duke, mam kaca – jęknęłam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jakoś wcześniej o tym nie myślałaś – warknął, posyłając mi
chłodne spojrzenie. – Jeśli się spóźnić, możesz się do mnie nie odzywać. Nawet
teraz ciągnąć Cię za fraki powinienem zaprowadzić Cię pod prysznic, żebyś
wytrzeźwiała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Duke, to była tylko impreza, nic wielkiego – Opuściłam
bezradna ręce.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie obchodzi mnie to, mogłaś tyle nie pić – Duke wzruszył
ramionami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Sam nie byłeś lepszy. Gdyby nie ja, przespałbyś się z tym
pierdolonym Gremlinem – syknęłam. – I złapał byś HIV lub gorzej – dodałam po
chwili.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ja mogłem się tak uchlać, bo jestem dorosły, a ty jeszcze
nie skończyłaś osiemnastu lat, Patricia. Nie wiem, po co jeszcze dodajesz te
swoje trzy grosze. Wyjdź stąd i zrób to, co Ci mówiłem. Czekam na Ciebie przed
akademikiem – I więcej się nie odezwał. Zrezygnowana wycofałam się i wyszłam z
pokoju, kierując się do mojego mieszkania na piętrze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Co ja musiałam takiego zrobić, że sam Duke był na mnie mega
zły? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>***</b><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Ze wszystkimi czynnościami, które musiałam wykonać, zajęły
mi niecałe pół godziny, plus zjedzenie szybkiego śniadania. Tiffany w tym
czasie spała, rozwalona na kanapie nie świadoma mojej obecności. Po zjedzeniu
spakowałam swoje rzeczy i wyszłam przed akademik, gdzie czekał na mnie
naburmuszony Duke. Całą drogę na salę spędziliśmy w kompletniej ciszy. Pierwszy
raz nie miałam nic do powiedzenia. Bałam się odezwać, nawet choćby głośniej
wziąć oddech. Duke naprawdę był na mnie wkurzony i tym bardziej nie chciałam
psuć mu humoru do końca. I tak miałam już przejebane…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Zakładaj rękawice – rzekł Duke kilkanaście minut później,
rzucając w moją stronę rękawice bokserskiej. O kurwa… On zamierzał się ze mną
bić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie wiem czy to jest dobry, pomysł… <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie wyraziłem się jasno? – fuknął mój brat, zdejmując z
siebie koszulkę. Posłusznie nałożyłam nakrycie na swoje drobne dłonie i lekko
przymulona ustawiłam się w odpowiedniej pozycji. Duke narzucił na swoje ręce
łapki i pomachał mi nimi przed twarzą. – Pobudka królewno, ćwiczymy, a nie się
opierdalamy. I ty jesteś sportowcem? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Chcesz wzbudzić we mnie poczucie winy? Nie wyjdzie Ci to –
wymierzyłam pierwszy cios w prawą łapkę, przez co lewą dostałam mocno w głowę.
Zakołysałam się delikatnie, sycząc z bólu, który rozchodził się po mojej
czaszce. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Bądź bardziej spostrzegawcza, przeciwnik nie będzie się
wahał i przejmował Twoim kacem. Gówno go to obchodzi, tak na serio.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jesteś beznadziejny – warknęłam, waląc ponownie w łapki z
całej siły, przez co rozbolały mnie wszystkie mięśnie, a potem i ponownie
głowa, w którą zostałam uderzona. – Sukinsyn!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wyzywaj mnie dalej, dajesz! – krzyknął. – Wyżyj się!
Pozwalam Ci!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Zachowujesz się jak dupek! Jak Pan i Władca! – wrzasnęłam,
po raz kolejny celując w łapki i tym razem oberwałam w żebra. Zacisnęłam zęby i
wymierzyłam prawy prosty w jego twarz, ale obronił się unikiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Pokaż klasę! Nie pogrążaj się do końca, Patricia! Pokaż
mi, kto Tobą kieruje! <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie chcesz tego – powiedziałam, warcząc pod nosem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- A właśnie, że chcę! - Złość przejęła moje ciało. Rzuciłam
się na Duke jak rozjuszony byk, widzący kolor czerwony i zaczęłam okładać go
pięściami jak zawodowy bokser tylko Duke musiał się tego spodziewać, bo
skutecznie obronił się gardą, a jego łapki uderzyły mnie dwa razy w brzuch. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Odsunęłam się od niego mimo woli, czując jak świat przede mną wiruje. Chwyciłam
pierwsze lepsze wiadro, które było blisko mnie i zwymiotowała wszystko, co
wczoraj spożyłam. – Teraz nie jest tak przyjemnie, co? Gdy wchodzi jest fajnie,
ale gdy wychodzi już nie tak bardzo, co nie? – W odpowiedzi odetchnęłam głęboko
i drugi raz mój organizm pozbył się jedzenia z mojego żołądka. – To powinno
nauczyć się, że Duke’a się słucha, a nie ignoruje jego polecenia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wal się – splunęłam do wiadra i padłam na matę z jękiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Było tak imprezować? Kazał Ci ktoś wlewać sobie wódkę do
gardła i brać marihuanę?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Skąd…?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Liam mi się wczoraj po pijaku wygadał. Powinienem go zabić,
że Ci ją dał, ale jest moim przyjacielem i wiem, że nie zrobiłby Ci krzywdy –
Duke zdjął łapki i rzucił je obok mnie. – Wstawaj.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Daj mi spokój, Duke – sapnęłam, zwijając się w kłębek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Zrozumiałaś, co zrobiłaś? – zapytał, pochylając się nade
mną. – Czy mam Ci to pokazać jeszcze raz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Zrozumiałam, dobra?! – wrzasnęłam, spoglądając na niego
zmęczona. – Wiedziałeś, że nie odpuszczę sobie tej imprezy, to o co masz do
cholery wąty?!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- O to, że obiecałem rodzicom, że będziesz tutaj grzeczną
dziewczynką, a nie imprezowiczką dwadzieścia cztery godziny na dobę. Gdyby
teraz taką Cię zobaczyli, zawiedli by się na Tobie i tym bardziej na mnie, że
Cię nie dopilnowałem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Mam prawie osiemnaście lat, umiem sama o siebie zadbać –
odparłam, siadając.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Czyli nadal nie zrozumiałaś… Wiesz co? Idę, a ty tu zostań
i przemyśl to, co zrobiłaś zeszłej nocy. Gdy to zrobisz, będziemy mogli
normalnie porozmawiać – Duke zszedł z ringu i opuścił salę. Patrzyłam na to ze
łzami w oczach. Nigdy nie lubiłam kłócić się z Dukem, jeśli tym bardziej
chodziło o imprezy. Wiedziałam, że miał rację, że zachowałam się dziecko, ale
nie potrafiłam mu przyznać racji. Zawsze stawiałam na swoim i prawda, z którą
nie potrafiłam się zmierzyć, nie docierała do mnie. Cholera, żałowałam tego, co
zrobiłam tamtego dnia. Moje poczucie winy rosło we mnie za szybko…
Nienawidziłam tego uczucia... Niech ono zniknie!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Zalewając się łzami, schowałam twarz w dłoniach i robiłam
wszystko, by zapomnieć o feralnym dniu, ale… nie potrafiłam. Najgorsze było to,
że podobała mi się każda jego minuta i nie chciałam tego zmieniać…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Patricia... – Poczułam na swoim ramieniu czyjąś dłoń.
Miałam nadzieję, że był to Duke, ale ku mojemu zaskoczeniu był to Liam.
Wyglądał dużo lepiej ode mnie. Jego włosy były w artystycznym nieładzie, po
zaroście nie było nawet śladu, a jego oczy błyszczały naturalnym blaskiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Skąd wiedziałeś, że tu będę? – spytałam go, łamiącym się
głosem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Słyszałem Twoją i Duke’a rozmowę w salonie. Co jak co, ale
jesteście naprawdę głośnym rodzeństwem – powiedział z cichym śmiechem, ale mi
nie było tak wesoło. – Patricia, wszystko w porządku? – Spojrzałam na niego i
pokręciłam głową. – Mam Ci jakoś pomóc?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Od kiedy jesteś taki miły? – odpowiedziałam mu pytaniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Chcę Ci pomóc i tyle – odparł, patrząc na mnie z lekkim
uśmiechem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Powiedz mi, co się działo tamtej nocy… Obudziłam się obok
Ciebie w samej bieliźnie z kompletną pustką… Wiesz co ja mogę sobie wyobrażać? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Między nami nic nie było… Tylko się całowaliśmy, nic
więcej…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Chwila, chwila… Całowaliśmy? – powtórzyłam z
niedowierzaniem, spoglądając na niego z jeszcze większym szokiem. – Czy ja
dobrze usłyszałam?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie mów mi tylko, że Ci się nie podobało. Masz boskie
usta…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Liam, ty się słyszysz?! Ja nic z tego nie pamiętam! Możesz
tak samo kłamać, bo jakoś Ci nie wierzę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Mam Ci opowiedzieć? Tak bardzo chcesz to usłyszeć? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Czekam – Prychnęłam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Byłaś nieźle wstawiona, odprawiłaś z kwitkiem laskę
Duke’a, zaprosiłaś mnie do tańca… Naprawdę nic nie pamiętasz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tylko to z tą laską, nic więcej.. No i jeszcze wejście do
klubu i palenie z Tobą marihuany.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To nieźle… - Liam się zaśmiał. – Ale ten pocałunek… Nie
krępowałaś się…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Stop, Liam! – krzyknęłam, chwiejnie wstając z maty. – Dla
mnie nie było żadnego pocałunku i nigdy nie będzie. Jeśli jednak to było, byłam
pijana i zrobiłam to przypadkowo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Teraz to ja Ci nie wierzę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- W co niby?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- W to, że nawet w jednym calu Ci się nie podobało! –
fuknął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jak miało mi się podobać, jeśli nic nie pamiętam? –
Stanęłam w nim twarzą w twarz, co było absurdem, bo był ode mnie dwa razy
większy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To Ci chętnie to przypomnę… – Dłonie Liam’a objęły moją
twarz, a jego usta spoczęły na moich. Z początku byłam przeciwna, lecz potem
poczułam coś, co zapełniło tą pustkę w mojej głowie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Liam…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ths… - przerwał mi i wykorzystując moment, wepchnął język
do moich warg, odbierając mi zdolność dokończenia zdania i nawiązał ze mną
kontakt wzrokowy. W jego oczach było coś co przyciągało mnie do niego… Co ja w
ogóle wyprawiałam? Znałam tego chłopaka od dwóch dni i już się z nim całowałam!
Czy ja byłam idiotką? Tak, ewidentnie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-vFItjdN3WGM/UwI08EV59kI/AAAAAAAAAfA/ZHuFrWiOKZM/s1600/tumblr_muoa49Xs1C1sj8633o1_500.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-vFItjdN3WGM/UwI08EV59kI/AAAAAAAAAfA/ZHuFrWiOKZM/s1600/tumblr_muoa49Xs1C1sj8633o1_500.gif" height="133" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Usta Liama były miękkie, wilgotne i łapczywe, próbując mi
przypomnieć najmniejszy szczegół z imprezy. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Chwyciłam go za włosy, jak za lejce
i przyciągnęłam do siebie, a jego ręce przeniosły się z mojej twarzy na nagą
talię, gdyż byłam w samym czarnym, sportowym topie. Byliśmy tak blisko siebie,
że niemal czułam mocne bicie jego serca i wyrazisty puls. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">W pewnym momencie po prostu oderwałam się od niego, ale nie
puściłam. Musiałam to przerwać, nim miało dojść do czegoś więcej, a by pewnie
tak było.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Pamiętasz coś? – zapytał z… nadzieją? Dlaczego aż tak mu
na tym zależało?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tak – mruknęłam z chrypą. – Pamiętam, ale Liam… Nie, to
jest głupie…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ale, że co?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- My się tu całujemy, a znamy się niecałe trzy dni. To jest
nieodpowiednie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Co to za problem jest się bliżej poznać? – zapytał mnie z
podniesionymi brwiami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Co prawda, to prawda, ale w tym czasie nie róbmy tego, co
teraz… Ale całujesz niesamowicie – Uśmiechnęliśmy się do siebie i Liam ostatni
raz musnął moje usta swoimi i odsunął się ode mnie na kilka centymetrów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Mam rozumieć, że możemy się w końcu zaprzyjaźnić? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Spróbować zawsze można – stwierdziłam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To może na początek naszej pięknej znajomości dasz
zaprosić się na kolację dziś wieczorem?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Z przyjemnością, Panie Payne. To dla mnie zaszczyt –
powiedziałam z jeszcze szerszym uśmiechem. – Ale Pan pierw musi zmierzyć się z
moim złośliwym bratem. Jest na Ciebie zły za danie mi marihuany.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Oto już się nie martw. Przyjdę po Ciebie o ósmej – Liam
wziął moją dłoń i ucałował jej wierzch.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Och, jakiś ty szarmancki – skomentowałam, będąc szczerze
zdziwiona jego zachowaniem… Wydawał się być normalny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To cały ja – Posłał mi ciepły uśmiech. – Chodź, idziemy na
śniadanie. Stawiam.<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Okay – Zeszliśmy z ringu i wyszliśmy z sali w dobrych
humorach. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Czyżbym miała randkę z samym Liam’em Paynem? </span><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">-------------------------------------</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">No hej, hej :) I jest nowy rozdział! :D Cieszycie się, że Patricia dała szansę Liam'owi na " przyjaźń " ^^ :P Duke, ty chamie, jak mogłeś tak potraktować własną siostrę! Wstydź się! :P I Liam, ty słodziaku! *_*</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>12 komentarzy</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>.</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-large;"><b>Nowy rozdział! :* <3</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Komentujcie <3</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: right;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Mrs.Payne</span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/01789886782706055972noreply@blogger.com21tag:blogger.com,1999:blog-4420594863988552844.post-74758013315839582102014-02-15T23:45:00.003-08:002014-02-16T06:32:10.492-08:004." Scena, kamera, akcja "<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jesteśmy na miejscu - oznajmił nam kierowca taksówki, zatrzymując auto przed Gets. Pod klubem już kręciło się mnóstwo ludzi, a przede wszystkim niezłe ciasteczka. Zapłaciłam taksówkarzowi dziesięć dolarów i w pośpiechu wysiadłam z Tiffany z pojazdu i po tym, jak zatrzasnęłam za sobą drzwi, ruszyłyśmy do Gets. Gdy tylko przekroczyłyśmy próg klubu, ogłuszyła mnie głośna muzyka wydobywająca się z głośników. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- O kurwa - powiedziałam do siebie, będąc pod ogromnym wrażeniem i spojrzałam na Tiffany z bananem na twarzy. - Ruszamy? </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jakżeby inaczej? - Tiffany przeczesała swoje włosy palcami i zaczęłyśmy kroczyć ku centrum klubu. Wszyscy zebrani tańczyli jak szaleni, wyginając swoje ciała w rozmaite strony, ocierając się kroczem o miejsca intymne i namiętnie całując. Dalej, w głąb klubu, znajdowały się stoliki, na których siedzieli różne osoby, a dostrzegłam tam oczywiście chłopaków, a Liam'a w szczególności. Co chwila rozglądał się po Gets, szukając czegoś z zapałem, a za pewne byłam tą osobą, którą tak ze zniecierpliwieniem wyczekiwał. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Patricia?! - Spostrzegłam, że Duke patrzy na mnie ze zdziwieniem i błyskawicami w oczach. Z ustami wykrzywionymi w szerokim " o ", ciągnąc mocno Tiffany z rękę, zniknęłyśmy w grupie ludzi. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Co jest? - zapytała mnie Tiffany, obserwując mnie z uwagą. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Mój brat zabronił mi tutaj przychodzić. Jest jak mój drugi psychopatyczny rodzic, tyle, że jeszcze gorszy - powiedziałam pośpiesznie, chowając się za jej plecami. - Kryj mnie, okay? </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie uda Ci się to - Usłyszałam za sobą głos Duke'a. Powoli odwróciłam się w jego stronę z lekkim uśmiechem.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Cześć mój kochany bracie! - krzyknęłam radośnie, kuląc się delikatnie.<span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Patricio Sereno Cooper, przejebałaś sobie u mnie po całości - warknął i nim zdążył złapać mnie za ramię, uciekłam jak mała dziewczynka, choć na szpilkach to był ciężki sport. Wpadałam na ludzi, czasami niektórych przewracając na parkiet i oczywiście śmiałam się z tego jak głupia. Tak, byłam strasznie dziwna.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Hola, hola... - Ktoś złapał mnie przed wejściem do damskiej toalety. Po mocnym uścisku i charakterystycznym zapachu, wiedziałam, że był to Liam. - Kogo my tu mamy?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Proszę, zabierz mnie, szybko! - ponagliłam go.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Co z tego będę miał? - zapytał z uśmiechem.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- O warunkach umowy pogadamy później, chodźmy! - Payne wziął mnie za rękę i biegliśmy, a on prowadził nas w jakimś kierunku. Bałam się z nim być sam na sam, ale to było lepsze, niż wyładowanie złości Duke'a na mnie.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Jednak przyszłaś - odparł Liam, wychodząc ze mną z lokalu tylnym wyjściem.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nudziło mi się, Nie chciałam spędzać kolejnego wieczora sama - Pociągnęłam swoją sukienkę odrobinę do dołu, by choć w połowie zakrywała moje uda.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Czyżby? Czy chciałaś zobaczyć się ze mną? - Liam podniósł zagadkowo swoje brwi do góry.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Mam Ci jeszcze raz przyłożyć? Nos już Cię nie boli? - Spojrzałam na niego wściekła. - Jestem do tego skłonna, nawet teraz.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wyluzuj, kobieto. Ja tu próbuję się z Tobą zaprzyjaźnić, a ty traktujesz mnie jak pierdolonego śmiecia!</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ta na... Co? Próbujesz się zaprzyjaźnić? Dobre - Prychnęłam pod koniec. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie jestem takim dupkiem, na jakiego wyglądam choć jestem bardzo seksowny i uroczy, jak to mówią inne dziewczyny. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tak, mówią to tylko dlatego, by zaciągnąć Cię do łóżka - Wywróciłam oczami i obserwowałam go ze skupieniem. - Bo ogółem zachowujesz się jak cham - dodałam po chwili.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Miło mi - Parsknął śmiechem. - Może choć raz zapomnisz, jakim to ja jestem skurwielem i zapalisz ze mną? - Liam z kieszeni swoich rurek wyjął dwa papierosy, które na pewno nimi nie były.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Co to jest? </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Marihuana. Spokojnie, jest z zaufanego źródła. To jak? - Po</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-D4zk1KDzArM/UwBrns2V4YI/AAAAAAAAAeM/BnENc152-Ss/s1600/tumblr_n0zxj53yhu1s8g9u3o3_400.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-D4zk1KDzArM/UwBrns2V4YI/AAAAAAAAAeM/BnENc152-Ss/s1600/tumblr_n0zxj53yhu1s8g9u3o3_400.gif" height="250" width="320" /></a></span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"> minucie zastanowienia się, prawie nie zauważalnie kiwnęłam twierdząco głową. Owszem, paliłam z Dukiem kiedyś trochę marihuany, po czym nieźle mi odbiło, ale to miało w sobie coś zajebistego... Odlotowego. - Super - Liam wręczył mi " papierosa " i następnie zapalił swojego, potem mojego. Zaciągnęliśmy się nimi równocześnie, a mnie zaatakował kaszel. - Powoli, sweetie. Nie śpiesz się, nikt Cię nie goni. Mamy cały wieczór.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>***</b></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- O mój Boże! Serio to zrobiłaś?! - krzyknęłam, śmiejąc się jak opętana z tego, co powiedziała mi Tiffany kilka godzin później, gdy byłyśmy już lekko mówiąc ostro wstawione. Mieszanie marihuany i czystej wódki nie było moim najlepszym dotychczasowym pomysłem, ale kochałam nowości. - Na serio obciągnęłaś mu pod stołem na rodzinnej kolacji?! Kobieto!</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- No co? Tak bardzo mnie prosił, bo chciał się odstresować... - Tiffany zaśmiała się, wypijając do końca swojego shota. - Żebyś ty widziała jego minę! Do teraz ją pamiętam! I ta chwila gdy zaczął stękać i wyraz twarzy jego ojca... To było boskie! </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Z pewnością... Żeś teraz dowaliła... O jezuu - Nie mogłam powstrzymać swojego śmiechu. - Nie spodziewałabym się tego po Tobie, wyglądasz na grzeczną dziewczynkę, a nie na zawodową obciągarę, za przeproszeniem.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Wiem, unikam tego stylu, ale bycie zdzirą na kilka chwil nigdy nie zaszkodzi, no chyba, że złapiesz chorobę weneryczną. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- No chyba, że wtedy - odparłam, rozglądając się po klubie. Niedaleko nas siedzieli chłopacy, którzy byli zajęci gadaniem z jakimiś blondynkami o wielkich cyckach. Jedna szczególnie lepiła się do mojego pijanego brata. Wara od Duke'a. - Zaraz wracam - przeprosiła Tiffany i lekko kołysząc się na boki, ruszyłam ku ekipie debili. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Patricia - Liam uśmiechnął się na mój widok i pociągnął w swoją stronę, przez co opadłam mu na kolana. Byłam pijana i nie przeszkadzało mi to zbytnio, ale gdybym była trzeźwa... Dostałby po jajach. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- A kim one są, Duke? - Zmierzyłam wzrokiem dziewczynę siedzącą obok mojego brata. Nie była ona aż tak urodziwa, jak wydawało mi się to z daleka. Przypominała Gremlina.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To Bella, studentka z East High - przedstawił ją Duke, i zmierzwił dłońmi jej włosy. To miało być niby urocze? Pfff... Dobre sobie.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Duke to podrywacz, skarbie. Przeleciał tyle dziewczyn, niż to sobie wyobrażasz - zwróciłam się do niej z wymuszonym uśmiechem. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Patricia - warknął Duke, posyłając mi zimne spojrzenie.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- No co? Taka jest prawda. Spójrz Bella, tutaj każda laska na ten sali chce go bzyknąć, myślisz, że zainteresował się akurat Tobą? - W oczach tej małej zdziry widziałam zdezorientowanie. - Poza tym, on na razie nie interesuje się dziewczynami. Woli boks.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Patricia! - syknął ponownie Duke, próbując chwilę później tłumaczyć się Belli, która chciała odejść od naszego stolika.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- I jeszcze jedno, kochanie! - Bella odwróciła się w moją stronę. - Pamiętaj, nie każda Bella jest piękna. Ty niestety należysz do tej drugiej grupy.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Ale z Ciebie suka! - fuknęła blondynka, z grymasem na twarzy, który jeszcze bardziej ją szpecił.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- I to wredna. Wredna i masochistyczna suka. Lepiej trzymać się ode mnie z daleka, wiesz? A do Duke nawet się nie zbliżaj.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Nie zamierzam! - Bella zarzuciła swoimi włosami i powoli oddaliła się od nas, kręcąc przy tym uwodzicielsko biodrami.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Patricia! Ty bezduszna dziewczyno! - krzyknął Duke, chowając twarz w dłoniach. - Czy ty wiesz, jak dawno porządnie nie zamoczyłem?! Chciałem seksu, a ty jak zwykle odebrałaś mi okazję! </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- To se obciągnij i będzie po sprawie - Wzruszyłam ramionami, a w tle usłyszałam swoją ulubioną piosenkę. Mając uśmiech na twarzy, spojrzałam na Liam'a. - Zatańczymy, Panie Payne?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Naturalnie - Wstaliśmy z siedzenia i za rękę ruszyliśmy na parkiet. Czułam wzrok Liam'a na swoich plecach, na swoich nogach... dosłownie wszędzie. I przyznam, że nawet podobało mi się to uczucie. Lubiłam być adorowana przez mężczyzn i rozpieszczana. Bo właśnie takie powinno być życie kobiety : Słodkie i pełne namiętnego seksu. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Z Liam'em stanęliśmy z dala od ciekawskich spojrzeń i przede wszystkim od chłopaków. Duke pewnie miał by na mnie haka, jeślibym zrobiła coś nieprzyzwoitego, a tak miało być.</span><br />
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Liam w rytmie piosenki, która przynajmniej dla mnie, wydawała mi się ponętna i pełna seksapilu, przyciągnął mnie do siebie tyłem, przez co poczułam jego męskość na swoim tyłku, oczywiście pokrytym spodniami, a jego ręce ścisnęły mnie w biodrach.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Tańcz skarbie, nikt nie widzi - szepnął mi na ucho Liam, uwodzicielskim tonem. Posłusznie poruszyłam biodrami jak zawodowa tancerka i położyłam głowę na ramieniu Payne'a. Tańczyliśmy powoli, we własnym rytmie i nie obchodziło nas, co się działo wokoło. Nasze ciała ocierały się o siebie w niekończącym się tańcu, a pełne usta Liam'a gwałciły moją szyję, przygryzały jej naskórek i ssały czuły punkt. Przyjemne ciepło rozeszło się po zakątkach mojego ciała, a głowa sama odchyliła się w inną stronę, dając dostęp do pokazania zdolności Liam'a w jeszcze większej ilości. Ręce Liam'a kreśliły dziwne wzory na moich biodrach, które były na swój sposób podniecające. Z cichym jękiem odwróciłam się w stronę Liam'a i złączyłam nasze usta w gwałtownym </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-gGQeeBIaA58/UwBrx93rBDI/AAAAAAAAAeU/KLak9hwS_pk/s1600/tumblr_n0zxj53yhu1s8g9u3o2_500.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-gGQeeBIaA58/UwBrx93rBDI/AAAAAAAAAeU/KLak9hwS_pk/s1600/tumblr_n0zxj53yhu1s8g9u3o2_500.gif" height="163" width="320" /></a></span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">pocałunku. Liam był lekko zaskoczony moją odpowiedzią na jego pieszczoty, ale chyba nie miał nic przeciwko temu, bo odwzajemnił pocałunek, wpraszając się językiem do moich warg, tocząc zaciętą walkę o zwycięstwo, dominację nade mną. Wplotłam palce w jego brązowe włosy, a druga ręka powędrowała na jego plecy, przyciągając go bliżej do siebie, a dłoń Liam'a chwyciła moją nogę i owinęła ją wokół swojej talii. Od emocji, które w nas krążyły zaczęłam ciężej oddychać, sapać mu w usta, a w podbrzuszu czułam motyle, co u mnie równało się ze chcicą.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Gdy udało mi się opanować, oderwałam się od Liam'a na kilka centymetrów i długo patrzyłam mu w oczy, próbując unormować oddech. Payne spoglądał na mnie z rumieńcem i szelmowskim uśmiechem.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Czy ja właśnie przelizałam się z <i>Liam'em Paynem</i>? </span><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">--------------------------------</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Dobry, dobry! Jak się macie kochani? :D Jak wrażenia po rozdziale? Jak ja kocham pisać takie rozdziały... :D </span></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red;"><span style="font-size: x-large;"><b><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">10 komentarzy</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red;"><span style="font-size: x-large;"><b><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">.</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red;"><span style="font-size: x-large;"><b><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">.</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red;"><span style="font-size: x-large;"><b><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">.</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red;"><span style="font-size: x-large;"><b><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">.</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red;"><span style="font-size: x-large;"><b><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">.</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red;"><span style="font-size: x-large;"><b><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">.</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red;"><span style="font-size: x-large;"><b><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">.</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red;"><span style="font-size: x-large;"><b><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">.</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red;"><span style="font-size: x-large;"><b><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">.</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red;"><span style="font-size: x-large;"><b><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">.</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red;"><span style="font-size: x-large;"><b><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nowy rozdział!! :* <3</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Komentujcie <3</span></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Mrs.Payne </span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/01789886782706055972noreply@blogger.com21tag:blogger.com,1999:blog-4420594863988552844.post-54825866957756812732014-02-13T06:36:00.001-08:002014-02-14T11:00:53.182-08:003. " Imprezę czas zacząć! "<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">- Patricia! Wstawaj! - donośny krzyk dotarł do mojego ucha i wybudził mnie ze snu. Z jękiem przekręciłam się na drugi bok i zakryłam głowę poduszką. Tiffany już przechlapała sobie u mnie pierwszego dnia. Mnie się nigdy nie budziło. Duke za te numery nie raz dostawał w łeb. Zrobiłabym to samo Tiffany, ale chciałam się z nią jakoś zaprzyjaźnić. Nie chciałam wyjść na chamską sukę. Czy ja właśnie przyznałam, że jestem suką? <br />
- Która godzina? - zapytałam Tiffany patrząc na nią sennie. <br />
- Siódma trzydzieści. <br />
- Daj mi jeszcze dziesięć, góra piętnaście minut. Jedynie pójdę na drugą lekcję - Potem przypomniałam sobie o Liam'ie. - Albo wcale. <br />
- Dlaczego? <br />
- Czy ona musiała być taka dociekliwa? <br />
- Źle się czuję, miałam wczoraj ciężki dzień - powiedziałam w poduszkę, przez co mój głos był w połowie stłumiony. - I dzisiaj jest piątek, a w piątki nigdy nie chodzę do szkoły. <br />
- Rozumiem - Tiffany uśmiechnęła się lekko. - Więc, do później. <br />
- Na razie - Odwzajemniłam jej uśmiech, po czym Tiffany wyszła z mojego pokoju, a ja z westchnieniem przewróciłam się na plecy i patrzyłam na słońce, które powoli wyłaniało się zza widnokręgu. - Dzień dobry, nowy dniu. Czy i tym razem będziesz chujowy? - Bardzo chciałam, by te pieprzone słońce skinęło na tak, a nie trzymać mnie w niewiedzy cały dzień, tym bardziej, że dzisiaj miała być ta przeklęta impreza. Jakoś odeszła mi chęć na jej pójście. Nie chciałam trzymać się z Liam'em. Nie był materiałem na kolegę, a co dopiero na przyjaciel. To był z zwykły cham i prostak, nie szanujący prywatności dziewczyny. Dupek. Z niechęcią podniosłam się do pozycji siedzącej i wtedy zdałam sobie sprawę, że jestem w ciuchach, które miałam na sobie wczoraj i nie pachniałam zbyt ładnie. </span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><br />
Po kilku próbach wstania z łóżka, poszłam do łazienki wziąć szybki prysznic. Zaledwie po dziesięciu minutach wyszłam z pomieszczeniu owinięta ściśle ręcznikiem, lecz w moim salonie, na kanapie siedzieli... Chłopacy?! <br />
- Duke, ty skurwielu, puka się! - Wycofałam się, ale wszyscy zdążyli mnie zobaczyć i z powrotem zniknęłam do połowy w łazience, osłaniając się drzwiami. <br />
- Pukałem! A ty nie otwierałaś, więc się wprosiliśmy. <br />
- Jeśli tak bez szelnie wszedłeś do mojego mieszkania, to przynieś mi ubrania i bieliznę, bo przy was tak nie wyjdę! - krzyknęłam, patrząc na niego z płomieniami w oczach. <br />
- Och, nie wstydź się... <br />
- Duke! <br />
- No dobrze, idę! - Podnosząc ręce w poddańczym geście, wstał i skierował się do mojej sypialni. - Co chcesz?! Wolisz być ubrana w seksowną sukienkę, czy być po raz kolejny okutana w rurki? <br />
- Rurki, sukinsynie! - krzyknęłam, wzdychając. - Czemu nie jesteście na lekcjach? - Tu zwróciłam się do chłopaków. <br />
- Jakoś się nam nie chciało - odparł Zayn, wzruszając ramionami i dokładnie mnie oglądając. Zarumieniona odwróciłam od niego wzrok i spojrzałam na Liam'a. Ten też patrzył na mnie z lekkim uśmiechem. Znowu widziałam go innego. Intrygował mnie na swój sposób... Te jego ukryte alter ego... Och! Stop! <br />
- Proszę - Duke dał mi ubrania z szerokim uśmiechem. - I następnym razem zamykaj drzwi. <br />
- Nie ja, tylko moja nowa współlokatorka - Prychnęłam i zamknęłam się w łazience. W tempie błyskawicznym narzuciłam na siebie ciemne, klasyczne rurki, biały podkoszulek i beżowy sweter, po czym zrobiłam sobie mocny makijaż, bo tylko taki preferowałam i na bosaka opuściłam pomieszczenie. <br />
- A ty czemu nie na lekcjach, siostrzyczko? - zapytał mnie Duke, robiąc sobie kawę w mojej skromnej kuchni. <br />
- W piątki nigdy nie chodzę, zapomniałeś? - Usiadłam obok Louis'a, który od razu rozpromieniony mnie przytulił na powitanie. Lou był naprawdę uroczy. <br />
- Długi weekend? - Pokiwałam głową. - Jutro o ósmej mamy trening. <br />
- Co?! W sobotę? Ciebie na serio popaprało do końca? <br />
- Musimy trenować, i poza tym jutro Bogdanow chce zobaczyć, jak sobie radzisz. W najlepszym przypadku weźmie Cię do swojej kadry bokserek. <br />
- Postradał zmysły? Chce żebym się do końca ośmieszyła? Niech się pierdoli - Parsknęłam pod koniec. <br />
- Kobieto, co ty masz w tej lodówce? - Duke z uwagą penetrował wnętrze mojej małej lodówki. - Sam ser i cola. I ty jesteś sportowcem? <br />
- Prawdziwy sportowiec musi dobrze zjeść. Pierw masa, potem klata - uśmiechnęłam się złośliwie. <br />
- Będę musiał Ci tutaj kupić porządne jedzenie, a nie jakieś świństwa. <br />
- Rób co chcesz, mam to gdzieś - Machnęłam ręką i wtuliłam w ramię Louis'a, który mi na to pozwolił. Spostrzegłam, że Liam krzywo na nas patrzy i z trudem to ukrywał. <br />
- Patricia, co ty masz na szyi? - zapytał mnie Lou, dotykając czubkiem palca moją szyję. Wytrzeszczyłam oczy i przypomniałam sobie to, co zrobił mi Liam poprzedniego dnia po treningu. Odruchowo zakryłam swoje naznaczenie ręką i przełknęłam ślinę, intensywnie myśląc nad swoim kłamstwem. Nie mogłam wydać Liam'a. Coś mnie powstrzymywało od powiedzenia prawdy i wkopania Payn'a w kłopoty. Raptownie wzrok wszystkich padł na mnie i z ciekawością czekali na to, co mam im do powiedzenia, zapewne Liam szczególnie. <br />
- Ja... Poparzyłam... Się suszarką - rzekłam, jąkając się. <br />
- Czyżby? - odezwał się Zayn, z lekkim, lecz zabójczym uśmiechem. Jego osoba powalała, lecz Liam miał to coś... Cholera, o czym ja plecę?! <br />
- Tak, wczoraj wieczorem suszyłam włosy po kąpieli i po prostu się poparzyłam. Nic wielkiego. <br />
- Aha, powiedzmy, że Ci wierzymy - Duke pokiwał głową, ale po tonie jego głosy mogłam twierdzić, że nie załapał mojego kłamstwa. Przez minutę siedzieliśmy w ciszy, dopóki nie oznajmiłam, że idę do Subway'a. Kto się do mnie oczywiście dołączył? Kochany Liam! Czujecie ten sarkazm? <br />
- Niezła ściema, Cooper. Gorszej chyba nie słyszałem - skomentował Payne, gdy tylko opuściliśmy mój pokój. <br />
- Och, przestań - warknęłam, uderzając go żartobliwie w ramię, ignorując spojrzenia ciekawskich uczniów kierowanych w naszą stronę. Gdyby wzrok mógł zabijać... - Wiedziałeś, że oni to zauważą! <br />
- Wiedziałem - Liam się zaśmiał i od niechcenia objął mnie ręką w talii, a ja z uśmiechem ją strzepnęłam. <br />
- Nie wykorzystuj mojej cierpliwości, Payne. Już dawno bym Ci urwała głowę za naznaczenie mnie, palancie. <br />
- Bez palantów mi tu, bo wiesz, że tego nie lubię - fuknął do mnie Liam, niskim głosem. <br />
- Mam nadzieję, że nie zapomniałaś o imprezie? <br />
- Nie wiem czy pójdę. Odeszła mi na nią jakakolwiek ochota. <br />
- Ty chyba żartujesz, prawda? Miałaś ze mną pójść! <br />
- Liam, czeka na Ciebie wiele innych, chętnych i napalonych lasek. Od razu wykorzystają okazję na to, by się do Ciebie dobrać - odparłam. <br />
- Właśnie stwierdziłaś, że jesteś chętna i napalona - Liam zatrzymał mnie i przygwoździł do ściany, napierając na mnie całym ciałem. Czułam jego klatkę piersiową na swojej, jego ręce spoczywały na mojej szyi, a na swoim udzie czułam... Jego męskość... O cholera. - Przyznaj, że Ci się podobam. <br />
- Nie, nie podobasz mi się - powiedziałam, przez zaciśnięte zęby. <br />
- Jakoś Ci nie wierzę. Wiele tak mówiło, a po niecałym tygodniu lądowały w moim łóżku prosząc o to, bym je pieprzył. <br />
- Ja nie jestem jak te z wielu. <br />
- Wiem... Jesteś naprawdę wyjątkowa - mruknął i musnął wargami mój policzek. Zadrżałam, mając ochotę mu porządnie przyłożyć w ten bez szczelny ryj. - Od początku mnie zaintrygowałaś. Różnisz się od pozostałych lasek... <br />
- Przestań słodzić, bo to i tak Ci nie pomoże - Położyłam dłonie na jego klatce i odepchnęłam go od siebie. Był lekko mówiąc zaskoczony moją śmiałością i odwagą. Pewnie nikt mu się nigdy nie przeciwstawił, tym bardziej dziewczyna. - Myślałam, że jesteś normalny... <br />
- A jaki niby jestem? - zapytał mnie, a jego twarz zamieniła się w kamień. <br />
- Jesteś pieprzonym zboczeńco - sportowcem jadącym na witaminkach. Jednym słowem, wkurwiasz mnie! - Chcąc odejść, odwróciłam się i zrobiłam kilka kroków przed siebie, ale nagle Liam chwycił moją prawą rękę i ją wykręcił w drugą stronę i po czym powalił mnie na kolana. Jęknęłam z bólu, próbując się wyrwać, lecz jego uścisk tylko się powiększył. <br />
- Odszczekaj to, albo złamię Ci rękę - syknął mając usta przyłożone do mojej szyi. <br />
- Wtedy ty będziesz tłumaczył się Duke'owi dlaczego wylądowałam na chirurgi. <br />
- Skłamiesz, robisz to świetnie. <br />
- Możesz pomarzyć - Gdy Liam odrobinę rozluźnił chwyt, zgrabnie i szybko wywinęłam się z pod jego uścisku i uderzyłam pięścią prosto w nos. Liam zszokowany cofnął się na kilka kroków i pomasował czerwony od mojego ciosu nos. - I jeszcze raz spróbujesz mi coś zrobić, a następnym razem moja noga trafi na Twojego chuja, dwa razy mocniej. Wal się i trzymaj ode mnie z daleka, jeśli nie chcesz stracić swojego sprzętu - Poprawiłam swój sweter i ruszyłam pewnie przed siebie, ignorując protesty Liam'a i jego cichych jęków spowodowanych bólem. I dobrze mu tak. Chuj.</span></span><br />
<br />
<b><span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">*** </span></span></b><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Zrobiłam ostatnie maźnięcie maskarą na swoich rzęsach, musnęłam błyszczykiem usta i poprawiłam swoją obcisłą, białą sukienkę. Byłam gotowa do imprezy. Co jednak zachęciło mnie na jej pójście? Jeden, darmowy alkohol, dwa, masa chłopaków, trzy, darmowy alkohol, a no i oczywiście oprócz tego, poznanie Liam'a bliżej. Wiadomo, że ludzie gdy są pijani mówią prawdę i samą prawdą, nawet tą bolesną. Przy okazji trzeba było dobrze się zabawić, co nie? <br />
- Jedziesz ze mną do Gets? - zapytałam Tiffany, spoglądając na nią ze znakiem zapytania. Tiffany również się szykowała i wyglądała o wiele lepiej ode mnie. Wyglądała seksownie i pociągająco i nie, nie byłam lesbijką. <br />
- No, jakiś typek z mojej grupy mnie tam zaprosił - odparła, nakładając na siebie czarne szpilki od Jimmy Choo. - Taksówka powinna już być przed akademikiem. <br />
- Ale pierw... - Podbiegłam do mojego barku i nalałam dla mnie i Tiffany kieliszek czystej, po czym podałam go mojej współlokatorce. - Wypijmy za dobrą zabawę i może nawet za jakieś małe lizanko. <br />
- No jasne! - Tiffany stuknęła kieliszkiem o mój i obie w tym samym czasie wypiłyśmy ich zawartość duszkiem. Alkohol od razu rozprzestrzenił się po moim ciele i z dużą częstotliwością i od tego zaszumiało mi w głowie. <br />
- Oo... To było dobre - powiedziałam, oblizując wargi z wódki. - Więc, imprezę czas zacząć. </span></span><br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-ISoQ-cizIvA/UvzXKqsuKmI/AAAAAAAAAd8/yXz3FWRYJGk/s1600/tumblr_n02dcaH7B91so7o2bo3_250.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-ISoQ-cizIvA/UvzXKqsuKmI/AAAAAAAAAd8/yXz3FWRYJGk/s1600/tumblr_n02dcaH7B91so7o2bo3_250.gif" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">-----------------------------</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Dzień dobry, dzień dobry moi kochani! :* <3 Jak wrażenia po rozdziale? Według mnie, ten był trochę nudny, ale następne będą pełne wrażeń :D </span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Kochani, mam nadzieję, że czytacie Dark Angel. Angry już nie ma, ale to chyba nie zniechęciło was do nie czytania reszty moich blogów. Chcę żebyście tak samo czytali, komentowali i obserwowali bloga, tak jak i resztę moich innych opowiadań :D</span></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red;"><b><span style="font-size: x-large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">10 komentarzy</span></span></b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red;"><b><span style="font-size: x-large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">.</span></span></b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red;"><b><span style="font-size: x-large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">.</span></span></b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red;"><b><span style="font-size: x-large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">.</span></span></b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red;"><b><span style="font-size: x-large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">.</span></span></b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red;"><b><span style="font-size: x-large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">.</span></span></b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red;"><b><span style="font-size: x-large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">.</span></span></b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red;"><b><span style="font-size: x-large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">.</span></span></b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red;"><b><span style="font-size: x-large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">.</span></span></b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red;"><b><span style="font-size: x-large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">.</span></span></b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red;"><b><span style="font-size: x-large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">.</span></span></b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red;"><b><span style="font-size: x-large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">.</span></span></b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red;"><b><span style="font-size: x-large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">.</span></span></b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red;"><b><span style="font-size: x-large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">.</span></span></b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red;"><b><span style="font-size: x-large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">.</span></span></b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red;"><b><span style="font-size: x-large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Nowy rozdział!!!! :* <3</span></span></b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Komentujcie <3</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Mrs.Payne </span></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/01789886782706055972noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-4420594863988552844.post-37905478216226045892014-02-09T10:20:00.000-08:002014-02-14T11:02:46.276-08:002. " Integrowanie się "<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Przez dobrą chwilę stałam oniemiała, patrząc jak Liam oddala się ode mnie, czasami rzucając mi rozbawione spojrzenie. </span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Wow... Tu mnie na prawdę zaskoczył. Skąd wzięła się u niego ta nagła zmiana nastroju i humoru? Okay, na początku był poważny, ale potem zachowywał się normalnie! Kto by stwierdził, że jest taki, jaki pokazał mi się kilka minut temu? Jakie jeszcze alter ego przede mną i Dukiem ukrywał? </span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">*** </span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">- Dajesz, Patricia! Góra, dół, góra dół! - mówił mi Duke podczas rozgrzewki, którą mi przeprowadzał. W tej chwili były to mordercze brzuszki, od których mój brzuch cierpiał. Duke trzymała moje nogi w swoich i jakoś mnie motywował. <br />
- Już nie mogę! - krzyknęłam, przerywając na chwilę ćwiczenie, czując rozpalający ból wzdłuż ciała. <br />
- To nie boli, pamiętaj! To nie boli! Nie myśl o tym - Wzięłam głęboki wdech i z trudem dokończyłam serię brzuszków, po czym padłam plackiem na podłoże ringu. - Dobrze Ci poszło... Chwila przerwy - Duke pomógł mi wstać i podał mi wodę w dwulitrowej butelce. <br />
- Myślałam, że nie mówisz poważnie z tą rozgrzewką - odparłam z sapnięciami, na co się zaśmiał. <br />
- Ciesz się, że nie masz treningów z tymi rosyjskimi byczkami. Wtedy byś dopiero umierała i anegdotka o tym, że największy ból jest przy porodzie znikłaby. <br />
- Pewnie tak - Zaśmiałam się cicho. - Duke? <br />
- No? <br />
- Jak dobrze znasz Liam'a? - wystrzeliłam, za późno gryząc się w język. Duke spojrzał na mnie podejrzliwie. <br />
- Bardzo dobrze, jesteśmy... Najlepszymi przyjaciółmi - rzekł niepewnie. - A co? <br />
- Nic, tak się pytam, bo Liam wydaje mi się jakiś... Dziwny - stwierdziłam bez owijania w bawełnę. <br />
- On już taki jest, Patricia. Miał ciężkie życie, lecz serce ma wielkie. <br />
- Też boksuje? <br />
- Tak, dwa lata dłużej ode mnie. Ma ciemny charakter, ale takiego przyjaciela warto mieć. <br />
- Który z tej całej piątki jest najstarszy? <br />
- Louis. Jest na trzecim roku studiów, Niall, Liam, Zayn na drugim, a Harry na pierwszym. Są dla Ciebie za staży. <br />
- Debil - Pokazałam mu język i wzięłam skakankę, leżącą na stołku i zaczęłam na niej skakać. - Kiedy masz jakąś ważną walkę? <br />
- Na razie wcale, jakoś na razie żaden napakowany dupek nie rwie się, by mi dokopać. <br />
- Pamiętaj, co mówiła Ci mama : Nie rób głupstw. <br />
- Wiem co robię, Patricia. Bogdanow chce, żebym starał się o mistrza świata. <br />
- Co? On oszalał? - zapytałam go zaskoczona. - Czy znowu najadł się tych swoich psychotropów? <br />
- Patricia, ja wierzę w swoje możliwości. Wiem, że dam radę. <br />
- Oszaleliście. Oboje - stwierdziłam i zaczęłam skakać szybciej, niż chwilę temu. <br />
- Ale co ja mam tam do gadania, co nie? Nie ważne, że jestem Twoją siostrą i się o Ciebie martwię. <br />
- Patricia... Znowu zaczynasz? - Duke westchnął. - Pamiętasz co było ostatnim razem? Bierzesz pod uwagę swój stan zdrowia? Ten pierdolony Włoch nabity sterydami o mało co nie wysłał Cię do piachu. <br />
- Znokautowałem go, więc o co chodzi? <br />
- Znokautowałeś, ale po jakich męczarniach? Wiesz, jak ciężko się na to patrzyło? <br />
- To jest boks, Patricia. Sama go trenujesz i powinnaś wiedzieć, że to ciężki kawał chleba i z tego się utrzymuje. <br />
- Mam w dupie te zasrane pieniądze - powiedziałam dobitnie, zatrzymując się i puszczając skakankę, przez co ta spadła na ziemię. - Tytuł mistrza Europy Ci nie wystarczy? <br />
- Jestem nim od dwóch lat, trzeba wreszcie pójść dalej. Ty też powinnaś zacząć w końcu walczyć. Bogdanow chce Cię trenować. <br />
- Wariat - Prychnęłam. <br />
- Masz wielki potencjał, wiesz o tym? <br />
- Może i mam, ale nie chcę ryzykować życiem. <br />
- Ryzykiem osiągnąłem to, co zawsze chciałem mieć. Przyszedł czas na dalsze zmagania. <br />
- Rób co chcesz, ale nie chcę Cię widzieć tak poobijanego, jak ostatnio. <br />
- Twoja troska czasami mnie dobija, wiesz? Zachowujesz się jak matka - Duke podszedł do mnie i lekko przytulił. <br />
- Tak, jestem nadopiekuńczą suką - odparłam z chichotem. <br />
- Zgadzam się... A teraz zapierdalasz dziesięć okrążeń wokół sali. <br />
- Żarty sobie robisz? Ty na serio potrafisz zepsuć piękny moment, świnio! - Walnęłam go w ramię i zeszłam z ringu, posłusznie biegając. Ja i Duke byliśmy bardzo zrytym rodzeństwem. Raz się kłóciliśmy, chwilę później się godziliśmy. Tak bywało między bratem, a siostrą. Na szczęście, nie dochodziło do jakichkolwiek rękoczynów. To by się źle skończyło. <br />
- Dragon! - jakieś pół godziny później przyszli chłopacy, w tym niestety, Liam. Duke uważał jego zachowanie za normalne, zwyczajne... Czy tylko mi to wydawało się cholernie podejrzane? </span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Nie zwróciłam ostatecznie na nich uwagi i podciągałam się na rurce. Ramion w ogóle nie czułam, ale wolałam robić to, niż patrzeć się na przebrzydłą twarz Liam'a. <br />
- No dzień dobry, Patricio - Po dobrej chwili usłyszałam jego głos obok siebie. Liam stał i patrzył się jak się podciągam... Bez koszulki, nie ja, tylko on... Jego opalony tors spowodował u mnie mały oczopląs... Jego klata była boska... Macałabym godzinami. Patricia, o czym ty myślisz? <br />
- Hej, Liam - przywitałam się z grzeczności, ale najchętniej by było, gdyby zostawił mnie samą. Nienawidziłam gdy ktoś przeszkadzał mi w trenowaniu, lecz po tym jak Liam zareagował na to, gdy go ignorowałam, lepiej było z nim chwilę pogadać, a dopiero później odprawić z kwitkiem. <br />
- Ty na serio chodzisz na boks... Kilka minut zastanawiałem się, czy Cię tu spotkam - powiedział z cichym śmiechem. Ponownie widziałam jego inne, bardziej normalne wcielenie... On był bipolarny! <br />
- Jak widzisz, jestem tu - stanęłam twardo na ziemi i spojrzałam na niego. - I co Ci to daje? <br />
- To, że mogę z Tobą w końcu porozmawiać - Uśmiechnął się i obejrzał moje ciało. - Wiesz, że wyglądasz seksownie? <br />
- Powiedz to przy Duke'u. <br />
- Chcesz? - zauważyłam w jego oczach błysk. <br />
- Nie, nie! - odparłam pośpiesznie. - O czym chciałeś porozmawiać? <br />
- Dasz wyciągnąć na kawę po treningu? <br />
- Po... co? - spytałam podejrzliwie. <br />
- Żeby Cię lepiej poznać, skarbie - Puścił mi oczko. <br />
- Nie nazywaj mnie skarbem, kochany, bo tylko ma do tego prawo Duke, a po drugie, mam prace z Geologii do napisania. Więc, odpada. Może następnym razem - Z lekką satysfakcją wypisaną na twarzy, odeszłam od niego i poszłam do reszty chłopaków. A oczywiście to z Geologią było kłamstwem, w które uwierzył. <br />
- Hej, Patricia! - krzyknął Louis, przytulając mnie mocno. Zaskoczona tylko odwzajemniłam uścisk. - Zostajesz na naszym treningu? <br />
- Nie, jestem już zmęczona. Ponad godzinę tutaj haruję, muszę iść się wyspać. <br />
- No zostań! Zobacz jak trenują mistrzowie, taka okazja często się nie trafia! <br />
- Na serio już padam, jutro też jest dzień - rzekłam i puściłam Lou, odchodząc od niego na kilka kroków. <br />
- Niech Ci będzie - Wzruszył ramionami Louis, najwidoczniej zawiedziony. <br />
- To ja idę, na razie! - powiedziawszy to, ruszyłam szybko ku szatni. Weszłam do niej i od razu chwyciłam swój top, zdejmując go przez głowę i rzuciłam do swojej torby treningowej. Czując przyjemne zimno na swoim rozgrzanym ciele, odetchnęłam głęboko i oparłam głowę oraz ramiona o ścianę. Byłam ociężała, zmęczona, a moje ręce były jak oddzielne ciało. Nie wiem czy miałam takie uczucia po ciężkim treningu, czy po spotkaniu Liam'a bez koszulki. </span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">W pewnym momencie, czyjeś duże i gładkie dłonie dotykają moją talię. Przeszły mnie dreszcze i machinalnie odwróciłam w przeciwną stronę. Kilka centymetrów ode mnie stał Liam, uważnie obserwując moje ciało. Zachowywał się jak potencjalny gwałciciel. <br />
- Co ty tutaj robisz? - zapytałam szeptem, zdając sobie sprawę, że stałam przed nim w samym sportowym spodenkach i czerwonym, koronkowym staniku. - Duke wie, że tu jesteś? <br />
- A czy Duke musi wszystko wiedzieć? - usta Liam'a wykrzywiły się w złowieszczym uśmieszku. <br />
- Liam, zostaw mnie - powiedziałam odrobinę głośniej, odpychając go lekko od siebie, lecz Liam twardo trzymał się rękoma mojego ciała. - Liam! <br />
- Zacznij krzyczeć, a Duke Cię nie rozpozna - syknął Liam i pochylił się nad moją szyją. Wolną dłonią odgarnął moje włosy na drugą stronę i już po chwili mogłam czuć jego wargi na czułym punkcie. Szarpałam się z nim przez dobrą chwilę, dopóki jego ręce unieruchomiły mnie, a usta gwałciły szyję z ogromną siłą. W końcu poddałam się ze łzami w oczach. Liam po raz kolejny mnie zaskoczył, tylko teraz w ten negatywny sposób. Liam nie wyglądał mi na takiego chłopaka, który " naznacza " ledwo poznaną dziewczynę. Nigdy takie coś mnie nie spotkało. To był koszmar. Liam z głośnym cmoknięciem oderwał się od mojej szyi z uśmiechem. <br />
- Zadowolony? - zapytałam z warknięciem. <br />
- Strasznie - stwierdził Liam. - Przy okazji ładny stanik, od Triumph? <br />
- Pierdol się - fuknęłam, odpychając go od siebie i nałożyłam na siebie luźną, cielistą koszulkę. <br />
- Tylko z Tobą, a teraz mam to ułatwione, bo jesteś moja, Cooper. <br />
- Jestem niczyja, a szczególnie Twoja i wyjdź stąd, bo chce się przebrać. <br />
- Nie krępuj się. Chętnie zobaczę Cię w okazałości - Liam rozsiadł się na ławeczce i założył swoje ręce za głowę. Ja jednak stałam jak kamień z założonymi rękoma i paraliżowałam go wzrokiem, dopóki z głośnym westchnięciem wstał i się przeciągnął. - No dobra, następnym razem. Nie będę się do niczego zmuszał, w końcu sama się rozbierzesz. Pamiętaj, jutro o dziewiętnastej masz być gotowa, inaczej pogadamy inaczej - Liam gdy mnie mijał, przelotnie musnął dłonią moje naznaczenie. </span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Od teraz byłam <i>jego</i>, przynajmniej na jakiś czas. </span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">*** </span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Do swojego pokoju akademickiego trafiłam zaledwie pół godziny później, wciąż oszołomiona zachowaniem Liam'a, lecz moje zadręczanie się myślami o nim zostało mi przerwane, bo uświadomiłam sobie, że w pomieszczeniu była jeszcze jedna osoba. To za pewne była moja spóźniona współlokatorka, która miała mieszkać ze mną już tydzień przed rozpoczęciem szkoły. Dziewczyna była niska, miała jak makaron blond włosy do połowy pleców, mulacią cerę i długie nogi, a mogłam to stwierdzić, gdyż miała na sobie sukienkę w stylu booho i białe trampki Vans. <br />
- Ehm... Hej? - odezwałam się, a to podskoczyła ze strachu i spojrzała w moją stronę. <br />
- Boże, dziewczyno! Na zawał bym zeszła! - krzyknęła, próbując się uspokoić. <br />
- Sory, ale to ty mnie zaskoczyłaś - powiedziałam, wchodząc do środka i zamknęłam za sobą drzwi, po czym rzuciłam torbę na kanapę w salonie połączonym z kuchnią. Mój pokój był jednym z większych jakie były w akademiku. Nie wiem czy to przez sławnego brata, czy po prostu czysty fuks. <br />
- To ty jesteś Patricia? Siostra Duke'a? - niechętnie pokiwałam głową. - Jestem Tiffany, Twoja... <br />
- Współlokatorka, wiem. Miałaś być kilka dni temu, tak? <br />
- Tak, ale wakacje przedłużyły mi się o kilka dni - Uśmiechnęła się. <br />
- Kac gigant? - strzeliłam. <br />
- Mało powiedziane, ledwo się dziś z łóżka podniosłam - Tiffany się zaśmiała. <br />
- Też się ledwo podniosę, jeśli zaraz nie pójdę spać, więc, może pogadamy rano? <br />
- Jasne, jasne. Ja i tak muszę rozpakować. <br />
- Okay, to... Do jutra - Z trudem przeszłam do jednego z pokoi i padłam plackiem na kołdrę, i od razu sen mną zawładną, po długim i pełnym wrażeń dniu. </span></span><br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-_Ijc2PIoqvU/UvfGF_dlcxI/AAAAAAAAAds/6iMESu8HQ1w/s1600/tumblr_n02d33if7D1so7o2bo1_500.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-_Ijc2PIoqvU/UvfGF_dlcxI/AAAAAAAAAds/6iMESu8HQ1w/s1600/tumblr_n02d33if7D1so7o2bo1_500.gif" height="128" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">--------------------------------</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Dobry wieczór moi kochani czytelnicy! Miałam ten rozdział dodać jutro, ale mój brat wyszedł akurat z domu i pomyślałam, że zrobię wam małą niespodziankę ;p Hm... Liam, ty mój Bad Boy'u ^^</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: red;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Kochani, jutro zaczynam szkołę, i równa się to z tym, że rozdziały będą dodawane rzadziej. :P Część 3 na pewno pojawi się w środku tego tygodnia :)</span></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: red;"><b><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">10 komentarzy</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: red;"><b><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">.</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: red;"><b><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">.</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: red;"><b><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">.</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: red;"><b><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">.</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: red;"><b><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">.</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: red;"><b><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">.</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: red;"><b><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">.</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: red;"><b><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">.</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: red;"><b><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">.</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: red;"><b><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">.</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: red;"><b><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">.</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: red;"><b><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Nowy rozdział!!! :* <3</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Komentujcie <3</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Mrs.Payne </span></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/01789886782706055972noreply@blogger.com17tag:blogger.com,1999:blog-4420594863988552844.post-11522438454444162382014-02-07T04:10:00.002-08:002014-02-14T11:02:59.051-08:001. " Konfrontacja "<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Z podniesioną głową przemierzałam korytarz East High School, szukając wzrokiem mojego brata, który miał po mnie przyjść. <i>Palant</i>.</span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">W dłoniach trzymałam przed chwilą dostaną mapkę szkoły od sekretarki i plan moich zajęć. Tak, jestem nowa w East High, lecz wszyscy mnie tu znali. Byłam siostrą sławnego Duke'a Cooper'a, dziewiętnastoletniego mistrza Europy w boksie w wadze ciężkiej. Był gwiazdą w Denver i trenował pod okiem najlepszych specjalistów z całego świata. Duke odkąd pamiętam dażył boks wyjątkowym uczuciem, czasami darował sobie randki z dziewczynami, by tylko po boksować lub robić sparingi ze swoimi kumplami. Nie pochwalałam tego, co robił, ale ja jako trzynastolatka poszłam w jego ślady i uczyłam się w nim w jednej szkółce boksu, znaczy, dopóki Duke nie wyjechał do East High w ramach stypendium, które dostał po ukończeniu szkoły w Londynie. Rodzice nie byli zbyt zadowoleni, gdyż mieli nadzieję, że Duke zostanie kimś... Normalnym w przyszłości, a nie jakimś tam bokserem. To zrozumiałe, mogli się o niego bać, a szczególnie o jego zdrowie, bo często po walkach bywał kilka dni w szpitalu, ale Duke wiedział co robił. Gdyby był tępy, a takim był lub go udawał, nie narażałby się bez potrzeby. Pamiętam dzień, gdy oznajmiła moim rodzicielom, że chcę również zająć się boksem zawodowo. Mama o mało co nie zeszła na zawał, a ojciec zabronił wychodzić z domu, przez co na treningi wychodziłam oknem. Rodzice, Dave i Halley byli opiekuńczy, chwilami może nawet zbyt bardzo. Wkładali w nasze wykształcenie i zachowanie wszelkie starania... Jak widać : </span></span><br />
<br />
<i><span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Wyszło, co wyszło. </span></span></i><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Duke był mega zdziwiony moją decyzją co do trenowania boksu. Byłam wysoką, zgrabną długowłosą siedemnastoletnią brunetką z ambicjami na modelkę dla Victoria's Secret's, a nie do bicia się na ringu. Mówiąc komukolwiek o moim hobby, najczęściej moi rozmówcy reagowali głośnym śmiechem i nazywali mnie wariatką. Do East High nie trafiłam przypadkowo. Sam Duke namawiał mnie, bym złożyła tu podanie, bo jak to stwierdził... " Kolejnego sławnego Coopera w szkole nigdy nie za wiele ". Tak, z pewnością... </span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Jeszcze nie wiedzieli, kogo tu przyjęli... </span></span><br />
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Jeszcze nim przeprowadziłam się do Denver, do akademika, który był niczego sobie, w swojej poprzedniej szkole nikt mi nie podskakiwał. Owszem, wiedzieli, że mam sławnego brata, ale do mnie też mieli jakiś tam szacunek. Nie miałam tam wielu przyjaciół. W weekendy zamiast chodzić z nimi na imprezy do pubów lub na miasto, byłam z Dukem na sali treningowej i czasami zabierał mnie na ważne walki, co równało się z konferencjami prasowymi. Szczerze przyznając, nie opuściłam żadnej walki Duke'a. Dlatego media tak bardzo się mnie uczepiły. Na początku kariery mojego brata nie mogłam się od nich uwolnić. Teraz nawet byłam do nich przyzwyczajona. </span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">I tak trafiłam do East High School, liceum i college w jednym, które należało do moich ulubionych. Czekały mnie tu niesamowite akademickie lata... Aż miałam ochotę krzyczeć z radości! <br />
- Patricia! - Ktoś krzyknął moje imię. Odwróciłam się i ujrzałam mojego brata. Duke był wysokim, dobrze zbudowanym blondynem o szerokich ramionach i czarującym uśmiechu. Widziałam po spojrzeniach niektórych lasek, że najchętniej wskoczyłyby mu do łóżka. Perfidne lafiryndy. </span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Obok Duke'a stała też piątka nieznanych mi chłopaków. Ci po prostu zabijali. Byli tak boscy, że od razu wyobrażałam ich sobie nago... Czy ja byłam nienormalna? <br />
- Duke, ty parszywy chuju! - powitałam go z uśmiechem, podeszłam do niego i mocno przytuliłam. <br />
- Tobie też dzień dobry - Duke się zaśmiał i mnie puścił, by przeczesać swoje włosy. - Jak Ci się podoba w East High? <br />
- Dopiero do niej weszłam. Miałeś mi pomóc znaleźć klasę, ćwoku! - Pacnęłam go w ramię. <br />
- Uu... Czuję, że trenowałaś prawego sierpowego. Nieźle, siostra - pochwalił mnie. <br />
- Poczekaj, aż dokopię Ci na treningu. <br />
- Już się boję - Duke wywrócił oczami. - Zrobię Ci taką rozgrzewkę, że będziesz wychodziła z sali na kolanach. <br />
- Tak, tak, a krowa to piękny ptak. Skończ pierdolić i oprowadź mnie po szkole, debilu. <br />
- Uważaj na słowa, bo zaraz zamknę Cię w schowku na miotły - Duke wskazał na drzwi z napisem " Składzik " na samym środku. <br />
- Abyś ty tam przypadkiem zaraz nie wylądował - Zaśmiałam się, rozglądając po korytarzu. Prawie każdy przelotnie pozostawiał na mnie swoje przenikliwe spojrzenie. To było na serio krępujące i nie do zniesienia. <br />
- Patricia, poznaj moich przyjaciół... - Pokazał na piątkę swoich kolegów. Przyjaciół? Mrrr... Słodko! - Trenują ze mną od kiedy jestem East High. <br />
- Zayn - odezwał się do mnie mulat z tatuażami. Zdecydowanie był Bad Boy'em. Następnie przedstawił mi się Niall, blondyn z miłym uśmiechem, Harry o kręconych włosach i zielonych, kocich oczach, Louis, wesołek i Liam, najpoważniejszy z nich. Od razu zainteresował mnie swoim charakterem. Wyróżniał się z całej grupy czymś, czego nie mogłam zidentyfikować. <br />
- Panowie, jeśli coś się stanie Patrici, macie się od razu tym zająć, gdy mnie nie będzie - odparł Duke, głaszcząc mnie pobłażliwie po głowie. <br />
- Duke, mam siedemnaście lat do cholery! Nie rób ze mnie dziecka! - powiedziałam z udawaną desperacją. Czasami jego kawały były wręcz nie do wytrzymania! Żartowniś się znalazł... <br />
- Spoko, Dragon, nie ma sprawy - odparł Louis z lekkim uśmiechem. " Dragon " to była ksywka nadana dla Duke'a przez media. Dragon do niego pasowało. Przypominał smoka. - My idziemy na WOS. Widzimy się na wfie? <br />
- Tak, na razie - Chłopacy leniwym krokiem odeszli od nas, a ja wciąż obczajałam Liam'a. Jego tył były perfekcyjne... - Nawet o tym nie myśl. <br />
- Co? - Spojrzałam się speszona na Duke'a. - O czym ty mówisz? <br />
- Zero randkowania z moimi kumplami. Masz tu dużą ilość wysportowanych idiotów. <br />
- Zaliczasz do nich siebie? - Uśmiechnęłam się złośliwie. <br />
- Nie czepiajmy się szczegółów. Jeśli dowiem się, że z którymś z nich kręcisz na boku... <br />
- Duke, przestań. Jestem prawie pełnoletnia i będę robiła to, co chciała. Zakończmy tą dyskusję i oprowadź po szkole, bo nie długo jest dzwonek. <br />
- Co masz pierwsze...? - Duke spoglądnął na mój plan. - Matematyka dla zaawansowanych? Niezbyt za wysoko cenisz swoje umiejętności? <br />
- Zabawne - Prychnęłam i w końcu ruszyliśmy wzdłóż korytarza. W tym czasie Duke opowiadał mi o szkole, nauczycielach i niektórych rocznikach. <br />
- Pani Camell będzie torturowała Cię odpowiedziami z historii. Nienawidzi mnie, dałem jej w kość na drugim roku - sprostował Duke, gdy wchodziliśmy po schodach na piętro. <br />
- Może mnie polubi? <br />
- Taa, na pewno - Duke parsknął, po czym przywitał się z jakimiś napakowanymi chłopakami. <br />
- Duke, to ta Twoja sławna siostra? - zapytał jeden z nich, patrząc na mnie wzrokiem typowego samca. Czyli chuj na patyku, musiał być chamem. <br />
- Tak, ale uważaj : Prawego sierpowego ma niezłego - Duke uśmiechnął się i objął mnie opiekuńczo ramieniem. <br />
- Jestem Nathan - Chłopak puścił mi oczko. Myślał, że mnie poderwie? Dobre żarty. <br />
- Patricia. <br />
- Na żywo wyglądasz jeszcze ładniej. Może dasz zaprosić się na kawę po lekcjach? <br />
- Zapomnij. Umawiam się z chłopakami godnymi uwagi, a ty nim nie jesteś - Uśmiechnęłam się szelmowsko. Chłopacy stojący obok niego zaśmiali się głośno i współczująco.<br />
- Już ją lubię stary! Widać, że jesteście rodzeństwem! - powiedział jeszcze inny. <br />
- Trudno nie poznać. Oboje jesteśmy przystojni... <br />
- Przystojni, czy nie, idę na matmę - przerwałam mu tą głupią wypowiedź, nim powiedziałby coś mega głupiego, a połowa jego wypowiedzi taka była.<br />
- Trafisz sama? <br />
- Tak. Cześć - Pomachałam do nich i poszłam w stronę sali od matematyki. Czułam na sobie męskie spojrzenia, wiadomo na jakiej części ciała. Moje poślady działają cuda. Wybijcie sobie nimi oczy, kutasy! Gdyby one mogły zabijać, dawno byście byli uduszeni, sukinsyny! </span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">W ciągu kilku minut znalazłam właściwą salę od matematyki i weszłam do niej, oczywiście spóźniona. Nie ma co, idealnie.<br />
- A Pani to... - Wykładowca spojrzał na mnie z pod swoich okularów <i>á</i> la Harry Potter. <br />
- Patricia Cooper. Szukałam sali, przepraszam za spóźnienie - wytłumaczyłam się. Wzrok uczniów siedzący w środku auli, wypalał mnie na wylot. Słyszałam ciche szepty, które między sobą wymieniali i nawet dosłyszałam się paru gwizdów. <br />
- Siostra Duke'a, tak? - zapytał mnie <br />
- Tak jest, proszę Pana. Mogę... Zająć swoje miejsce? - Udałam kulturalną. Musiałam zrobić dobre pierwsze wrażenie, choć spóźnienie mi w tym nie pomagało. <br />
- Tak, tak... Usiądź - powiedział, wskazując miejsce na końcu auli. Pokiwałam lekko głową i przeszłam przez pomieszczenie z gracją, specjalnie kręcąc przy tym biodrami w okolicach, gdzie siedzieli chłopacy. <br />
Po tym jak doszłam na swoje miejsce, zasiadłam na wygodnym krześle, obitym w wygodny materiał i przez następne czterdzieści pięć minut zanudziłam się na śmierć, słuchając jak wykładowca gada o pierwiastkach sześciennych. </span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Co to niby jest? Cholerna podstawówka?! </span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"> </span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">***</span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">- To były najgorsze godziny mojego życia - powiedziałam, padając na miejsce obok Duke'a i chłopaków na stołówce podczas obiadu. - Już nienawidzę historii! <br />
- A nie mówiłem? Ty jak zwykle mi nie wierzysz, wieśniaro - odparł Duke, podsuwając mi moją porcję jedzenia. - Witaj w East High, siostrzyczko. <br />
- Pieprz się - warknęłam, kładąc twarz na stole. - Ciekawsze było oglądanie Becky Reed, gdy próbowała przelecieć Big Mike'a na mojej imprezie pożegnalnej, niż to wszystko razem wzięte w cholerę.<br />
- Znów podjęła próbę zawładnięcia jego szalonym Fernando? - Duke się zaśmiał, pożerając masowo swoje kręcone frytki i hamburgera. <br />
- Była pijana, Dragon. Nawet ja bym dobrała się do Big Mike'a, ale wtedy byś go zajebał. <br />
- Zajebałbym na śmierć - zgodził się ze mną mój brat. - I wykastrowałbym. <br />
- Jesteś naprawdę pojebany - Uśmiechnęłam się do niego i ziewnęłam. - Jestem zmęczona, wiesz? <br />
- Dzisiaj trening, pamiętasz? <br />
- Przypominasz mi to któryś raz, poluzuj poślady i daj mi zjeść - Zabrałam mu hamburgera, ignorując swoje jedzenie i zaczęłam konsumować fast food. <br />
- Jutro jest impreza w Gets. Przyjdziecie? - zapytał nas Liam, patrząc to na mnie, to na Duke'a. <br />
- Masz na myśli tylko mnie, Payne - poprawił go Duke. Spojrzałam się na mojego brata jak oparzona gorącym żelazem. <br />
- Co? Duke! - krzyknęłam. <br />
- Patricia, obiecałem rodzicom, że się Tobą dobrze zaopiekuje. To był warunek, dla którego zgodzili się byś tu chodziła. Chcę dotrzymać tej umowy. <br />
- Duke, umiem sama o siebie zadbać. Nie mam już dwunastu lat. Wiem, że pilnujesz mojej cnoty jak swoich ukochanych rękawic bokserskich, ale w końcu wyluzuj, braciszku. Mam tutaj wspaniałomyślnych ochroniarzy... - Pokazałam na chłopakòw tak, jak głupie panienki w teleturniejach, przedstawiające główne nagrody. Chłopacy uśmiechnęli się do Duke'a sztucznie. Już zaczynałam ich lubić. Byli genialni! <br />
- Patricia, powiedziałem Ci coś : Nigdzie nie idziesz, może kiedy indziej. <br />
- Duke, ty nadopiekuńczy dupku! - Wstałam od stołu i zabrawszy swoje rzeczy, wyszłam ze stołòwki niczym z High School Musical i opuściłam budynek szkolny, kierując się do akademika, od którego dzieliły mnie tylko pasy i kilka minut drogi. <br />
- Patricia! - Usłyszałam za sobą głos... Liam'a? Czy ja miałam zwidy? <br />
Odwróciłam się zaskoczona w jego stronę i zeszłam z pasów, na które miałam zamiar wejść. <br />
- Po co tu przyszedłeś? - Parsknęłam, odwracając się w jego stronę. Liam podszedł do mnie i o dziwo przycisnął mocno do kamiennego muru. Nie spodziewałam się tego po nim. Uroczy koleś ze stołówki. Widziałam w jego oczach przytłaczającą ciemność. Odrobinę mnie przeraził. - Liam? <br />
- Słuchaj, mnie się nie ignoruje - fuknął do mnie, zaciskając swoje muskularne dłonie na moich ramionach, wbijając w nie palce. <br />
- A czy ja Cię ignoruję? Szłam do akademiku i tyle - Wzruszyłam ramionami, bacznie obserwując uważnie twarz Liam'a, która była groźna, ale i uwodząca. - Liam, o co Ci chodzi? <br />
- Przyjdę po Ciebie jutro o siódmej wieczorem. Radzę Ci być gotowa na czas. Nie lubię czekać - Liam uśmiechnął się szelmowsko, przygryzając dolną wargę. - Widzimy się na treningu - Liam puścił mi oczko i wrócił do szkoły, zostawiając mnie oniemiałą i szeroko otwartą buzią ze zdziwienia. </span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Czyżby Liam nie był <i>grzecznym</i> chłopcem, za jakiego się podawał?</span></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-k8CFjCdAKYs/UvTMxBC84uI/AAAAAAAAAdY/8rrfrbZOw4U/s1600/tumblr_n0f8s4XtAL1re76pwo4_250.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-k8CFjCdAKYs/UvTMxBC84uI/AAAAAAAAAdY/8rrfrbZOw4U/s1600/tumblr_n0f8s4XtAL1re76pwo4_250.gif" height="200" width="200" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"> -------------------------------</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Więc, witajcie kochani! Oto pierwszy rozdział wspaniałego Dark Angel! Podobał się wam? :D Mam nadzieję, że po skończeniu Angry nie straciłam zbytnio czytelników. Te opowiadanie będzie trochę inne i szczególnie wyróżnia się wśród moich prac :) Życzę wam miłej przygody z Dark Angel :)</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: red;"><b><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">5 komentarzy</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: red;"><b><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">.</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: red;"><b><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">.</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: red;"><b><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">.</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: red;"><b><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">.</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: red;"><b><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">.</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: red;"><b><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">.</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: red;"><b><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">.</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: red;"><b><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">.</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: red;"><b><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">.</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: red;"><b><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">.</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: red;"><b><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">.</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: red;"><b><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Nowy rozdział!! :* <3</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Komentujcie <3</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Mrs.Payne </span></span></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/01789886782706055972noreply@blogger.com21